Rozdział 36

458 21 0
                                    


Zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli na przerwę. Wyszłam z klasy czując się trochę zmęczona.

"Cześć Hyejin!" Mina położyła mi rękę na ramieniu i uśmiechnęła się do mnie.

"Och cześć!" Uśmiechnęłam się do niej. Cieszę się, że nasza przyjaźń wróciła do normy.

"Zjem dziś z tobą. Chodźmy!" Powiedziała i pociągnęła mnie za rękę, gdy szybko poszliśmy do stołówki.

Usiedliśmy przy stole i odłożyliśmy tace, a potem zaczęliśmy jeść. Pomyślałam że powinnam powiedzieć o czymś Minie.

"Mina yah," powiedziałam, "Mam ci coś do powiedzenia."

Połknęła jedzenie i spojrzała na mnie. "O co chodzi?" Zapytała, kiedy wypiła trochę wody.

"Ja ... zamierzam wyprowadzić się do Ameryki w przyszłym miesiącu."

Mina wypluła z ust wodę: "CO  ?!" Na zawsze? Wracasz? Wyjeżdżasz z Korei? Naprawdę? Zostawiasz mnie? Zostaniesz w Ameryce na stałe? "

Zacisnęłam usta i powiedziałam: "Moi rodzice zaczną tam prowadzić interesy i muszę ich słuchać. Nie mów nikomu o tym, szczególnie Taehyungowi, po prostu utrzymam tę sprawę w tajemnicy i odejdę po cichu."

"Ale Taehyung to twój chłopak!"

"Wiem ale boję się że zacznie mnie wtedy traktować inaczej, na razie nic mu nie mów okej  ?", powiedziałam do Miny i uśmiechnęłam się.

Mina wydęła wargi i odepchnęła swoją tacę na bok: "Nie mam apetytu na jedzenie, skoro powiedziałaś mi, że odchodzisz."

"Aisshh ... Małe dziecko. Będziemy rozmawiać przez skype w porządku?" Powiedziałam jej.

Ona słabo się do mnie uśmiechnęła i westchnęła.

**

Odtąd Mina stała się dla mnie trochę uciążliwa. Nie przeszkadzało mi to, ponieważ to były moje ostatnie dni z nią, zanim musiałam wyjechać. Co do Taehyunga, był po prostu sobą, odkąd nie wiedział o moim wyjeździe do Ameryki.

Mijały tygodnie i dzień, w którym mam odejść, zbliżał się.

Pewnego ranka przyszłam do szkoły z Miną. Poszliśmy do naszych szafek i wyjęliśmy książki, kiedy nagle Mina odwróciła się i spojrzała na mnie.

Patrzyłam na nią. "Dlaczego masz taką ponurą minę ?" Zapytałam.

"Spójrz na mój kalendarz", powiedziała Mina a spojrzałam na kalendarz, który wisiał w jej szafce. Oznaczony 1 lipca i zaznaczone jako "Hyuein's wyjeżdża": ".

Spojrzałam na nią. Przytuliłam ją mocno i prawie się popłakałam. "Hyejin, proszę, nie zostawiaj mnie!" Krzyknęła.

Właśnie wtedy Taehyung przeszedł obok nas. "Kto odchodzi?"

Odsunęłam się od uścisku, spojrzałam na niego i przełknęłam ślinę. "Uh, to nic, nikt nie odchodzi."

"Hyejin? Wyjeżdżasz? Gdzie?" Taehyung zapytał i spojrzał na mnie. Wymieniłam spojrzenia z Miną i niezręcznie się uciszyliśmy. Nagle Taehyung ostro chwycił mój nadgarstek, odciągając mnie na trzecie piętro.

"Kim Taehyung puść mnie!" Krzyczałam na niego. W końcu zatrzymał się na trzecim piętrze i uderzył mną o ścianę.

Wpatrywał się we mnie, nieco zaniepokojony, i przełknął ślinę. "Ty ... Nie zostawiasz mnie prawda ?"

Mr Arrogant || kth. » book 1 ✔Where stories live. Discover now