I okazało się że jestem w ciąży.
Z jednej strony byłam szczęśliwa a z drugiej
wiedziałam że to dziecko Adama a niebyliśmy
razem i nie wiedziałem jak na to zareaguje.
Myślałam nad tym całą noc i postanowiłam że się z nim dzisiaj umówię na kolacje i mu powiem a tymczasem się z nim przywitałam.-hej-powiedziałem.
-hejka-odpowiedział.
-słuchaj może byś dzisiaj przyszedł do mnie
na kolacje?-spytałam.-chętnie 20 pasuje?-spytał.
-tak-odpowiedziałam.
Cały dzień miną nam na papierologi a jak wróciłam była już 19 więc zaczęłam gotować
później przebrałam się i nagle ktoś zapukał
był to Adam więc otworzyłam i weszedł.-hej-przywitał się.
-hejka-odwzajemniłam.
-proszę wyjdź-powiedziałam.
-dzięki-powiedział.
-jak romantycznie-znów coś powiedział.
-chciałam ci coś powiedzieć-powiedziałem.
-co?-zapytał.
-najpierw zjedzmy-powiedziałam.
-okej-odpowiedział.
Jak zjedliśmy to zaczęłam rozmowę.
-słuchaj muszę ci coś powiedzieć-powiedziałam.
-tak-powiedział.
-no ja yyy jestem ..... w ciąży jestem-wydusiłam to z siebie.
Jak myślicie jak Adam zareagował?