16

387 16 11
                                    

Postanowiłam się przejść.

Poszłam do parku.

Po około dwudziestu minutach postanowiłam wrócić.

Przed domem podbiegł do mnie jakiś mężczyzna. Miał czarne ubrania i chustę na twarzy, wiec nie potrafiłam go poznać.

Złapał mnie za ramie. Poczułam na nadgarstku dziwne uczucie. Jakby mi ktoś igłę wbijał.

Dziwnie się poczułam.

Gdy weszłam do domu, powiedziałam tylko krótkie "wróciłam" i zakręciło mi się w głowie.

Finn momentalnie do mnie podbiegł.

- Hej, wszystko w porządku? - Chłopak złapał mnie w ostatniej chwili, bo prawie upadłam na podłogę.

Chwile później widziałam tylko ciemność.

Nie pamietam co się stało.

Obudziłam się w białym pomieszczeniu.
***
- Mógłby ktoś wyłączyć te lampy? - powiedziałam. Nic nie widziałam, ponieważ nade mną były ogromne światła które mnie raziły.

- O hej, już się obudziłaś, - Powiedział znajomy mi głos.

- Noo jak widać.

- Jak się czujesz? - powiedział chłopak.

- Ogólnie jest spoko, tylko głowa mnie trochę boli. - odparłam z lekkim uśmiechem. - Co się stało? Gdzie Finn i Noah?

- Noah na pogrzebie - powiedział smutno. - A Finn poszedł kupić coś do jedzenia bo siedzimy tu juz z sześć godzin.

- Boże, ale wiecie ze nie musicie.

- Ale chcemy. - Powiedział z uśmiechem.

Tylko się uśmiechnęłam.

W końcu do pokoju wszedł Finn. Gdy mnie zobaczył, od razu na jego twarzy zawitał szeroki uśmiech.

- Wybudziła się już moja księżniczka. - powiedział nadal się uśmiechając.

- Haha no tak. Co mi się stało?

- Zasłabłaś. Lekarze jeszcze nie wiedzą dlaczego. Dopiero to ustalają. - odparł Jack.

- Mam nadzieję, że wszystko z będzie dobrze. -powiedział Finn.

*godzine pozniej*

Do sali wszedł lekarz z wynikami.

- A wiec? Co jej jest? - spytał zestresowany Finn.

- Prawdopodobnie ktos musiał jej wstrzyknąć do żył środek nasenny. Nie wiadomo jak to zrobił.

- Mogę coś powiedziec? Dzisiaj rano, gdy wracałam do domu, podbiegł do mnie jakis mężczyzna. Złapał mnie za ramię i poczułam ukłucie na nadgarstku.

- Przypominasz sobie jak wyglądał? - Spytał lekarz.

- Nie za bardzo widziałam jego twarzy, bo miał na niej zawiązaną chustę.

- Okej...

Wszyscy stali w ciszy oprócz mnie, bo ja leżałam (XD).

- Jak się pani czuje? - Spytał lekarz, przerywając ciszę.

- Dobrze. Już nie boli mnie głowa.

———

Siema siema
Przepraszam za taki krótki rozdział no ale dzisiaj postanowiłam napisac pierwszy rozdział nowego ff bo Grazer ma chyba o jeden głos więcej.

Gdy skończę to ff to zacznę pisac o Jaedenie OBIECUJE

Miał byc dzisiaj długi ale ze pojawił się decydujący głos to postanowiłam napisac krótszy (333 słowa xD) rozdział do tego ff, dwa do preferencji i pierwszy do nowego ff.

Dobra zabieram sie do reszty papaa.. jesli uda mi sie napisac to moze sie pojawi to nowe ff xD

B o Y // F. Wolfhard 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz