Kończąca część 8- The True Ending.

101 6 3
                                    

Nagle

Obudziłam się. . .

Oślepiające białe światło błyskało mi po oczach. . . .

-. . . . . ! O MÓJ BOŻE! CUD SIĘ ZDARZYŁ! -Dziwnie znajoma kobieta na szpilkach wybiegła z pokoju.

Nagle do środka wróciła ona i pewien bardzo znajomy otyły mężczyzna w stroju lekarza.

- O MÓJ BOŻE! OBUDZIŁAŚ SIĘ!

-Nghhhhhh.... - Zdezorientowana nie mogłam nic powiedzieć

-Nienienie, nie mów nic, lekarstwo jeszcze działa. Doroto droga, dzwoń po pana Cawthona!

Kobieta na szpilkach ponownie wybiegła.

Cichutko wydusiłam z siebie ochrypły głos:

-Co się tutaj dzieję...... Ja żyję? . . . .przecież kości przebiły mnie na wylot.... o nienienienie.... to znaczy że Roki dalej jest martwy... -pobladłam.

-Posłuchaj mnie, Kiro. Tak ci na imię prawda? Otóż znajdujesz się właśnie w-

-KIRA! - Zobaczyłam kolejną znajomą sylwetkę. Widziałam jak przez mgłę, ale kiedy podbiegł-

-Ta......ta.... -uśmiechnęłam się lekko

-Mój Boże, to jakiś cud! - zaczął płakać żywymi łzami

- Ojciec nie rozklejaj się tak! - Uśmiechnięty Mike przecierał łzy szczęścia udając że właśnie się nie poryczał.

-Wyjaśnił by mi ktoś o co chodzi? - Spytałam dalej lekko sepleniąc, jednak mogąc już normalnie układać zdania.

-Dach się zawalił kiedy byłaś na strychu, i tak jakby przez niecałe 2 lata już tutaj leżysz w śpiączce.. . .- Mike szybko odpowiedział podpierając ścianę- typowe dla niego.

-Ale.... Ale..... Ale co z animatronikami?! I z Frisk, FP, GFP, BP, CP, FFP, Charą, Sansem, ROKIM?!

Mike i tata wymienili spojrzenia

-Kira? Wydaję mi się, że jak stąd wyjdziesz będziesz musiała iść do psychiatry- tata był lekko zmartwiony

-. . .. -Mike stał w milczeniu wciskając kapelusz na głowę

-Ale co z utopieniem się w krze w zimę?

-Jedyne w czym mogli utopić się panowie były łzy - otyły lekarz zaśmiał się szczerze

Mike lekko zażenowany wcisnął czapkę jeszcze bardziej.

-A co z moim biologicznym ojcem?

Cała sala zdębiała

-Skąd wiesz? -Tata lekko się przestraszył

-. . . .proroczy sen -uśmiechnęłam się lekko po czym położyłam się pod kołdrą i ziewnęłam - Fajnie było w podziemiach, ale jeszcze fajniej jest być tu z wami .. . .

-Kira zostanie jeszcze 2 dni na obserwacji i będzie ją można wypisać. -Grubasek zwrócił się do taty.

Lekko przytaknął po czym ostatni raz się do mnie zwrócił:

-Masz strasznie bujną wyobraźnię, Kirka - tata zaśmiał się delikatnie po czym razem z Mikiem opuścili salę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

[ 3 DNI PÓŹNIEJ- DOM PAŃSTWA CAWTHON/SCHMITD ]

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Five Nights At Friends'Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz