Nadie me lo tocan- Część 4 (Nikt mnie nie dotyka)

593 59 52
                                    

Ohayo~ witam w kolejnej części tłumaczenia tego czegoś xzd. Na wstępie chcę tylko spytać o pewną rzecz... czy ktoś zna jakieś anime godne polecenia ;w; Ta... nie mam co zrobić ze swoim życiem xD Whatever zapraszam do czytania ~ 

--------------------pov. Nobody----------------------

Po tym jak Fell!Palette wyszedł ,,czysty,, z pod prysznica szybko przebrał się w piżamę, z powrotem zasiadł do komputera i kontynuował rozmowę z Lotusem, przepraszając za to że tak późno odpisał. Po jakimś czasie zmęczony i przygnębiony położył się spać. Noc minęła spokojnie...

Nadszedł poranek. Rurika obudziły jęki dochodzące z pokoju jego rodziców. Westchnął i spojrzał na zegar.

-Ósma rano...- podniósł się do siadu przecierając zaspane oczy- Cholera nie mogą ciszej...? Jest zbyt wcześnie...- wymamrotał do siebie pod nosem.

Po rozbudzeniu się wstał, podszedł do szafy i przebrał się w codzienne ubrania.  Zszedł na dół, włożył buty po czym wyszedł dyskretnie z domu, nie zostawiając nawet krótkiej notatki, jak to zwykle miał w zwyczaju, informującej Inka o tym gdzie się wybiera.

Po wyjściu z domu spojrzał w zachmurzone niebo wzdychając. Włożył ręce do kieszeni i zaczął powoli iść słuchając spokojnej muzyki.

Po jakimś czasie zauważył że zaczęła go śledzić trójka potworów, ale olał to i dalej spokojnie szedł.

To był błąd...

Kiedy dotarł do ciemnego zaułka odezwał się pierwszy z nich stojący za nim podczas gdy pozostała dwójka zagrodziła mu drogę.

-Witaj~ 

-Ugh... lepiej być kurwa nie mogło?!- pomyślał Fell!Palette patrząc na nich bez wyrazu.

-Czego chcecie szumowiny?- Powiedział bez ogródek zerkając na chłopaka stojącego za nim.

Jego ,,napastnicy,, zaśmiali się. Ich Lider podszedł do Rurika, chwycił go za podbródek, uniósł go lekko do góry i spojrzał mu prosto w oczodoły.

-Chcemy tylko abyś dołączył do nas to wtedy wszyscy razem się zabawimy~- powiedział zalotnie.

Fell!Palette wyśmiał go w duchu.

-Nie będę się zadawał z takimi opóźnieniami jak wy- odparł chłodno i odszedł od nich wymijając lidera.

Kolejny błąd...

Potwór chwycił go za nadgarstek, wykręcił boleśnie i rzucił Rurika na ziemię przy okazji raniąc go nożem.

-ugh... serio...znowu...?- warknął sadysta lekko krzywiąc się z bólu.

(✿✿✿)

W alei było słychać jęki, krzyki bólu i tym podobne. Po raz kolejny został wykorzystany...

Po około dwóch godzinach, z chamskimi uśmiechami na twarzach zostawili go samego, całego w ranach, obolałego i leżącego we własnej krwi. Z trudem podniósł się do siadu, chwycił telefon i wybrał numer do swojego oryginału.

-H..hey Palette mógłbyś p..przyjść pod..- rozejrzał się żeby zobaczyć gdzie mniej więcej się znajduje- p...piekarnię..? W moim m...multiversum...- powiedział słabo.

-Ehhh? Mhm pewnie poczekaj zaraz tam będę- odpowiedział radosnym tonem Palette.

Rurik odłożył telefon na ziemię, przymknął oczy i zaczął lekko drżeć.

-M..mam tego kurwa dość...- wymamrotał pod nosem.

Gdzie indziej

Ta banda chłopaków, którzy wcześniej zabawiali się Fell! Paletą, śmiała się w parku. Nagle zobaczyli podchodzącą do nich postać. Kiedy była ona wystarczająco blisko zauważyli jego gniewne spojrzenie. Był to Fell!Ink. Stanął przed liderem chwycił go za szyję podnosząc gwałtownie do góry po czym cisnął nim o ziemię.

Pozostała dwójka spojrzała na niego z przestrachem.

-O...o co ci chodzi...?!- cofnęli się do tyłu.

-Ten chłopak...-warknął- to był MÓJ syn! I nikt, oprócz MNIE nie ma prawa się z nim zabawiać...- spojrzał na nich nienawistnie z wrednym uśmiechem- należy się wam za to kara~

Wracamy do Palet

Po czasie Palette skończył opatrywać swoją Fell! wersję.

-Ugh! nie rozumiem jak oni mogli ci to zrobić! Jak ich znajdę to zabiję!- pomógł przyjacielowi wstać.

-Sam to zrobię...- westchnął Rurik opierając się o Palette- Dzięki... i sory za kłopot

-Nie ma sprawy Felly- Oryginał lekko się uśmiechnął- chociaż w zasadzie przerwałeś mi zabawę z Gothem...- zarumienił się mocno na czo sadysta wybuchł śmiechem.

Dobrze jest mieć chociaż przyjaciela...




Soł... niech ktoś mi pomoże bo teraz Shipuje PaletteCest XD whatever...

Co ja tłumaczę... *załamka*

bai do nexta










'' M O M M Y . . . . . .'' by: -ImStupidPxndx- TŁUMACZENIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz