Nagle
Obudziłam się. . .
Oślepiające białe światło błyskało mi po oczach. . . .
-. . . . . ! O MÓJ BOŻE! CUD SIĘ ZDARZYŁ! -Dziwnie znajoma kobieta na szpilkach wybiegła z pokoju.
Nagle do środka wróciła ona i pewien bardzo znajomy otyły mężczyzna w stroju lekarza.
- O MÓJ BOŻE! OBUDZIŁAŚ SIĘ!
-Nghhhhhh.... - Zdezorientowana nie mogłam nic powiedzieć
-Nienienie, nie mów nic, lekarstwo jeszcze działa. Doroto droga, dzwoń po pana Cawthona!
Kobieta na szpilkach ponownie wybiegła.
Cichutko wydusiłam z siebie ochrypły głos:
-Co się tutaj dzieję...... Ja żyję? . . . .przecież kości przebiły mnie na wylot.... o nienienienie.... to znaczy że Roki dalej jest martwy... -pobladłam.
-Posłuchaj mnie, Kiro. Tak ci na imię prawda? Otóż znajdujesz się właśnie w-
-KIRA! - Zobaczyłam kolejną znajomą sylwetkę. Widziałam jak przez mgłę, ale kiedy podbiegł-
-Ta......ta.... -uśmiechnęłam się lekko
-Mój Boże, to jakiś cud! - zaczął płakać żywymi łzami
- Ojciec nie rozklejaj się tak! - Uśmiechnięty Mike przecierał łzy szczęścia udając że właśnie się nie poryczał.
-Wyjaśnił by mi ktoś o co chodzi? - Spytałam dalej lekko sepleniąc, jednak mogąc już normalnie układać zdania.
-Dach się zawalił kiedy byłaś na strychu, i tak jakby przez niecałe 2 lata już tutaj leżysz w śpiączce.. . .- Mike szybko odpowiedział podpierając ścianę- typowe dla niego.
-Ale.... Ale..... Ale co z animatronikami?! I z Frisk, FP, GFP, BP, CP, FFP, Charą, Sansem, ROKIM?!
Mike i tata wymienili spojrzenia
-Kira? Wydaję mi się, że jak stąd wyjdziesz będziesz musiała iść do psychiatry- tata był lekko zmartwiony
-. . .. -Mike stał w milczeniu wciskając kapelusz na głowę
-Ale co z utopieniem się w krze w zimę?
-Jedyne w czym mogli utopić się panowie były łzy - otyły lekarz zaśmiał się szczerze
Mike lekko zażenowany wcisnął czapkę jeszcze bardziej.
-A co z moim biologicznym ojcem?
Cała sala zdębiała
-Skąd wiesz? -Tata lekko się przestraszył
-. . . .proroczy sen -uśmiechnęłam się lekko po czym położyłam się pod kołdrą i ziewnęłam - Fajnie było w podziemiach, ale jeszcze fajniej jest być tu z wami .. . .
-Kira zostanie jeszcze 2 dni na obserwacji i będzie ją można wypisać. -Grubasek zwrócił się do taty.
Lekko przytaknął po czym ostatni raz się do mnie zwrócił:
-Masz strasznie bujną wyobraźnię, Kirka - tata zaśmiał się delikatnie po czym razem z Mikiem opuścili salę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
[ 3 DNI PÓŹNIEJ- DOM PAŃSTWA CAWTHON/SCHMITD ]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
Five Nights At Friends'
Fanfiction11 letnia Kira jest córką założyciela Freddy's Fazbear's Pizza. Kiedy przegląda stare pierdoły jej ojca, znajduje bardzo stary dziennik o jego firmie. Zaciekawiona dziewczyna wyrusza razem ze swoim najlepszym kolegą - Rokim. Odkrywają tajemnicę pi...