Pov. [T/I]
Wstałam, koło mnie leżał Tord, podniosłam się z łóżka i spróbowałam pójść do kuchni. Runęłam na podłogę przez zabawkę psa. Dobra już nie będę krzyczeć z bólu jak jeszcze padłam na tą ranę. Tord zaraz przybiegł.
-Coś się stało?- spytał.
-Nic, tylko.. Przewróciłam się, ogólnie macie psa?
-Tak, wabi się White.- pies przybiegł, miał białą sierść i piękne błękitne oczy.
-Jaki śliczny! Ej nie liż mnie!Wstałam i podeszłam do Tord'a. Przytuliłam go.
-Kocham Cię Przyjaciółko- powiedział mi do ucha.
-Ja Ciebie też Przyjacielu.[TIME SKIP]
Leżeliśmy razem na kanapie i oglądaliśmy program telewizyjny.
-[T/I]?
-Tak?
-Pójdziesz ze mną na randkę?
-Oczywiście!
-Mam zarezerwowany stolik w resteuracji do której jedziemy i mały prezent lub dwa. Bądź gotowa o 18.
-Dobrze, niech Ci się nie spieszy.- zaśmiałam się.[TIME SKIP, LEŃ]
Uhh, która sukienka jest lepsza czarna czy czerwona jeszcze szpilki o matko! Dobra czerwona sukienka i czerwone szpilki. Włosy w kok.
-Gotowa?- pojawiły się rumieńce na jego twarzy.- wyglądasz pięknie w tej sukience.
-Dziękuję.- zarumieniłam się.
-Chodź.- podał mi rękę.Na miejscu zasiedliśmy się na krzesłach. Zamówiliśmy jedzenie, był koncert. Jedynie mogę powiedzieć było prześwietnie.
-[Z/I] chciałbym dać Ci ten wisiorek, należał do mojej matki, przepraszam zostawiła go w koszyku gdzie znajdowałem się ja. Przygarnął mnie Pat i Paul.
-Boże dziękuję jest przepiękny.
-I drugi, zamknij oczy.
-Dobrze.
-Teraz otwórz królewno, Czy wyjdziesz za mnie? [T/I] Ridgewell?
-T-tak!- rzuciłam się na niego.Wszyscy wstali i zaczęli klaskać, randka była przecudowna.
_____________________________
Jeszcze jeden rozdział :(, będzie może dziś albo jutro mam dziś lekcje do 14:45 więc może tak może nie. Do zobaczyska.
CZYTASZ
Witaj przyjacielu...[EddsWorld//Tord x Reader]
FanficTom, brat [T/I] postanowił, by się przeprowadziła do niego i jego 3 współlokatorów. Czy wiadomo co może się wydarzyć..? (31/7/19 - te opko jest zalane cringem + jest z 2 lat temu więc czytacie to na swoją odpowiedzialność)