Złotowłosy Szwajcar wślizgnął się ukradkiem do domu starego przyjaciela. Miał do załatwienia sprawę, a wiedząc, że mężczyzna z powodu roztargnienia, często nie zamyka drzwi, postanowił się wprosić.
Już u progu słychać było kojącą muzykę graną na fortepianie. Powolnym krokiem skierował się w stronę, z której dochodziła. Wszedł do salonu, gdzie na środku siedział grający na fortepianie Roderich.
Szwajcar zajął krzesło stojące nieopodal i wsłuchał się w piękną melodię. Wspominał dawne czasy.
- Zawsze siadałeś na tym krześle, słuchając mojej mojej gry, Vash - powiedział cicho, ostrożnie Austriak. Szwajcar westchnął na wspomnienie minionych lat.
- Niestety, ale to przeszłość - odparł, posyłając chłodne spojrzenie przyjacielowi.
CZYTASZ
❝Dziesięć chwil❞ → Austria x Szwajcaria
FanfictionDziesięć krótkich chwil, w których miłość skryta sprytnie za nienawiścią, niszczyła swą tarczę, chcąc uświadomić Vasha o jego uczuciach.