-Lucy! Wstawaj bo spóźnisz się na samolot!- usłyszałam głos mamy.
-Już wstaję.- powiedziałam po czym zwlokłam się z łóżka. W ogóle zapomniałam się przedstawić. Nazywam się Lucy Gould i mam szesnaście lat. Razem z moją mamą((T/I) Gould, 40 lat), tatą(Edd Gould, 41 lat) i młodszym bratem(Louis Gould, 12 lat) mieszkam w spokojnej dzielnicy Londyna. Oprócz tego mam jeszcze starszego brata. Krystiana (Krystian Gould, 18 lat), który jest na studiach. Gdzie lecę samolotem? Do mojej cioci (Lillie Hargreaves, 40 lat) i wujka (Matt Hargreaves, 41 lat), którzy mieszkają razem z synem (Rei Hargreaves, 17 lat) w Polsce. Mam jeszcze wujka Torda (Tord Larsson,41 lat) i wujka Toma (Thomas Larsson, 40 lat) którzy są parą i zaadoptowali moją kuzynkę Alise (Alise Larsson, 15 lat). Oni natomiast mieszkają w Norwegii.
Drzwi do mojego pokoju się otworzy.-Lucy musisz mnie zostawiać?- tak to Louis. Głośny dzieciak z niewyparzoną gębą. Czasem zastanawiam się czy to na pewno mój brat.
-Tak muszę, a teraz... Wypad z mojego pokoju bo chcę się przebrać!- wypchnęłam brata za drzwi po czym je zamknęłam. Wzięłam z krzesła wcześniej przygotowany komplet ubrań i weszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic po czym ubrałam czarną bluzkę na ramiączkach z napisem "Little Monster", czarne jeansy z dziurami na kolanach i moją ulubioną białą bluzę. Włosy upięłam w wysokiego koka. Do tego lekko się pomalowałam. Wyszłam z łazienki i wzięłam moją walizkę. Powoli schodziłam jednak nadepnęłam na coś przez co wylądowałam na walizce na dole schodów. Nagle przede mnie podjechał jakiś samochodzik.
-Louis co ja ci mówiłam o pozostawianiu zabawek na schodach?!-usłyszałam jak ktoś zbiega po schodach i chyba jak ja przewrócił się na jakiejś zabawce. Ten ktoś spad na mnie.
-Przepraszam Lucy!
-Złaź ze mnie Pinkie Pie!- usłyszałam cichy śmiech. W drzwiach od kuchni stała mama. Przezwisko Pinkie Pie wzięło się z różowej bluzy którą Louis czasem zakłada. Mama kupiła ją dla mnie jednak na mnie była za mała to dałam ją bratu. A z jego kręconymi włosami wygląda jak Pinkie Pie. Jeszcze te włosy kiedyś mu na różowo pofarbuje. Gdy zielonooki ze mnie zszedł wstałam podniosłam walizkę i postawiłam ją pod ścianą. Weszłam do kuchni gdzie mama właśnie podała talerz z kanapkami na stół, tata czytał jakąś gazetę i pił cole, a Louis gdzieś zniknął. Usiadłam do stołu i zjadłam kanapki.
-Gotowa?- zapytał tata. w odpowiedzi pokiwałam głową. Wstaliśmy od stołu i poszliśmy do wyjścia. Ubrałam buty i kurtkę.
-Będziemy tęsknić.- powiedziała mama i zostałam przytulona przez rodziców.
-Ja również będę tęsknić.-powiedziałam.
-Louis! Złaź na dół i pożegnaj się z siostrą!
-Nie mogę! Gram w Lola!- krzyknął z pokoju mój brat. Tata chciał już coś powiedzieć jednak się wtrąciłam.
-Niech gra. Zobaczymy jak za 2 dni będzie za mną tęsknić.- przytuliłam się ostatni raz do mamy i wyszłam z tatą (i walizką ~dop. auto.) z domu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie kochani w epilogu tej książki. T-T
Co prawda... -.-
TO PROLOG NASTĘPNEJ CZĘŚCI TEJ KSIĄŻKI!!!
*Dzieci w tle* JEEEEEJJ!!!
Cieszcie się i radujcie. ;3
Jeszcze nie wymyśliłam tytułu jednak, jakiś się zawsze znajdzie. ;-)
W książce mam 3 rozdziały. *v*
Co do publikacji... nie wiem kiedy nastąpi T-T
Jednak oczekujcie.~Qwertix
CZYTASZ
Sister ~Eddsworld [Skończone](Pisane gdy miałam 14 lat)
RandomJesteś siostrą bliźniaczką Toma (wyglądasz jak Tamara tylko masz jaśniejsze włosy i szarą bluzę). Grasz na gitarze i trenujesz boks. Po "The End" chłopaki odbudowali dom i zaproponowali żebyś się wprowadziła do nich. Oczywiście się zgodziłaś.