1 - I czyja to wina?

6K 293 309
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Lilia Baranowska uważała się za przedstawicielkę ginącego gatunku. Obserwując zachodzące wokół zmiany, miała bolesną świadomość, że niewielu już było na świecie ludzi, którzy przywiązywali wagę do eleganckiego wysławiania się. Nawet w oczytanym Petersburgu, gdzie niemal na każdej ulicy mieścił się antykwariat z dziełami Puszkina czy Bułhakowa.

Ktoś w ogóle wiedział jeszcze, kim byli Puszkin i Bułhakow?

Czasem Lilia miała wrażenie, że nie. Czasem miała wrażenie, że jej rodacy całkowicie zatracili umiejętność czytania. Jak inaczej wytłumaczyć tę plagę wulgaryzmów? Tę... tę szarańczę słownego niechlujstwa, która rozpleniła się w Matuszce Rosji!

Świat zmienił się nie do poznania. Do tego stopnia, że dawna Prima Balerina teatru Bolshoi okazjonalnie czuła się jak bohaterka filmu science-fiction.

Niegdyś pełna szacunku młodzież potrafiła zwrócić się do nauczyciela po imieniu! Otwierający drzwi portier witał mieszkankę kamienicy krótkim „Doberek" (co to w ogóle miało znaczyć?) zamiast wysilić się na zwrot „Dzień dobry, wielmożna pani". Ba, nawet baletnice, które podobnie jak japońskie gejsze powinny być „żywymi obrazami sztuki", nie wahały się zawołać:

- Dobra, laski! Koniec z plaskaczami, bierzmy drewniaki!

Lilia nawet nie zrozumiałaby, o co chodzi, gdyby jedna z bezczelnych pannic jej tego nie wytłumaczyła. To już nie łaska powiedzieć:

- No dobrze, moje drogie! A teraz ściągamy baletki i zakładamy puenty!

Skandal. Profanowanie świętych desek sali baletowej! Bo inaczej się tego nazwać nie dało.

Baranowska ani myślała poddawać się wszechobecnemu trendowi przekręcania słów i poprawiania sobie humoru wulgaryzmami! Jej świętej pamięci matka, nauczycielka rosyjskiego, zawsze powtarzała, że „człowiek jest tym, co mówi". Wziąwszy sobie to do serca, Lilia pilnowała, by z jej ust wychodziły wyłącznie słowa spełniające określone standardy piękna.

Zakaz Przeklinania (Yuri on Ice) + AudiobookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz