Szwajcar spokojnym krokiem przechadzał się ulicami Wiednia. Miał nadzieję, że spacer dobrze mu zrobi, ostudzając emocje.
Miasto zdawało się być niemalże puste. Wietrzna pogoda oraz zapowiedzi burzy zniechęciły mieszkańców do wychodzenia z domów.
Zwrócił wzrok w kierunku niewielkiego ogródka, do którego wejście znajdowało się tuż przy jednym z bloków. Zainteresowany jego wyglądem, podszedł do furtki, wchodząc na jego teren.
Nie było tu nic ciekawego, ale uwagę Vasha przykuła zdrowa orchidea.
Roderich. Zmysłowy i doskonały, dokladnie jak ten kwiat.
Przynajmniej tak wyglądało wyobrażenie Vasha o nim.
W rzeczywistości nie wiedział, że nie spojrzał nawet na będącą obok zniszczoną orchideę, przypominającą sąsiednią.
CZYTASZ
❝Dziesięć chwil❞ → Austria x Szwajcaria
FanficDziesięć krótkich chwil, w których miłość skryta sprytnie za nienawiścią, niszczyła swą tarczę, chcąc uświadomić Vasha o jego uczuciach.