Pewien czarnowłosy chłopak Cię zauważył.
Czarnowłosy pov
Śmiałem się z chłopakami aż w końcu usłyszałem srebrzysty śmiech. Śmiech ucichł, obróciłem się szybko i zauważyłem Anioła! Zmierzała w kierunku lodziarni. Dobrze, bo z chłopakami też tam idziemy.
Szybko, chodźcie do tej lodziarni, bo nam wszystkie lody wyjedzą. Popatrzyli na mnie dziwnie, lecz ruszyliśmy do mojej piękności.
Syriusz, przecież ty się nie zakochujesz - mówił głosik w mojej głowie.
Rose pov
Szłam szybko na lody nagle ktoś przerzucił mnie przez ramię jak worek ziemniaków. Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. Więc tylko zobaczyłam kto to był. Ujrzałam szarookiego chłopaka, tego który śmiał się z Petera. Utonęłam w jego oczach, ale na moment, bo szybko wyrwałam się i zawstydzoną odstawił mnie na ziemię.
Szarooki- Hej, jestem Syriusz, a ty księżniczko?
Zrobiło Ci się miło
Księżniczka Rose, księciu. Zaśmialiście się.
-----------------------------------------------
Poznałaś chłopców ~ James, Syriusz, Remus i Peter. Mieliście wspólny język - rozmawialiście o Quiditchu, żartowaliście, jedliście lody.
Aaa no tak w tym byli chłopcy -1 - Remus 2 - James (bez tej torebki 😂 3- Syriusz 4- nie mam zdjęcia, ale Peter był w jeansach i niebieskiej koszuli na krótki rękaw.
Wyglądali pięknie, lecz musiałaś przyznać, że Syriusz to było CUDO! Rozmawialiście jakieś półtorej godziny, aż w końcu nie przyszli Lucy i Micke. Pożegnałaś się z chłopcami, jutro do Hogwartu krzyknęłaś na odchodne i wróciłaś z bratem i jego dziewczyną do domu.
-------------------------------------------
Następnego dnia rano wstałaś już o 7, a odjeżdżałaś o 11 , więc miałaś jeszcze dużo czasu. Postanowiłaś odpłacić się bratu i go obudzić. Wzięłaś tort z bitą śmietaną, umazany w farbie i "rozbiłaś" go na głowie brata. Jego mina bezcenna! Zaczął się drzeć w niebo głosy, a Ty i Lucy ś miałyście się do łez z jego artystycznej twarzy. Pobiegłaś po aparat i szybko cyknęłaś zdjęcie. Brat w tym czasie wstał z łóżka i zaczął Cię łaskotać. Nie wytrzymałaś i wybuchnęłaś śmiechem.
----------------------------------------------
8: 30
Zjadłaś śniadanie i poleciałaś na górę. Do Hogwartu pomyślałaś.
Ubrałaś ~Włosy zafalowałaś i zostawiłaś rozpuszczone. Usta maznęłaś czarną pomadką, rzęsy pomalowałaś tuszem i zakręciłaś.
Wyglądałaś bosko!
Oczywiście brat i Lucy zaniemówili. Wzięłaś bagaże i po chwili byłaś na peronie...Co się wydarzy dalej? Czytajcie kochani
~Huncwotka
CZYTASZ
Koniec Psot? Nigdy! ~Huncwotka
FanfictionPewna dziewczyna wyprowadza się z bratem do Londynu że względu na śmierć rodziców. Wcześniej chodziła do Durstmungu, a teraz ma chodzić do Hogwartu. Jak potoczy się jej historia? Dowiecie się jak przeczytacie...