Nie martw się, to nie jest kolejne "dzieło" w stylu... JOKER: "Harley, tak bardzo cię kocham, kocham nasze dzieci i kocham nasz domek na wsi"
HARLEY: "Oh, ja też cię kocham mój misiaczku i kocham naszego pieska i kocham..." ok, już dłużej nie dam ra...
Czasami przeglądając komiksy o Harlerze/Jokley mam poważne wątpliwości na temat tego, że Joker nie kocha Harley. Na przykład widząc to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jednak wtedy wystarcza mi sekunda żeby przypomnieć sobie to:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I zastanawiam się... Może Joker ma po prostu bardzo zmienny charakter? No bo w końcu Jay potrafi być czasami bardzo miły...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Reagować nie bijąc... No ale wtedy przypomina mi się to...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I to...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I to...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
I patrząc na to doszłam do pewnej teorii. Teoria ta mówi, że Joker kochał Harley. Na początku. W końcu te sceny, w których jest miły pochodzą z tych starszych komiksów, a te, w których nie jest - z tych nowszych. Potem jednak Joker stwierdził, że miłość jest nieopłacalna i że on nic z tego nie ma, jedynie to, że się o kogoś martwi i nie może się skupić na pracy, więc wyparł swoją miłość i po pewnym czasie doszedł do wniosku, że to, że Harley go kocha może doskonale wykorzystać. Oto moja teoria doskonała (wcale nie). Nie jestem pewna czy to ma jakikolwiek sens, ale chyba jest troszeczkę spójne...
Dziękujęęę za przeczytanie i do zobaczenia (najprawdopodobniej) jutro.