One Shots~ SUPA STRIKAS

Riano x Player! Ellie Malikovska

  ~ Hej! Kocham postać Riano więc taki tam shot z nim dodam, mam nadzieję, że wam się spodoba ^W^
  On jest po prostu taki... KAWAII 😍
   ~ Amitia ;*

- Dziś przed nami długo wyczekiwany mecz! Dziś po praz pierwszy w historii zobaczymy walkę dwóch drużyn jak zawsze, jednak w jednej z drużyn gra kobieta!- na boisku pomiędzy krzykami widowni mogłam bez problemu usłyszeć głos narratora czy jak go tam nazywają. - Dziś przeciwko Niepokonanym zagrają Kolorani z ich kapitanem Ellie Malikovską. Wszystkich zastanawia ten mecz, kto wygra? Czy znana Wirująca Ellie wykona swój popisowy ballet z piłką?- uśmiechnęłam się sama do siebie. Zobaczymy, może nie będzie taka konieczność. Słyszałam jedynie różne pogłoski na temat Niepokonanych, w tym też tą, że zawsze oszukują. Nim się obejrzałam już wraz z resztą chłopakami staliśmy naprzeciw przeciwnej drużyny szykując się do wyjścia na boisko, ich kapitan Skarra uśmiechnął się do mnie złośliwie... Tsa... Czyli gość nie wie co potrafię, to lepiej dla mnie.

   W końcu wybiegliśmy na boisko i mogłam jedynie z uśmiechem patrzeć na zdziwione twarze Niepokonanych i ich trenera gdy cała widownia zaczęła wykrzykiwać moje imię.

- El-lie! El-lie! El-lie!- krzyczała cała widownia bez ustanku, a gdy posłałam im całusa zrobili się jeszcze głośniejszy. W końcu jednak mecz musiał się zacząć, postanowiłam więc skupić się na grze. Minęła tak pierwsza połowa w miarę spokojnie, oczywiście plotki okazały się prawdziwe i Niepokonani nieustannie próbowali nas faulować ale byliśmy już na to przygotowani. Nikomu jeszcze nie udało się wbić gola. Jeszcze tylko 20 minut do końca, dobra czas na mój popis.

    Stałam na środku boiska, chłopaki z mojej drużyny już domyślili się co zrobię, tak samo moi fani wręcz zamarli w grobowej ciszy, aż podano do mnie piłkę...

~ W tym samym czasie Na imprezie u Barki przed meczem FC Barka vs Supa Strikas.

  - Niesamowite! Zaraz Wirująca Ellie wykona swój popisowy numer!- krzyknął narrator co przyciągnęło uwagę wszystkich bawiących się piłkarzy, wyłączyli muzykę siadając wokół telewizora wyczekując na to co miało się stać. Nagle dziewczyna na ekranie zaczęła przerzucać sobie między nogami piłkę po czym ruszyła tanecznym krokiem ku bramce wroga, Skarra próbował przejąć piłkę wślizgując się piłkarce pod nogi ta jednak wyskoczyła w powietrze robiąc jednocześnie piruet niczym baletnica wraz z piłką, zaczęła zbliżać się do bramki bez problemu wymijając przeciwników zgrabnymi piruetami. Wybiła piłkę w powietrzę, wyskoczyła robiąc piruet i... - GOAL!!! 1:0 dla Koloranów! Niesamowite zagranie Wirującej Ellie!

- Tak teraz to wiadomo dlaczego nazywają ją wirującą!- powiedział zdumiony Shaker patrząc jak dziewczyna zgrabnie ląduje niczym baletnica i wykonuje pokłon ku widowni, która zaczęła szaleć i ponownie wykrzykiwać głośno imię piłkarki.

- Nie dziwię się, że dołączyli ich do Super Ligi. Z takim graczem wygrana jest bez problemowa.- powiedział Riano patrząc na pozostałych, którzy z zaciekawieniem patrzyli na ekran telewizora.

- Masz rację Riano. Będzie trzeba znaleźć na nią jakąś taktykę.- odezwał się Kapitan Supa Strikas.- Nie ważne teraz kto z nas wygra mecz jutro, tak czy siak będzie trzeba się przygotować na wyzwanie z Koloronią. 

   Riano znów spojrzał na ekran telewizora patrząc z podziwem na dziewczynę, którą właśnie jej drużynowi zaczynali podrzucać w powietrze, wygrali dzięki niej, ale jak pokonać kogoś z taką taktyką jak ona? Riano musiał przyznać, że nigdy nie widział nikogo kto by tak się poruszał. Kogoś kto by biegł z piłką z taką gracją i jednocześnie mógł wirować? Co prawda Skrętny tak robił ale nie z taką gracją, to było tak jakby ona po prostu tańczyła na boisku... Tak! To jest to! Ona tańczy na boisku! Tylko jak sprawić by nie mogła zatańczyć znowu? Jakby ją wybić z rytmu? Nic mu nie przychodziło do głowy...