Dramione- Niemoralna Propozycja

Prolog

Czy cofnęłabym to co zrobiłam?
Czy cofnęłabym czas? Odpowiedź na te dwa pytania brzmi: Nie.

Popełniłam wiele błędów, które namieszały bardzo w moim życiu. Jednak żadnego nie żałuję, bo dzięki nim stałam się tym, kim jestem teraz.

W czasie wyprawy po Horkruksy, Ron oświadczył mi się. Byłam młoda, głupia, może trochę zaślepiona zauroczeniem. Ron myślał, że to miłość. Prawdziwa, na całe życie. Przyjęłam jego zaręczyny. Sama do tej pory nie wiem czemu tak postąpiłam. Przywiązanie? Przyzwyczajenie? Możliwe że tak było.

Mam teraz dwadzieścia pięć lat, ale żeby powiedzieć to co się stało, muszę cofnąć się parę lat wstecz do ukończenia Drugiej Bitwy o Hogwart. Miałam wtedy dziewiętnaście lat. Wróciłam do szkoły po tym jak Voldemort ostatecznie zginął. Chciałam zdać Owutemy.

Ostatni rok Hogwartu zmienił moje spojrzenie na świat, nauczył mnie jak się dobrze bawić. Dużo osób mówiło, że się zmieniłam. Nie tylko z wyglądu, ale także z charakteru. Ja nie zauważałam tych zmian.

Na początku roku McGonagall powiedziała, że zostanę prefektem naczelnym wraz z Draconem Malfoyem, zadufanym w sobie, egoistycznym dupkiem. Okazało się, że jego Matka zmarła na poważną chorobę, a jego ojciec został zesłany do Azkabanu. Po wojnie nie zmienił się za bardzo. Przestał jedynie wyzywać mnie od szlam. Taki miał warunek, żeby wrócić do szkoły. Zakopaliśmy topór wojenny.

Mieliśmy mieszkać razem. Wspólny salon i łazienka. Na początku nie udawało nam się dogadywać. Jednak sytuacja tego wymagała. Po około trzech miesiącach rozmawialiśmy w miarę normalnie. Dyrektorka miała w tym spory udział. Bez niej byśmy się pozabijali.

Była jedna rzecz o której nikomu nie powiedziałam. Nawet Ronowi, nie chciałam rujnować tego co było. Gdybym powiedziała to, co ukrywałam przez tyle czasu.
To była pomyłka, która uświadomiła mi zbyt wiele faktów i kłamstw mojego życia.

*******
Informacje:

Pierwsze Dramione pisane na poważnie.
Witam tu każdego z osobna bardzo serdecznie.
Nie bójcie się pokazywać mi błędów, każdy jest człowiekiem i ma prawo do tego.