Hello Darling I Eddsworld Edd x Reader (zakończona)

,,Jak miło cię widzieć"

Uciekam przed nimi, bo muszę... Jakieś pozory muszą być! Uciekam w jakąś uliczkę.

Mijają mnie. I dobrze. Tak sobie teraz myślę, że mogłam lepiej ten plan dopracować.

Nasłuchuję czy w pobliżu nikogo nie ma. Pusto. Wychodzę na ulicę. Obrywam w głowę.

Upadam na ziemię i tracę przytomność.

~time skip~

Otwieram powoli oczy. Oślepia mnie jasność. (dop. aut. Gosia: Oślepia mnie moja zajebistość)

Przypominam sobie co się stało. Dociera do mnie także gdzie mogę teraz być.

Siedzę w małym pomieszczeniu. Fajnie. Klaustrofobia gwarantowana. Rozglądam się dookoła. Nie ma tu nikogo.

Rozwiązuję ręce. Ten ktoś nie umie robić węzłów. Idę do wyjścia.

- Gdzieś się wybierasz? - Pyta mnie męski głos.

Gdzieś go już słyszałam.

- Tak, na cygaro. Masz ogień?

Chłopaka muruje. Wykorzystuję to i szybko do niego podchodzę.

Powalam go na ziemię.

- I co teraz?

- Zostaw go. - Odzywa się ktoś inny.

Odbezpiecza pistolet.

- Postrzelisz bezbronną dziewczynę? Serio?

Odwracam się w stronę chłopaka.

Drżą mu ręce.

- Nie wiesz co robisz. Nie zabijesz mnie, rudzielcu.

- Jesteś okropna.

- Nie. Zapamiętaj: jestem Larsson.

Matt stoi zszokowany. Tom natomiast wykorzystuje moment i próbuje mnie zaatakować. Jednak jestem szybsza od niego. Znów leży na ziemi.

- Zostaw nas w spokoju...

- Em... Halo? To nie ja was porwałam i to nie ja was więżę. Zastanów się co mówisz.

Rudowłosy chce strzelić, ale...

- Och... Czyżby się komuś naboje skończyły? Jak mi przykro...

- Myślisz, że dałbym mu naładowany pistolet? - Jest też i trzeci głos.

Odwracam się przodem do jego właściciela.

- Edd Gould... Jak miło cię widzieć. - Zmienił się. Ma zarost no i troszeczkę schudł.

- Z wzajemnością, Larsson.

- Z wzajemnością, bo myślicie, że wyciągniecie ode mnie jakieś informacje na temat Tord'a?

Edd krzywi się na te słowa.

- I tak za bardzo nie masz wyboru.

- Bo?

Brązowowłosy nachyla się nade mną.

- Jesteś naszym więźniem. - Szepcze mi do ucha.

*****

Ta da! *macha rękami*

Napisałam. Macie i nie marudźcie.

CookieGirlFantasy