Kontynuacja ,,Tak Ja Za Dawnych Lat I Eddsworld Edd x Reader"
*****
6 lat później. [T/i] ukrywa się w bazie wraz ze swoim starszym bratem, Tord'em.
Któregoś dnia zostaje porwana. Czy uda jej się uciec z rąk porywaczy?
Ostatni raz przeglądam dokumenty. Biorę głęboki wdech.
Ile ja bym dała byle to wszystko się już skończyło...
- Wszystko w porządku? - Edd podaje mi szklankę wody, o którą go prosiłam.
- Ta... - Upijam trochę.
- Raczej na to nie wygląda. Co się dzieje?
Patrzę mu głęboko w oczy.
- Chcę żeby to wszystko się już skończyło.
Brązowowłosy przytula mnie delikatnie.
- Obiecuję... Już wkrótce...
Całuje mnie w czoło. Przytulam go mocniej. Nie wiem czemu, ale mam złe przeczucia. Nawet bardzo.
Pov. Edd
Idę w stronę zebrania. Tom je zwołał. Po co i na co to ja nie wiem.
Wchodzę do sali. Gdy zostaję zauważony, wszyscy wstaję z miejsc.
Siadam i słucham co mają mi do powiedzenia.
- Moim zdaniem powinniśmy się pozbyć tej małej Larsson. - Mówi jeden żołnierz. - Jest dla nas zagrożeniem.
- Właśnie. - Dopowiada Tom. - Jest siostrą Red Lider'a. Nie wiemy czy ten jego ,,atak na nią" nie był zaplanowany.
Szarpią mnie nerwy. Mam ochotę teraz wstać i złamać Thomas'owi nos. No, ale muszę zachować spokój.
- Gdyby nie ta mała Larsson, jak ją nazwałeś, nie mielibyśmy dostępu to bazy danych Czerwonej Armii. Również wiemy czy plan, które zdobyliśmy, są prawdziwe czy podrobione.
Wszyscy milkną. Mam rację.
- Czy to wszystko? - Kiwają głowami. - Świetnie. Koniec zebrania.
Wstaję z fotela i ruszam do mojego biura. Jest tam [T/i]. Przegląd papiery dotyczące jej brata.
- [T/i].
Pov. Ty.
- Coś się stało? - Pytam.
Edd wydaje się być lekko przerażony. Podchodzę do niego bliżej.
- Musisz stąd uciekać jak najszybciej się da... - Stara się mówić spokojnie.
- Co się stało?
- Tom uważa, że cały czas współpracujesz z Tord'em. Już kilka razy chciał się ciebie pozbyć. Nie wiem ile uda mi się go jeszcze przetrzymać z dala od ciebie.
Z moich nóg robi galareta. Jestem w poważnych tarapatach.
- C-co teraz?
- Jeszcze nie wiem, a-ale na pewno coś wymyślę...
Przytulam go. Ten obejmuje mnie ramionami.
- Po co się męczyć?
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.