-Marysia jest w ciąży-powiedziałem.-acha który tydzień?-spytał kubis.
-nie wiemy dopiero dzisiaj idziemy do ginekologa-powiedziałem.
-aha to gratulacje, do piątego miesiąca
możesz pracować normalnie a później tylko papiery-powiedział kubis.-okej, do widzenia-powiedziała Marysia.
-no pa pa-odpowiedział kubis.
Powiedział kubis a my pojechaliśmy do ginekologa w ciągu 30 minut i czekaliśmy
Na swojim kolej.-pani Maria Przybylska?-powiedziała lekarka.
-tak to ja-powiedziała Marysia.
-proszę-powiedziała lekarka.
-dziękuję-powiedziała Marysia.
Lekarka powiedziała że jestem w 7 tygodniu ciąży ale płeci lekarka kazała mi za 2 miesiące przyjść bo powiedziała że jeszcze za wcześnie. Po tym pojechaliśmy z Adamem do domu, co prawda Adam prubował mnie zaciągnąć do lużka ale go odepchnełam i poszliśmy spać wtuleni.
O 2 w nocy mnie obudził i wtedy mu uległam.
Dzisiaj obudziła mnie mama, nie wiem dlaczego do mnie dzwoniła.(Rozmowa telefoniczna)
M:(m to marysia a ma to mama) halo.
Ma:cześć Marysiu, dlaczego noe byliście u nas przecież się umówiliśmy.
I się rozłączyłam bo nie wiedziałam co powiedzieć.
(Miesiąc później)
Dzisiaj ślub mój i Adama. Byłam batdzo szczęśliwa że od dzisiaj będziemy małżeństwem.
Jak się podoba moja książka? Mam nadzieje że jest dobrze.