I okazło się że jest w ciąży. Byliśmy bardzo szczęśliwi że ja znów zostane
ojcem a Marysia mamą.
Spędziliśmy razem cały wieczur i ppszliśmy spać wtuleni w siebie, a
odziwo małgosia nie płakała.
Dzisiaj wstałem pierwszy i zrobiłem śniadanie. Jak robiłem to usłyszałem Marie.-cześć kochanie-powiedziałem.
-hejka jak małgosia?-spytała Marysia.
-dobrze-odpowiedziałem.
-co robisz na śniadanie?-znów spytała.
-naleśniki owocowe-odpowiedziałem.
-słuchaj może pomyślimy o ślubie?-spytała.
-wszystko załatwiłem ślub mamy za miesiąc-odpowiedziałem.
-ale jak? Kiedy mi chciałeś o tym powiedzieć?-zapytała.
-dzisiaj miałem cie wziąść na kolacje-
Znów odpowiedziałem.-jak tak to musimy zobaczyć się z mojimi rodzicami-powiedziała.
-przecież wiesz że twoja mama mnie nie cierpi-powiedziałem już teoche wkurzony.
-wiem ale my bierzemy ślub!-powiedziała wkurzona już Marysia.
-no dobra to zadzwoń do rodziców a i musimy powiedzieć kubisowi że jesteś w ciąży bo o ślubie już wie to może fzisiaj?-spytałem.
-oki-odpowiedziała.
Poczekaliśmy na opiekunke dla małgosi i pojechaliśmy na komendę, i spotkaliśmy tomasza jawora i dagmare górską oraz bola, jawor i górska to śledczy z naszego wydziału.
-cześć bolo cześć tomek cześć daga- powiedziałem.
-elo-powiedział bolo.
-cześć-powiedziała dagmara.
-hej-powiedział tomek.
Chwile porozmawialiśmy po czym poszliśmy na komendę i odrazu do pokoju kubisa.
-dzień dobry szefie-przywitałem się.
-ooo cześć adam cześć marysia wejdźcie-powiedział kubis.
-szefie bo jest taka sprawa-powiedziałem.
-słucham-powiedział kubis.
-Marysia jest w ciąży-powiedziałem.
Jak myślicie jak kubis zareagował?