Hogwart Express

245 10 9
                                    

Wbiegałaś właśnie w ścianę pomiędzy peronami,  zacisnęłaś powieki i po chwili znalazłaś się na peronie 9 i 3/4 zauważyłaś Wielką,  piękną lokomotywę. Postanowiłaś wnieść bagaże,  ale nagle z obu stron ktoś pocałował Cię w policzki byli to James i Syriusz.  Skoczyłaś im na szyję i mocno przytuliłaś. Zaczęliście rozmawiać i szukać przedziału.  W między czasie spotkaliście Remusa i Petera i teraz 5 siedzieliście w przedziale.
James -
Gramy w butelkę?
Tak! 
Wrzasnęliście w 4.
No to ja pierwszy kręcę powiedział James. 
Oczywiście wypadło na Ciebie. 

Ros kochanie prawda czy wyzwanie?  James czuje że rymuje.  Zaśmialiście się. 
No to wyzwanie dajesz.  Zamyślił się chwilę. 
Po chwili namysłu powiedział pocałuj Black'a.  Byłaś odważna i oni dobrze to wiedzieli szalona,  nie ogarnięta to ty.  Złapałaś Syriusza za twarz Black zdawał się być szczęśliwy jak nikt inny.  Zbliżyłaś właśnie się do jego ust,  gdy nagle Syriusz to przyspieszył i złączył Wasze usta w coraz to bardziej namiętnym pocałunku.  Walczyliście językami,  nie wiedziałaś gdzie nauczył się tak całować,  lecz nie obchodziło Cię to. Chciałaś więcej i więcej.  Po paru minutach przestaliście,  chłopcy patrzyli na Was z podziwem. Zaśmialiście się tylko. 
Dobra teraz ja kręcę!  Powiedziałam. 
O James!  Idealnie.  No to skarbie prawda,  a może wyzwanie?  Boję się Ciebie,  ale wyzwanie ,  KOCHANIE. 
Okejj,  no to idź do przedziału smarka i przefarbuj mu włosy na różowy Kochany.
O niee,  no dobra będzie przynajmniej śmiechawa.  Poszliście za nim,  a James wykonał zadanie.  Śmialiśmy się że słyszał nas cały pociąg. 
Teraz ja stwierdził z triumfalną miną i zakręcił butelką.  Wypadło na...

Syriusz! 
Dajesz wyzwanie! 
Okej,  to namów Ros żeby brała udział z nami w zakładzie.
Jakim zakładzie?  Zapytałam ciekawa
Otóż mój ty Skarbie zaczął James
Mamy sobie wyznaczać dziewczyny z którymi mamy się umówić,  a tobie chłopaków.  I ten kto umówi się z największą ilością wyznaczonych osób ma pozostałą dwójkę za służących przez tydzień. 
Wchodzę! 
Wrzasnęłam i tym samym zakończyliśmy grę w butelkę,  bo byliśmy przy Hogwarcie......

I jak?  Myślę,  że dotychczas najlepszy rozdział,  choć wszystko może się zmienić.  Co wydarzy się w Hogwarcie?  Czytajcie
~Huncwotka

Koniec Psot? Nigdy! ~HuncwotkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz