Siedziałam w swoim pokoju. Przeglądałam właśnie Instagram. Natknęłam się na zdjęcie Manu Riosa. On jest taki piękny. Weszłam na jego profil i dałam mu serduszko pod każdym jego zdjęciem. Niech wie, że ma kolejną fankę. Nagle mój iPhone zawibrował-napisała do mnie Julka.

J. Hej, cp?

A. Hej. Pakuje się

J. Chce się spotkać. Wiesz, tak przed wyjazdem

A. Spoko. Jest 15.27, będę za trzy minuty przed blokiem

J. Kk 

Wstałam z łóżka. Szybko się ogarnęłam. Założyłam krótkie ogrodniczki, białą bluzkę z napisem Levi's, czarne superstary i białą czapkę z Nike. Wzięłam iPhone'a, powerbank i portfel z kasą. Wyszłam z mieszaknia informując mamę, że wychodzę. Zbiegłam po schodach-mieszkałam na piątym piętrze w Warszawie. Jula mieszkała w klatce obok. Gdy wyszłam z bloku jeszcze jej nie było. Usiadłam więc na ławce i wyjęłam telefon. Zobaczyłam wiadomość od Julki.

J. Spóźnie się dziesięć minutek, muszę się zająć  Dominiką. Ale za jakieś dziesięć minut powinnam być.

A. Kk

Nie chciało mi się na nią czekać. Wstałam i już miałam odejść, kiedy usłyszałam znajomy głos.

-Anastazja!

Podniosłam głowę i zobaczyłam Julkę stojącą na balkonie, Na rękach trzymała swoją mała siostrę Dominikę.

-Chciałam iść do sklepu

-Beze mnie nigdzie się nie ruszasz! Zaraz przyjdą Wiktoria i Misia, pójdziemy razem.

Wiki i Misia to nasze przyjaciółki. Przyjaźnimy się wszystkie razem od dzieciństwa.

-No dobra. Idę do ciebie

Otworzyła mi drzwi i weszłam na drugie piętro. Tego jej zazdrościłam-o wiele mniej schodów do pokonania. Doszłam do dobrze mi znanych drzwi i otworzyłam je. Jula siedziała już w kuchni i wyjmowała coś z szafki.

-Czego szukasz?

-Muszę małej ugotować obiadek i szukam ryżu.

W końcu go wyjęła. Zaczęła coś robić.

-Kiedy wyjeżdżasz?

-Pojutrze. O czwartej rano.

Bo to była prawda. Wyprowadzałam się. Dwa miesiące temu zmarł mój tata. Mama nie może się po tym pozbierać. Postanowiła, że przynajmniej na jakiś czas wyprowadzimy się do jej brata, który miesza w USA. Na początku się buntowałam-mam piętnaście lat, mam trzy najlepsze przyjaciółki, a moja mama chce się wyprowadzać na drugi koniec świata. Jednak widząc w jakim jest stanie zgodziłam się. Moja mama jest biznesmenką i dużo zarabia. Tata też był biznesmenem. Dlatego żyję "na bogato".

-Chcesz coś do jedzenia?

-Nie, dzięki. Później zjemy coś ze sklepu.

-Ok. Ale wiesz, że Wiktoria ma dietę.

-Wiem. Ale chyba od kilku chipsów jej się nic nie stanie

Jula nakarmiła siostrę. Po chwili do domu weszła jej mama.

-Dzień dorby

-Dzień dobry. Już się zajmę Dominisią.

-To my zaraz pójdziemy-Jula wyciągnęła mnie z kuchni i zabrała do swojego małego pokoju. Otworzyła szafę.

-W co mam się ubrać?

-Ale masz dylemat.

Podeszłam do szafy, wyjęłam jeansowe spodenki z ćwiekami, białą bluzkę Adidasa,  czarne Vansy i pudrowo-różową czapkę z Nike.

-Może być?

-Ty to zawsze mi pomagasz. Będzie mi ciebie brakować.

-Mi ciebie też

Przytuliłam ją. Widziałam na jej różowych policzkach łzy...




Hej, hej! Pierwsza część opowiadania jest, już niedługo(możliwe, że jeszcze dzisiaj) kolejna część. Czekam na komyyy <3

unicornqueen09012012


One meetingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz