↷ 날 더 보여줄래 너에게
─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───
Z lekkim rozbawieniem zablokował telefon, po czym odłożył go na stolik.Nie wierzył w to, że Jooheon do niego przyjedzie.
Bo niby po co?
Co ma ciekawego do roboty z kimś
tak nudnym i beznajdziejnym, jak on?Niby wszystko było między nimi w porządku i są tymi przyjaciółmi, lecz prawda jest taka, że ten układ go po prostu bolał.
Bolało go, że nie może nazywać Jooheona swoim.
Nie może przytulić się do niego i opowiedzieć jak bardzo cieszy się, że jest przy nim.A to wszystko dlatego, że on nie jest w stanie go pokochać.
Nie chce kogoś tak miernego jak on i Changkyun wcale mu się nie dziwił.
Kto chciałby być z kimś takim?
Nawet pies Minhyuka - Dodo nie chciałaby z nim być.Z biegiem czasu przyzwyczai się, że do końca życia będzie sam
Niechętnie wstał z kanapy i skierował się do kuchni, by zrobić obiad.
Była już w prawdzie godzina osiemnasta, jednak kto powiedział, że o tej godzinie nie można zjeść obiadu?
Jako naddworna kluska posiadał prawo do decydowania o tym, co ma trafić do jego wielkiego brzusia.
Dlatego już pięć minut później stał przy garach, niczym stara gosposia, starając się, by nie wysadzić całego bloku w powietrze.
- No co ty robisz kretynko, co?
Nie wiesz, że go kochasz? Nie wierzę w to, co widzę. Rusz tą miednicą i zatrzymaj go przy sobie, po coś ją chyba maszPo pożywnym obiedzie, jego kliskowaty charakter domagał się telewizji i jakieś rozrywki, więc w ostateczności skończył na kanapie, oglądając jakieś badziewne dramy w telewizji.
CZYTASZ
shawty | l.jh + i.ck
Fanfic↳❝we were just friends that spoke like lovers and that seemed to be enough for two teenagers who were scared to love one another❞↲ ▪gdzie komentarz changkyuna był tym szczęśliwym, na który odpowiedział jooheon