Amol

460 37 29
                                    

Tobi: Tobiego boli brzuszek

Zetsu:Znów zjadłeś za dużo słodyczy?

Tobi:Tobiemu skończyły się słodycze!:c

Zetsu:Bo je wszystkie zjadłeś! I teraz jęczysz że cię boli,Tobi.

Tobi:Ale to Hidan je ukradł Tobiemu!

Zetsu:Ta, i powiedz jeszcze że chiał je poświęcić.

Tobi:Tobi chce coś na brzuszek!

Zetsu: Może spytaj Konan? Może mamy coś w apteczce.

Tobi:KONAN!!!

Tobi: Masz coś na brzuszek Tobiego?

Konan:Do piątku mieliśmy amol, ale zetsu go wypił kiedy piliście.

Konan: Do wczoraj leżał i zdychał.

Konan: To dla Zetsu jak alkohol.

Tobi:O nieeee! Co Tobi teraz zrobi?

Zetsu: Pójdzie i sobie kupi.

Tobi: Ale Tobiego boli!

Zetsu:Czyli my mamy kupić ci amol?

Tobi:Taaaaaaaak c:

*40 minut później*

Tobi: TOBIEGO BOLI BRZUSZEK! Tobi umiera! Tobi prosi żeby przyprowadzić Senpai'a Deidarę, i Tobi przepisze mu majątek.

Deidara:*ze swojego pokoju* WAL SIĘ TOBI! JESZCZE NIE UMIERASZ! Niestety...

Kakuzu:*ze swojego pokoju* Mi możesz przepisać majątek!

Zetsu:Uspokój się mamy amol.

Tobi:Tobi prosi o amol!

Zetsu:* daje amol *

Tobi:* pije amol *

Tobi:* Wypija całą zawartość butelki *

Zetsu:Ejjj!

Zetsu:Ejjj!

Tobi:Tobiemu od razu lepiej!

Zetsu:Ale nasz amol... Był taki dobry i aromatyczny... BYŁ.

Tobi:Tobiego amol!

Zetsu:Nasz amol!

Tobi:Tobiego amol!

Zetsu:Nasz amol!

Tobi:Tobiego amol!

Zetsu:Skoro cię nie boli to idź kupić więcej.

Tobi:Tobi chce na ramen!

Zetsu:Tobi, wypad do apteki w trybie now!

Tobi:Pfffff... zmuście Tobiego.

Zetsu: Ok.

Zetsu:*rzuca się na Tobiego, wszystko wokół rozpierdzieliwszy*

Tobi:*wyrywa się*

Zetsu: TY KAKTUSIE! JESTEŚ GORSZY NIŻ HIDAN!

Tobi:*wraca po godzinie ze 100 butelkami amolu*

Zetsu:* cieszy się i płacze jak wzruszony mistrz Gai*

Kakuzu:TOBI TY CHOLERO! Jak mogłeś wydać wszystkie nasze oszczędności!

Zetsu: O.o

Tobi:Tobi prosi Zetsu o pomoc...

Zetsu:*myśli*

Tobi:...

Zetsu:HIDAN!!!

Zetsu:Pomóż Tobiemu.

Hidan:*z buta wjeżdża* CO JEST K*RWA!?

[Jak ja uwielbiam pisać teksty Hidana^^ ~Nif]

Tobi:Hidanku ratuj!!!*ucieka przed Kakuzu*

Hidan:HIDANKU?!A kto ty k*rwa jesteś?!

Tobi:Tobi.

Kakuzu:ZABIJE KAŻDEGO KTO POMOŻE TOBIEMU! BO TO CHOLERA WYDAJĄCA BEZMYŚLNIE PIENIĄDZE!

Zetsu:*zrobił sobie popcorn i je go popijając amolem*

Kakuzu:Zabiję wszystkich!

Hidan:Ale mnie chyba nie, co?

Kakuzu:Tobie odpuszcze w drodze wyjątku.

Hidan:Dzięki Kuzu♥

Sasori:*usłyszał co mówili* Czy ja też mam się bać?

Kakuzu: Nie, ty akurat jesteś spoko, bo kupujesz drewno na marionetki z własnych pieniędzy ale Deidara nie jest takim aniołem na jakiego wygląda.

Deidara:*przyszedł zobaczyć co się dzieje*

Deidara:Hm?

Kakuzu:Ty wydajesz regularnie koje cenne fundusze na glinę. DEIDARO.

Deidara:No to mnie tu nie było.

Deidara:*uśmiecha się i wychodzi bojąc się o własne życie*

Hidan:Taka sytuacja patologia.

Zetsu:*nadal siedzi popcorn wpierdzieliwszy*

Tobi:*podjada popcorn Zetsu*

Zetsu&Tobi:*jedzą popcorn*

Tobi:Ale Tobi i Zetsu nie dadzą nic Hidanowi?

Zetsu:No co ty. Tylko dla nas.

Hidan:A CZEMU NIE? CO JA K*RWA GORSZY?!

Tobi: Tak c:

Wszyscy:Tak.

Hidan:*przygotowuje atak*

Kisame:Ja wychodzę.

Zetsu:Ups...

Konan:Tylko bez pochopnych działań!

Rock Lee:Co ja tutaj robię?☆

Pain:Hidan, spokojnie bo zaraz nic od życia nie dostaniesz.

Hidan:Oke, ale najpierw popcorn.

Hidan:Zetsu? Tobi?

Zetsu&Tobi:*chamsko jedzą popcorn* Nie.

Hidan:Sami się k*rwa prosiliście!

Hidan:*podchodzi do nich z kosą*

Hidan:CZAS NA RYTUAŁ JASHIN-SAMA!

Zetsu:Tobi, przyjacielu,cz y uważasz, iż powinniśmy oddalić się od tego przedtawiciela niższej klasy społecznej?

Tobi:Tobi uważa że tak.

Zetsu:Ok,to uciekamy.










☆Gratulacje!Jeśli znalałeś Rock'a Lee to wygrałeś sake i ramen na drogę. c: Możesz się tym podzielić z wybranym członkiem akatsuki.






Stawiam Sake! czyli przygody w AkatsukiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz