Podróże. Tak dużo znaczeń jest w tym wyrazie. Wiele osób twierdzi, że podróże kształcą, że dzięki nim poznajemy świat, dowiadujemy się czegoś nowego. Oglądamy spuściznę poprzednich pokoleń, wielkie cuda architektury albo nawet całkiem nieodkryte do tej pory miejsca.
Ile to osób straciło życie podczas jakiejś ekspedycji, gdy chcieli zgłębić tajemnice tego świata, dotrzeć tam, gdzie jeszcze nigdy wcześniej nie stanęła stopa ludzka? Ile to śmiałków wypłynęło w nieznane podczas epok wielkich odkryć geograficznych, nawet nie mając pewności, czy na horyzoncie pojawi się kiedyś jakikolwiek ląd? Jak wiele ludzi zginęło w górach, chcąc zdobyć najwyższe szczyty Ziemi? Ile osób poświęciło całe życie, by znaleźć sposób, aby człowiek mógł polecieć w kosmos i poznać jego tajemnice?
Kiedy jednak Agnieszka słyszała to słowo, to nie pojawiało się w jej głowie żadne z tych skojarzeń, a jedynie wszechobecna niechęć. Nie lubiła podróży równie silnie, co zmian.
Nienawidziła opuszczać domu na długo. Nawet jeśli czasem wyjeżdżała z rodzicami na wakacje nad morze lub w góry, to nigdy na dłużej niż tydzień, a i tak już po kilku dniach miała dość i chciała wracać. Nie lubiła wielogodzinnej, nudnej jazdy samochodem i nocowania w obcym miejscu oraz oglądania głupich budynków, o których istnieniu i tak zapewne zapomni za pięć minut.
Równie silnie nienawidziła długich, pieszych wędrówek, które kończyły się tylko tym, że bolały ją nogi. Wychodziła z założenia, że jakbym chciała pooglądać widoki, to wpisałaby sobie w google grafika góry i już bym je miała. A tak człowiek się męczy, wchodzi dla piętnastu minut gapienia się, a potem krajobraz mu powszednieje, a po kilku dniach całkiem zaciera mu się w pamięci.
Aga nie wiedziała, jakie korzyści mają osoby z takiego zwiedzania świata. Mogła się założyć, że jeśli ludzie byli w wielu miejscach, to potem mieszało im się to we wspomnieniach, a połowy z nich nie przypomną sobie nawet, jeśli dobrze wysilą pamięć. Nie mówiąc już o zapamiętaniu wszystkich dat i faktów wymienianych przez przewodników. Nie miała pojęcia, czy ktoś jest w stanie spamiętać choć dziesięć procent informacji, które podają od lat tym samym monotonnym głosem kolejnym grupom niezainteresowanych tym ludzi. Szczerze w to wątpiła.
Nic dziwnego, że Agnieszka nie tryskała entuzjazmem, kiedy jechała samochodem nad jakieś zapomniane przez ludzi jezioro, czyli robiła coś, co niektórzy nazwaliby wyżej wymienionym podróżowaniem.
Kiedy nastolatka wróciła dwa dni temu od babci, jej mama już oczywiście wiedziała, że zdecydowała się pojechać do ich nowo zakupionego ośrodka, czy raczej dziury zapewne wypełnionej po brzegi niehonorowymi biorcami krwi, znanymi również pod jakże szumną nazwą komary, choć na kilka dni. Kobieta zasypała Agnieszkę zapewnieniami, jak to fajnie będę się bawić, jak bardzo jej się nad jeziorem Czerwieńskim spodoba.
Izabela Malczewska bezustannie też paplała, gdy nawet jej córka już podjęła próbę pakowania się, by mieć choć chwilę spokoju. Odczepiła się dopiero, kiedy Aga nie wytrzymała i w przypływie irytacji stwierdziła, że skoro jest tam tak cudownie, to może się zwolnić z pracy i sobie tam zamieszkać na zawsze.
Kobieta przez następne dni już tylko w milczeniu przyglądała się przygotowaniom córki do wyjazdu. Dziś z samego rana Agnieszka wrzuciła torbę pełną ubrań, książek oraz innych potrzebnych rzeczy do bagażnika i tak oto, jakąś godzinę temu, właśnie rozpoczęła podróż z swoją mamą za kierownicą w stronę Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego.
Dziewczyna od jakiegoś czasu z nudów patrzyła się w okno. Najwięcej czasu spędziły jadąc przez lasy. Konary drzew rozmazywały się, zanim Agnieszka zdążyła im się przyjrzeć dokładniej. Zielone liście mieszały się z brązem gałęzi i kolorem poszycia. Czasem las zamieniał się w łąkę, a ta przechodziła w pofalowane pola uprawne, kiedy zbliżały się do ludzkich siedzib.
![](https://img.wattpad.com/cover/136154409-288-k300162.jpg)
CZYTASZ
Akt własności
AventuraKsiążki życiem! Tylko że... książki nie nauczą cię, jak żyć. I nawet jeśli czytasz ich multum, jeszcze nie znaczy to, że będziesz przeżywał takie przygody jak twoi ulubieni bohaterowie. Albo że będziesz wiedział, jak zachować się w podobnej sytuacji...