⁵⁴ ° ᴍᴀyʙᴇ ᴡᴇ ᴊᴜꜱᴛ ᴅᴏɴ'ᴛ ꜱᴇᴇ ᴏᴜʀꜱᴇʟᴠᴇꜱ ᴛʜᴇ ᴡᴀy ᴡᴇ ʀᴇᴀʟʟy ᴀʀᴇ

1.8K 220 56
                                    

↷ 날 더 보여줄래 너에게

↷ 날 더 보여줄래 너에게

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

─── ・ 。゚☆: *.☆ .* :☆゚. ───

jooheon's chapter


Światło padające na twarz Changkyuna nadawało mu lekko anielskiego wyglądu.

Przypominał mu teraz zachód słońca.

Jesteś zaczarowany w jego urodzie i prostym pięknie, jednak nie możesz go dotknąć i patrzysz tylko jak ucieka sprzed twoich rąk

— Gapisz się na mnie — Mruknął, otwierając oczy i patrząc prosto w jego stronę z dziwnym grymasem na twarzy.

Wystraszony jego pobudką, aż odskoczył do tyłu, łapiąc się za serce.
Zapomniał, że chłopak posiada czuły sen i byle hałas może go obudzić.

— Mógłbyś chociaż dawać znaki, że wstajesz? Nie musiałbym przechodzić fazy trwałego zawału — Poskarżył się, poprawiając fryzurę.

Mimo czułego snu, Changkyun nie do końca przyswajał co do niego się mówiło, mrugając szybko i tuląc do piersi swoją poduszkę w kształcie jednorożca.

—Bo jakbyś się nie gapił na mnie jak jakiś psychol, to bym ci nie musiał intra z Draculi odtwarzać.

— Ładny jesteś to się patrzę na ciebie. To źle, że chcę podziwiać sztukę? — Uśmiechnął się wesoło, przygryzając lekko swoją wargę.

Chciał się z nim trochę podroczyć, a że jeszcze się nie rozbudził to trafił na wręcz idealną okazję.

—Jak chcesz popatrzeć na badziew, to zejdź na dół. Dresiarze malowali wczoraj jakieś bazgroły na ścianach, to może się załapiesz na jakieś widoki.

— Mówiłem ci, że masz tak nie mówić Changkyun. Dla mnie jesteś piękny i przepraszam, jeśli kiedykolwiek odczułeś, że dałem ci do zrozumienia, że jesteś nie atrakcyjny. Nawet nie wiesz jak świetnie wyglądasz, będąc takim zaspanym i chorym. Wyglądasz jak takie małe bubu, którym się trzeba zajmować.

W odpowiedzi pokazał mu tylko środkowy palec, po czym przykrył się bardziej kocem.

— A tak w ogóle to co ty tu robisz?
Spodziewałem się tutaj mojego przygłupa z prezentem dla mnie, nie ciebie

—Mam te rzeczy od niego, są w kuchni, a deserki są w lodówce.
I ty naprawdę zjesz aż czterdzieści  deserków?

—Starczy mi na kilka dni. Od kiedy byliśmy dziećmi zawsze jedliśmy z Minhyukiem takie deserki, kiedy było nam smutno lub byłem chory. To taka nasza tradycja.

—A tak w ogóle to skąd go znasz? — Jooheona zawsze ciekawiła historia poznania się tej dwójki

— Poznaliśmy się w podstawówce, kiedy mieliśmy po siedem lat. Jacyś chłopcy się nad mną znęcali, kiedy bawiłem się w piaskownicy. On się nawet nie zastanawiał i zaczął okładać ich kamieniami, by ich przegonić. Powiedział, że teraz musi mnie bronić przed wszystkimi, bo został moim superbohaterem.
Uratował mi wiele razy skórę, kiedy byłem w kłopotach, a ja odwdzięczyłem mu się tym samym.
Przygarnąłem go do siebie, gdy własna matka wyrzuciła go z domu.
Rozumiesz? Wyrzuciła własne dziecko, bo powiedział jej, że jest gejem. Powiedziała, że od zawsze go nie kochała, a teraz ma doskonały powód do pozbycia się go. I takim sposobem 15-letni Minhyuk stał mi się jeszcze bliższy. Bliższy, niż rodzina.
Bo gdy nie miał nikogo, ja zostałem przy nim, tak jak on został przy mnie w dzieciństwie.
I mimo, że robił dużo błędów jak np. sypianie z przypadkowymi kolesiami za pieniądze, picie alkoholu i nie szanowanie siebie, nadal był dla mnie dobrym człowiekiem. Tylko po prostu zagubionym. On może wydawać się takim nieczułym i psychicznym, ale tylko dlatego, że czuje zbyt mocno. Ma duże serce, które zawsze przejmuje się innymi. Wiedziałeś, że co miesiąc daje pieniądze na sierocińce? Odwiedza je też, kiedy nikt o tym nie wie. Ja sam bym nie wiedział, gdybym raz go nie śledził z ciekawości. Byłem w szoku, bo przy nich jest zupełnie inny. Jest uśmiechnięty i naprawdę szczęśliwy, a dzieciaki go kochają. Zawsze gdy go widzą, to biegną do okiem i go wypatrują. Te dzieci go tak uwielbiają, bo on daje im prawdziwą uwagę i jest szczery w tym co robi. Stara się każdemu podarować trochę czasu i miłości. Minhyuk po prostu stara się zastąpić im rodzinę, której nie mają.
Jest najlepszym przyjacielem na świecie, mimo, że często mam ochotę go zabić i wykastrować.

Chłopak tylko kiwał głową na jego słowa, nie wiedząc bardzo, jak ma je skomentować.

Nigdy by nie pomyślał, że Minhyuk jest tak dobrą osobą.
To nie jest do niego w ogóle podobne i świadczy to o tym, jak dobrym aktorem jest, skoro udaje mu się to wszystko ukryć.

Ta rozmowa z Changkyunem dała mu trochę do zrozumienia w sprawie jego przyjaciela.

Musi sobie zanotować, by traktować go choć trochę lepiej i być dla niego milszym.
Chociaż tak się nie da, kiedy ktoś taki jak Minhyuk jest straszniejszy nawet od śmierci.

shawty | l.jh + i.ckOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz