Obudziły mnie promienie słoneczne spadające do komnaty przez duże okno. Otworzyłam leniwie oczy, zawsze gdy się budziłam wpatrywałam się w sufit. Tym razem było tak samo.
Leżałam tak około dziesięciu minut gdy uświadomiłam sobie że to ten dzień.
Zerwałam się z łóżka, wzięłam pierwsze lepsze ubrania i ruszyłam do łazienki. Gdy byłam gotowa uczęsałam włosy w warkocza i wyszłam z komnaty.
Mijało mnie dużo osób. Kłaniali mi się, a ja nie zwracałam na nich najmniejszej uwagi.
-Witaj kochanie.- usłyszałam gdy tylko przekroczyłam próg sali jadalnej.
-Cześć.-powiedziałam od niechcenia co nie za bardzo spodobało się mojej mamie, ale ja się tym nie przejmowałam, wręcz przeciwnie lubiłam robić jej na złość.
-Mogłabyś okazać trochę szacunku dla swoich rodziców.
- Nie. A tak wogule-w tym momęcie wzięłam lembasa do ręki i zaczęłam bo jeść- przyszłam powiedzieć że jadę... No to pa.
-Do widzenia kochanie i uważaj na siebie.
-Jak zawsze.-powiedziałam przez ramię i wyszłam.
Udałam się prosto do stajni, bo służba zniosła już moje bagaże.
-Cześć Cristal. To co ruszamy?-zapytałam głaskając grzywę konia, a on odpowiedział mi kiwając z radością głową.
Wsiadłam na niego i ruszyłam przed siebie.
Po kilku godzinach jazdy bez przerwy ja i Cristal byliśmy wyczerpani. Usiadłam pod jednym z drzew, oparła się o niego plecami i rozpaliłam ognisko.
Pewnie zastanawiacie się czy nie bałam się że to może sprowadzić jakiś orków w moją stronę? Otóż nie. Podczas mojego snu przyśnił mi się Sauron. Powiedział że orkowie nie będą nas atakować.
Nas? Tak, dobrze przeczytaliście. Nie padło a pierwsze lepsze drzewo. Zostało wybrane na miejsce spotkania. Za niedługo powinny się tu zjawić jeszcze dwie elfki. Tauriel i Arwena. To moje dobre znajome. Bardzo się ucieszyłam gdy mi powiedział że one też działają w tej misji.
Nagle usłyszałam stukot końskich kopyt. To one.
-No nareszcie.-powiedziałam bawiąc się sztyletem.- dłużej się nie dało?- w tym momęcie uraczyłam je spojrzeniem po raz pierwszy od kąt się zjawiły.
-----------------------------------------------------------
Cześć wszystkim!
Taki rozdział na początek tygodnia ❤❤

CZYTASZ
Legolas & Luna
FanfictionLuna, córka Lady Galadierli i Celeborna, księżniczka i prawowita następczyni tronu Lothorien. Legolas, syn Thranduila, księże i prawowity następca tronu Leśnego Królestwa. Czy zdołają podołać trudom jakie szykuje dla nich los? Czy poznają swoją drug...