Kakuzu: Sake.
Kakuzu:Hidan, pijemy!
Hidan:Jak Tsunade
Kakuzu: hehehehe
Hidan:Tacyśmy źli
Hidan: Zdrowie Hokage...
Hidan:...i Mizukage...
Hidan:...i Kazekage...
Hidan:...
Hidan:...i reszta.
Kakuzu: A więc, zdrowie wszystkich kage!
Hidan: *bije brawo*
*kilka kieliszków później*
Hidan:Jusz jesteźmy potpici
Kakuzu:Trudno.Pijemy dalej!
Hidan: Kohluhna, zehrar yoena...
Kakuzu: Aie inrpa, Hinad!
Kakuzu: Stawiam kolejną kolejkę! (nagłe wytrzeźwienie[?])
Kakuzu:Ale za pizzę ty płacisz!
Hidan: Czy ja o czymś nie wiem?
Kakuzu: Nie wiesz Baaaaaardzo wielu rzeczy, Hidan.
Hidan: To akurat wiem. [ bo Hidan to idiota, który na trzeźwo nie ogarnia zbyt wiele, a po pijaku ty o już w ogóle]
Hidan:Dobra, mogę stawiać.
Kakuzu: Jakieś fundusze na Akatsuki muszą być.
Hidan: O ile coś nam zostanie.
Kakuzu: Ej, powiem ci sekret.
Hidan:No?
Kakuzu:Obrabowałem bank Konohy i zabrałem Tsunade całe jej zapasy sake.
Hidan:Hehehehe
Hidan: Nice.
Kakuzu:*coś zauważył*
Kakuzu:Tsunade. Tu idzie.
Hidan:Spierdalamy.
Kakuzu:I jinchuriki.
Hidan:O kurwa.
Kakuzu:Uciekamy.
Kakuzu: Jest bardzo źle.
Hidan:Baaaaaaaaardzo?
Kakuzu:Baaaaaaaaaaardzo.
Hidan: Baaaaaaaaaardzo.
Kakuzu:*mija Tobiego*
Kakuzu: Co tu robi Tobi?
Kakuzu:Akatsuki nas goni.
Hidan: CO?! CZEMU?!
Kakuzu:Im też zabrałem sake.
Hidan: Kakuzu, przykro mi to mówić, ponieważ się przyjaźnimy, ale...
Hidan: TY JEBANY CYGANIE!
Kakuzu:Idziemy do Madary.
Hidan: Ale ja go nie lubię. ;-;
Kakuzu:Ale on nam pomoże. Dałem mu trochę sake.
Hidan:A to spoko. Zaraz, ODDAŁEŚ MU SAKE?!
Kakuzu: He is your FRIEND.
Hidan:You are my friend!*śpiewa, o ile można ten ryk nazwać śpiewem*
Kakuzu:*również śpiewa*
Kakuzu&Hidan:*śpiewają*
Kakuzu&Hidan:*coś między arią operową a hardcorowym metalem*
I tak oto Hidan i Kakuzu uciekali przed wielbicielami sake.

CZYTASZ
Stawiam Sake! czyli przygody w Akatsuki
FanfictionHistorie których głównymi bohaterami są Hidan i Kakuzu. I oczywiście reszta ferajny. Książka pisana jest przez dwie osoby (!) Rozdział raz na miliard lat