(To jest pisane tak jakbyś ty to pisała 😘)
Wstałam i ujrzałam, że jest 8: 00.
Zdążę -pomyślałam i obudziłam dziewczyny. Lily wstała, ale Dorcas jeszcze nie, ja nie miałam zamiaru tracić czasu na jej dobudzanie, więc szybko weszłam do łazienki. Umyłam twarz, zęby, potem założyłam to-Usta pomalowałam bordową pomadką, rzęsy jak zawsze maznęłam tuszem i podkręciłam. Byłam gotowa, więc z Lily udałyśmy się na śniadanie. Szłyśmy normalnie, aż nagle ktoś nie wziął mnie na barana. Tym kimś okazał się Syriusz. Śmiałam się cały czas, bo Lilka za nami goniła Pottera i Blacka wrzeszcząc jakie to nie rozsądne. Tak oto przybiegliśmy na śniadanie. Usiedliśmy na naszych miejscach. Ja wzięłam 2 gofry z owocami i sok pomarańczowy. Peter wszystko co było, Remus kanapkę z serem, James naleśniki z czekoladą, a Syriusz to co ja tylko, że jeszcze że śmietaną. Rozmawialiśmy o kawałach i ustaliliśmy, że dzisiaj zrobimy jakiś... Drops po skończonym śniadaniu wstał i powiedział -
"Jak wiecie niedługo święta, więc mam zaszczyt ogłosić bal bożonarodzieniowy!
(Wszystkie dziewczyny piszczały, ale ja nie, chociaż lubiłam bale)
To tyle z mojej strony, chyba że o czymś zapomniałem, zmykajcie na lekcje"
Tak jak powiedział tak zrobiliśmy. 1 były eliksiry. Serio?
Powiedziałam
Usiadłam z Syriuszem. Mieliśmy stworzyć jakiś tam eliksir. No ale troszeczkę nie słuchaliśmy, bo zaczęliśmy się rzucać z resztą (czyt Jamesem) składnikami i po chwili Cała sala była umazana od wybuchów kociołków.
Mam to dzisiaj sprzątać pomyślałam, więc żeby to sobie ułatwić wzięłam różdżkę i powiedziałam -
Chłoszczyść
Sala była czysta, wszyscy że zdumieniem na mnie patrzyli, a ja tylko niewinnie wzruszyłam ramionami.
--------------------------------------------------
Po lekcjach chcieliśmy zrobić imprezę, no i zrobiliśmy. W PW Gryffindoru działo się dużo, ale przed tym musieliśmy się przygotować. Ja poszłam z dziewczynami do dormitorium, w którym była bitwa, bo nie chciałam włożyć sukienki.
Lily- No dawaj Ros, dam Ci mugolskie słodycze.
Na te słowa zrozumiałaś jaka jest stawka. Zgodziłam się... Wzięłaś żelki i poszłam się ubrać w to -Usta pomalowałam malinową pomadką (lekko) , zrobiłam z włosów rozpuszczone fale i wyszłam z łazienki. Dorcas wyglądała jak jakaś dziwka szczerze mówiąc, a Lily pięknie i zwiewnie. Ja ubrałam czarne conversy i parę bransoletek, a na szyję łańcuszek z znakiem nieskończoności. Wyglądałam no cóż bosko (ta skromność) . Wyszłam do PW sama, bo dziewczyny się jeszcze poprawiały. Spotkałam tam prawie cały Gryffindor tańczący, gdy zchodziłam męska część patrzyła na mnie z pożądaniem, co było dosyć miłe. Popatrzyłam na Syriusza i aż mi dech zaparło - czarne leginssowate spodnie, biały T-shirt, a na to czarna ramoneska Cudo! Podeszłam do nich zamknęłam im kopary, które opadły jak weszłam i zaciągnęłam Syriusza na "parkiet".
Hah co stanie się na imprezie dowiecie się w następnej części...
~Huncwotka
CZYTASZ
Koniec Psot? Nigdy! ~Huncwotka
FanficPewna dziewczyna wyprowadza się z bratem do Londynu że względu na śmierć rodziców. Wcześniej chodziła do Durstmungu, a teraz ma chodzić do Hogwartu. Jak potoczy się jej historia? Dowiecie się jak przeczytacie...