Kochani proszę o gwiazdki i komentarze! ❤️☹️************************
- Chelsea spakowałaś już wszystko?
- Raczej tak. Możemy już jechać.
- Cieszę się, a i pamiętaj rozglądaj się przez okno i patrz na jakieś ładne domy gdzie będzie można się zatrzymać.
- Jasne. A do jakiej dzielnicy się przeprowadzamy?
- Chcesz żeby było blisko plaży jak teraz?
- Wiesz, że o tym marzę.
- No to jedziemy do Loop. Tam poszukamy dom, w którym się zatrzymamy. - Chelsea i Nathan zmieniali dzielnice, ponieważ w tej już wszystko zużyli. W sklepach i na stacjach benzynowych były pustki, bo przecież w całej Ameryce a może nawet na całym świecie zostali sami. Nikt przecież nie produkował żywności, nie dostarczał dostaw do sklepów i nie oczyszczał wody w oczyszczalniach. Zostało im tylko to co zostawili po sobie inni ludzie. Tak na prawdę chyba zaczęli koczowniczy tryb życia.
*****************Macie mapkę z dzielnicami Chicago ❤️ Na początku mieszkali w Lincoln Park teraz będą szukać domu w Loop.
***************
Jechali już ponad 2 godziny. Po drodze były naprawdę okropne widoki. Ciała ludzi już dawno zaczęły się rozkładać i towarzyszył temu okropny zapach i widok. Skręcili w osiedle gdzie na szczęście nie było już porozrzucanych ciał. Teraz wystarczyło pozwiedzać domy i wybrać odpowiedni. Najlepiej gdyby był blisko sklepu i stacji benzynowej oraz nie mógł mieć w środku martwych ludzi. W końcu udało im się znaleźć idealny.- O ja cię! To jest bajka ... Cudowny ...
- Jejku tak! Poprzedni nasz dom umywał się przy tym.
- Tylko pamiętaj nie kąp się w tym basenie, bo możliwe, że znajdują się jeszcze trujące toksyny z TEGO deszczu...
- Dziękuję Nathan, że tak się o mnie martwisz. Będę pamiętać.
- To mój obowiązek.
********************
Chłopak i dziewczyna chodzili po willi i zachwycali się nią. Był jednak jeden problem. W domu były 3 łazienki, kuchnia, salon, siłownia, pralnia i sypialnia z podwójnym łóżkiem z wyjściem na balkon.
- Najwyżej będę spać w salonie na kanapie. Z tego co mi się wydaję jest rozkładana. - Rzekła dziewczyna i posłała lekki uśmiech.
- Oszalałaś? Nie wyśpisz się. Kanapy są nie wygodne. Możesz spać ze mną w sypialni. Spaliśmy już razem i było wspaniale ...
- Nie czuję się z tym dobrze, przecież wiesz. Nie jesteśmy parą tylko przyjaciółmi. Wydaje mi się, że to tak głupio ...
- Nadal uważasz mnie za przyjaciela? Czy-yli ty do mnie nic nie czujesz? A tem pocałunek nic nie znaczył? Chels ... mogłaś mówić szybciej. Przep-praszam. - Chłopakowi było bardzo głupio. Pogubił się w tym wszystkim i czuł lekką odrazę.
- Nie nie o to chodzi nie zrozum mnie źle. A ty coś do mnie czujesz? Jestem dla ciebie kimś więcej?
- Przecież powiedziałem ci, że mi się podobasz ... Ale wiem, że ja tobie nie no bo jak bym mógł się w ogóle komuś podobać. Absurd ...
- Przestań. Przepraszam ... Wiesz, że jestem nieśmiała. Nie umiem otwarcie mówić o moich uczuciach... - Chelsea delikatnie położyła swoją dłoń na kolanie bruneta. - Jesteś najlepszym chłopakiem jakiego spotkałam. Ja-a czuje coś więcej ... Ja to wiem. Kocham cię Nathan. - Dziewczyna nie wierzyła, że ośmieliła się to wyznać. Nigdy przenigdy jej się to udawało.
- Boże Chelsea jak ja cię kocham. Zwątpiłem już i pogubiłem się. Wspaniale, że się odważyłaś. - Chłopak objął ją i delikatnie musnął jej wargi. Dziewczyna pocałowała go a ten ostrożnie włożył język w jej usta. - Chelsea nigdy się tak nie całowała i nigdy nie miała chłopaka. Była po prostu nie doświadczona, ale Nathanowi to nie przeszkadzało. Dla niego jest idealna i szalał z radości, że właśnie są razem. On i Chelsea.*****************
Jacie! Ale się działo dzisiaj... Mam nadzieje, że wam się podoba. Jeszcze nigdy nie było tylko zdjęć i słów jednym rozdziale! Koniecznie dajcie znać jak wam się podoba, bo tracę nadzieje, że kiedykolwiek ktoś to skomentuje... Ale ja się nie poddaje i wierzę w was. Buźka ❤️
CZYTASZ
❌Stay alone - zawieszone ❌
FantasyChelsea jest NIEzwykłą nastolatką. Jest bardzo nieśmiała i marzy o prawdziwej miłości, której jeszcze nie zaznała. Jednak nastaje taki dzień, który zmienia wszystko, dosłownie WSZYSTKO. Bohaterka zostanie sama przez deszcz, który padał z nieba i z...