Tobi: Tobiego boli brzuszek
Zetsu:Znów zjadłeś za dużo słodyczy?
Tobi:Tobiemu skończyły się słodycze!:c
Zetsu:Bo je wszystkie zjadłeś! I teraz jęczysz że cię boli,Tobi.
Tobi:Ale to Hidan je ukradł Tobiemu!
Zetsu:Ta, i powiedz jeszcze że chiał je poświęcić.
Tobi:Tobi chce coś na brzuszek!
Zetsu: Może spytaj Konan? Może mamy coś w apteczce.
Tobi:KONAN!!!
Tobi: Masz coś na brzuszek Tobiego?
Konan:Do piątku mieliśmy amol, ale zetsu go wypił kiedy piliście.
Konan: Do wczoraj leżał i zdychał.
Konan: To dla Zetsu jak alkohol.
Tobi:O nieeee! Co Tobi teraz zrobi?
Zetsu: Pójdzie i sobie kupi.
Tobi: Ale Tobiego boli!
Zetsu:Czyli my mamy kupić ci amol?
Tobi:Taaaaaaaak c:
*40 minut później*
Tobi: TOBIEGO BOLI BRZUSZEK! Tobi umiera! Tobi prosi żeby przyprowadzić Senpai'a Deidarę, i Tobi przepisze mu majątek.
Deidara:*ze swojego pokoju* WAL SIĘ TOBI! JESZCZE NIE UMIERASZ! Niestety...
Kakuzu:*ze swojego pokoju* Mi możesz przepisać majątek!
Zetsu:Uspokój się mamy amol.
Tobi:Tobi prosi o amol!
Zetsu:* daje amol *
Tobi:* pije amol *
Tobi:* Wypija całą zawartość butelki *
Zetsu:Ejjj!
Zetsu:Ejjj!
Tobi:Tobiemu od razu lepiej!
Zetsu:Ale nasz amol... Był taki dobry i aromatyczny... BYŁ.
Tobi:Tobiego amol!
Zetsu:Nasz amol!
Tobi:Tobiego amol!
Zetsu:Nasz amol!
Tobi:Tobiego amol!
Zetsu:Skoro cię nie boli to idź kupić więcej.
Tobi:Tobi chce na ramen!
Zetsu:Tobi, wypad do apteki w trybie now!
Tobi:Pfffff... zmuście Tobiego.
Zetsu: Ok.
Zetsu:*rzuca się na Tobiego, wszystko wokół rozpierdzieliwszy*
Tobi:*wyrywa się*
Zetsu: TY KAKTUSIE! JESTEŚ GORSZY NIŻ HIDAN!
Tobi:*wraca po godzinie ze 100 butelkami amolu*
Zetsu:* cieszy się i płacze jak wzruszony mistrz Gai*
Kakuzu:TOBI TY CHOLERO! Jak mogłeś wydać wszystkie nasze oszczędności!
Zetsu: O.o
Tobi:Tobi prosi Zetsu o pomoc...
Zetsu:*myśli*
Tobi:...
Zetsu:HIDAN!!!
Zetsu:Pomóż Tobiemu.
Hidan:*z buta wjeżdża* CO JEST K*RWA!?
[Jak ja uwielbiam pisać teksty Hidana^^ ~Nif]
Tobi:Hidanku ratuj!!!*ucieka przed Kakuzu*
Hidan:HIDANKU?!A kto ty k*rwa jesteś?!
Tobi:Tobi.
Kakuzu:ZABIJE KAŻDEGO KTO POMOŻE TOBIEMU! BO TO CHOLERA WYDAJĄCA BEZMYŚLNIE PIENIĄDZE!
Zetsu:*zrobił sobie popcorn i je go popijając amolem*
Kakuzu:Zabiję wszystkich!
Hidan:Ale mnie chyba nie, co?
Kakuzu:Tobie odpuszcze w drodze wyjątku.
Hidan:Dzięki Kuzu♥
Sasori:*usłyszał co mówili* Czy ja też mam się bać?
Kakuzu: Nie, ty akurat jesteś spoko, bo kupujesz drewno na marionetki z własnych pieniędzy ale Deidara nie jest takim aniołem na jakiego wygląda.
Deidara:*przyszedł zobaczyć co się dzieje*
Deidara:Hm?
Kakuzu:Ty wydajesz regularnie koje cenne fundusze na glinę. DEIDARO.
Deidara:No to mnie tu nie było.
Deidara:*uśmiecha się i wychodzi bojąc się o własne życie*
Hidan:Taka sytuacja patologia.
Zetsu:*nadal siedzi popcorn wpierdzieliwszy*
Tobi:*podjada popcorn Zetsu*
Zetsu&Tobi:*jedzą popcorn*
Tobi:Ale Tobi i Zetsu nie dadzą nic Hidanowi?
Zetsu:No co ty. Tylko dla nas.
Hidan:A CZEMU NIE? CO JA K*RWA GORSZY?!
Tobi: Tak c:
Wszyscy:Tak.
Hidan:*przygotowuje atak*
Kisame:Ja wychodzę.
Zetsu:Ups...
Konan:Tylko bez pochopnych działań!
Rock Lee:Co ja tutaj robię?☆
Pain:Hidan, spokojnie bo zaraz nic od życia nie dostaniesz.
Hidan:Oke, ale najpierw popcorn.
Hidan:Zetsu? Tobi?
Zetsu&Tobi:*chamsko jedzą popcorn* Nie.
Hidan:Sami się k*rwa prosiliście!
Hidan:*podchodzi do nich z kosą*
Hidan:CZAS NA RYTUAŁ JASHIN-SAMA!
Zetsu:Tobi, przyjacielu,cz y uważasz, iż powinniśmy oddalić się od tego przedtawiciela niższej klasy społecznej?
Tobi:Tobi uważa że tak.
Zetsu:Ok,to uciekamy.
☆Gratulacje!Jeśli znalałeś Rock'a Lee to wygrałeś sake i ramen na drogę. c: Możesz się tym podzielić z wybranym członkiem akatsuki.

CZYTASZ
Stawiam Sake! czyli przygody w Akatsuki
FanfictionHistorie których głównymi bohaterami są Hidan i Kakuzu. I oczywiście reszta ferajny. Książka pisana jest przez dwie osoby (!) Rozdział raz na miliard lat