Harry: Heeeeeeeeeej!
Louis: Harry? Nie miałeś być u przyjaciela?
Harry: Jestem ale on zasnął.
Louis: O... W takim razie co tam?
Harry: Nic. Myślę tak sobie.
Louis: Nad czym tak rozmyślasz?
Harry: Myślę o tobie.
Louis: Uh powinienem się cieszyć?
Harry: No nie wiem... To zależy.
Louis: Jakoś dziwnie się zachowujesz.
Louis: Może powinieneś wziąć przykład z Neila i też iść spać.
Harry: JESTEM NIALL NIE NEIL!
Louis: Co
Louis: Wiedziałem, że to nie Harry!
Harry: Nah, masz mnie Tomlinson.
Louis: Znasz moje nazwisko... Co oznacza, że mnie znasz a to znaczy, że Hazz coś ci o mnie mówił, co?
Harry: No mówił, mówił...
Louis: A będziesz tak łaskawy i powiesz co dokładnie?
Harry: Może...
Louis: Niall nie daj się prosić.
Harry: Ogółem mówił same dobre rzeczy... W sumie często o tobie gada jak tak teraz myślę.
Louis: Aw miło z jego strony!
Louis: Um... Niall mógłbym mieć do ciebie prośbę?
Harry: Jaką?
Louis: Pewnie wiesz, że nie wiem jeszcze jak wygląda Harry.
Harry: Oj wiem! Cały czas mu mówię żeby ci wysłał zdjęcie ale ten debil się boi.
Louis: To może by tak...
Harry: Chyba wiem o co ci chodzi.
Harry: Nie ma na tym świecie osoby, która shippuje was bardziej niż ja więc pomogę wam w rozwoju waszego związku jak na kapitana tego statku przystało i zrobię pierwszy krok za Harolda!
Louis: Nie za bardzo zrozumiałem o jaki związek, jakiego kapitana i jaki krok chodzi ale jeżeli to co napisałeś oznacza, że wyślesz mi zdjęcie mojego kochanego Harry'ego to jestem za!
Harry: Oj ja wiem, że jesteś za mój drogi!
Harry:
Louis: Jaki słodki!
Louis: Matko!
Louis: Mimo, że nie widać tu jego twarzy to i tak mogę śmiało stwierdzić, że to najsłodsze stworzenie na świecie!
Harry: Zaraz ci wyślę jakieś twarzy tylko muszę poszukać w jego galerii. Styles nie lubi robić sobie zdjęć więc nie ma ich za wiele.
Louis: Poczekam choćby miało to trwać wieki.
30 minut później.
Harry: Nareszcie mam! Przesłałem to z mojego telefonu. Uwierzysz, że ten człowiek nie ma telefonie nawet jednego swojego zdjęcia!?
Louis: To dziwne... Dzięki mnie będzie ich sobie robił milion, gwarantuje ci to!
Louis: A teraz wyślij mi to upragnione zdjęcie!!
Harry:
Louis: Wow.
Louis: Po prostu... Wow.
Louis: Nie potrafię opisać tego. Harreh jest śliczny, po prostu kurwa jego mać śliczny.
Harry: Wiedziałem, że ci się spodoba.
Louis: Jak mógłby się komuś nie spodobać!?
Louis: Widziałem go jak byłem w waszej szkole na meczu... Czy to właśnie Harry zmieniał nam ręczniki itd?
Harry: Taaak!
Harry: Dobra to ja może zostawię cię sam na sam z tym zdjęciem...
Louis: Posiedzę gapiąc się w nie przez następne kilka godzin i rozmyślając dlaczego on uważa się kurwa za brzydkiego.
Louis: Miło się gadało, do kiedyś Niall!
Harry: Harry mnie zabije za to co zrobiłem ale jako kapitan statku o nazwie Larry musiałem to zrobić.
Louis: Nadal nie wiem o co chodzi ale dziękuję!
Harry: Po prostu wykonałem swoje zadanie, pa Louis!
Louis: Narka!
Harry jest offline.
***
Ah ten Niall, co my byśmy bez niego zrobili 😂😂
CZYTASZ
Who you really are? || Larry Texting ||
FanficDwójka chłopaków wchodzi na chat aby poznać kogoś nowego i trochę ubarwić swoje nudne życie. Jeden przedstawia się jako Louisa [Louis] nie widząc błędu w imieniu, a drugi po dowiedzeniu się o płci drugiej osoby z niewiadomych przyczyn przedstawia si...