~~~
Stał w nich...
~~~Stał w nich... a wlasciwie stała w nich nieznajoma mi osoba.
- Hej, mieszka tu moze Finn Wolfhard?
- Tak. - odpowiedziałam z uśmiechem - Finn! - zawołałam go z góry.
Brązowooki zszedł biegiem po schodach.
- Siema Jack! Skąd ty tu sie wziąłeś?! - powiedział uradowany.
- a no wiesz. Wypadałoby odwiedzić swojego przyjaciela. - powiedział z uśmiechem Jack.
- yyy... Stałam zapatrzona w całą tą sytuacje. Nie wiedziałam, o co dokładnie chodzi.
Oboje spojrzeli się na mnie w tym samym momencie. Po chwili Finn powiedział:
- Jack, to jest Abby, Abby, to jest Jack. Abby jest moją dziewczyną. Jack jest moim przyjacielem.
JAK JA MOGŁAM GO NIE POZNAC?!!?!?
O Boże. Jestem taka głupia. Przecież on występował w IT razem z Finn'em.
- Emm cześć Jack. - powiedziałam z uśmiechem. - jak oczywiście jestem taka głupia i Cię nie poznałam. - Zaśmiałam się.
Chłopak był uroczy. Nie że coś, ale miał fajne oczy. Ale i tak wole Finna haha.
- Będę mógł tu nocować?
- Jasne. Nie po to przejechałeś tyle drogi, żeby teraz spać w jakimś hotelu.
Chłopak uśmiechnął się. Weszliśmy do środka, bo wcześniej staliśmy na wejściu.
—————
Zaprowadziłam go do mojego pokoju, w którym rozłożyłam materac. Zawsze mam jakiś zapasowy.Zadzwonił kolejny dzwonek. Co oni się jakoś zmówili czy co?
Ponownie zeszłam na dół. Tym razem stał w nich Noah.
- Oh hej Noa... - Nie zdążyłam dokończyć. Chłopak... pocałował mnie.
- Emm Noah? Co to miało być?! - krzyknął wkurzony Finn.
To nie skończy się dobrze dla Finna, jak i dla Noah.
—————
A wiec "druga czesc". Troche sie porobiło haha. Nie wiem, czy w przyszłym rozdziale zdarzy sie cos co planowałam, czy bedzie kłótnia chłopaków, ale bardziej rozwinięta. Chyba to drugie. Poczekajcie sobie jeszcze jakies 20-30 minut XDDBuziaki :*