- nienawidzę cię, wyjdź stąd, albo mam lepszy pomysł wypuść mnie.- krzyczałam, byłam tak zdenerwowana, że, gdybym miał pod ręką broń to napewno bym go zaszczeliła. Jakim prawem on po tym wszytskim co mi zrobił chce zgrywać zatroskanego tatuśka.
Wczoraj, gdy zaczęłam płakać, on podszedł i chciał mnie przytulić. Mimo że, nigdy nie miałam prawdziwego ojca i chciałabym go mieć to nie takiego jak on. Wyrwałam się mu i zleciałam z łóżka plecami uderzając w szafkę. Ból był nie do opisania, ponieważ moje plecy były moim słabym punktem. Od pamiętnego postrzału nigdy nie przestały boleć, ale już się do tego przyzwyczaiłam. Ale przy takich atakach jak ostatnio, gdy nie mogę ponieść się z łóżka lub przy takich wypadkach jak teraz. Jedyne co che zrobić to umrzeć, bo ból jest nie do opisania. Niestety, prawie nigdy nie mdleje, ponieważ u Moreno przyzwyczaiłam się już do bólu.
Od wczoraj nie opuścił mnie ból plecöw jestem przywiązana do łóżka. Ale nie mogę tu leżeć muszę wracać i wracać do swoich ludzi. Mam misję do zrobienia. Nie potrzebuję teraz ojca, potrzebuje brata, ale ktoś mi go zabrał.
Teraz zdałam sobie sprawę z jednego ja i Dimitri jesteśmy rodzeństwem. To co nas połączyło nie było niczym więcej niż taką rodzinna miłością.
Nie mam już do czego wracać, nie mam już nic. Kuzyn już nie jest kuzynem, a przyjaciele odwrócą się ode mnie gdy dowiedzą się czują jestem córką. Jestem córką potwora, a może to ja jestem potworem.
- proszę, uspokój się chce ci pomóc, przysięgam. - mówił Moreno, ale ja nie mam ochoty go słuchać, jescze ten chlopak. Kim on jest dla niego, że wiecznie chodzą razem.
- Zostaw mnie, nie chce tu być. Muszę wracać do pracy, tam jest moje miejsce. - krzyczałam na niego, bo z całego serca nienawidzę tej cholernej bezradności. Tam w gangu czułam się silna, prawie cały dzień siedze w biurze, gdy mam bóle pleców to zawsze któryś z chłopaków zastąpi mnie na akcji. - proszę, ja chcę wrócić do chłopaków. Nie chce znowu przez to przechodzić, oni mi pomogą.
Po raz kolejny tego dnia przyjaciel Moreno, czytaj milusiński doktorek, podał mi jakieś środki uspokajające i usypiajace.
****
Ciemność, ból, strach... To pamiętam z mojego ostatniego pobytu u Moreno, jak się okazało mojego ojca. Te obrazy, uczucia, wspomnienia dreczyły mnie nocami i dniami. A teraz jestem u niego znowu, ale zdaje się być inaczej, lecz sama po sobie wiem, że ludzie nie zmieniają się tak po prostu na lepsze. Nigdy tak nie było i nigdy tak nie będzie. Nie można zapomnieć ot tak po prostu i zapomnieć. Nie wiem czy wogule istnieje coś takiego jak przebaczenie. Jeżeli tak to powinnam przebaczyć mordercy brata, bo to prawie to samo. Ale to nie sprawi, że poczuje się lepiej, bo go i tak dalej nie będzie ze mną.
Hej
Wiem znowu nawaliłam, ale mam w szkole po prostu masakrę. Za miesiąc i trochę mam egzaminy i nauczyciele strasznie cisną z nauką.
Postaram się poprawić
Natix14 czyli Roxx ❤❤❤

CZYTASZ
Walcząc o marzenia
ActionMyślałam, że wszystko zaczyna się układać, ale nad moim szczęściem zbierały się czarne chmury. Od zawsze chciałam spełniać marzenia, a rodzina starała się mi pomagać ze wszystkich sił... Teraz muszę podjąć kroki przez które mogę już nigdy nie spełni...