Wróciłam do domu, wszystko było normalne. (Zawsze wracałam ok. 11 godziny.) Pożegnałam się z Plushie.
-Ale na pewno chcesz spać w tej szafie?- Spytałam niepewnie FP.
-Tak, ta szafa jest bardzo... pojemna... -uspokoił mnie lisek.
-No dobrze... to... dobranoc? -Podrapałam się ze zdziwienia po głowie.
-Dobranoc :3 - FP ułożył się wygodnie na mojej bluzce..
Spałam tak do 12:00 w nocy, ale potem poszłam się napić. Chciałam zobaczyć do szafy czy FP dalej śpi, ale moim oczom okazało się coś gorszego...
-CZYM TY JESTEŚ??!- ze strachu automatycznie chwyciłam bransoletę i byłam przygotowana na jego atak.
Dziwna bestia popatrzyła się na mnie na chwilę a potem... potem to uszkodziłam temu czemuś ryj. (zaatakował mnie pierwszy nie oceniajcie mnie!) Kiedy przyjrzałam się temu z bliska, to był... Nightmare Foxy?
-Co zrobiłeś z FP potworze?!- Spytałam tego dziwadła.
-A mogłaś spać i się nie budzić! Teraz pozostaje mi tylko cię zabić.-Dziwactwo warknęło na mnie ostrzegawczo-Radzę ci się bronić jeśli chcesz przeżyć >:)
Szybko zamknęłam szafę, i obróciłam się w stronę łóżka i... Na moim wyrku łaziły jakieś małe misiaki poniszczone, ale dalej miśki.
-EJ! Obsikacie mi kołdrę! Won z wyrka!-Zaświeciłam im w oczy
-A ty się zaraz obsikasz ze strachu!-Jeden zaczął rozmowę.
-Nie pyskuj mały Fredziaku!- Po tych słowach na wszelki wypadek przemieniłam się w tryb 3.
-Bo zawołamy tatę >:( - Drugi zaczął mi grozić.
-A czemu nie mamę? -Ta rozmowa mnie nie straszyła tylko bawiła.
-Bo Nightmare Freddy to tata nie mama! >x( -Trzeci zaczął się wydzierać
-A skąd wiecie? Jeszcze wam nie zdradził płci :3 -Parskałam śmiechem
-Dość! -cała trójka krzyknęła- zajmij się przeżyciem nie nami >x(
-Okej... marudy xD
Podeszłam do lewych drzwi. Zaświeciłam moim telefonem i...
-Nightmare Bonnie?
-Nigdy nie zabierałaś mnie do pizzerii! Teraz się zemszczę! >x( -Zaczął się wkurzać N.Bonnie
-Bo jak cię pytałam to nie chciałeś :3 - Droczyłam się z nim.
-... Dobra, masz ode mnie szacun. -Odparł i sobie poszedł.
-W porządku czyli mamy w domu N.Foxy'ego, Dzieci N.Freddy'ego, i N. Bonniego.-Policzyłam animatrony.-Okej, jest 4 rano, o 6:00 są normalni.
Podeszłam do prawych drzwi stała tam N.Chica i N.Cupcake.
-Ja i cupcake cię zjemy >:) -Chica oblizała się z radości.
-Spróbuj mnie tknąć to ci zjem towarzysza >:-D
-Pokazałam na N.Cupcake'a, a Chica się wycofała.-Ok, kto jeszcze? -Byłam zmęczona, niewyspana ale i ześwirowana.
-Jeszcze ja...-Popatrzyłam na moje wyrko. Stał tam N. Freddy.
-No... tak... a będzie dzisiaj Fredbear?- Spytałam z zakłopotaniem misiaka.
-Em... Fredbear jest u Roki'ego pamiętasz? - N.Freddy chyba zapomniał po co tutaj jest.
-Aha no tak, dzięki :3 -Puściłam oczko do N.Freddy'ego. Padł na ziemię z serduszkami w oczach. Czemu nie wykorzystałam tego na początku?
Zostało mi już tylko pilnować N.Foxy'ego i już będzie spokój :).
-Nie będzie łatwo paniusiu >:) -N.Foxy się ucieszył.
-Będzie łatwiej niż myślisz :< <3 -Zrobiłam oczka i BUM HEADSHOT! 6:00 AM!
*W pizzerii*
Ja i Roki staliśmy wykończeni a reszta była wypoczęta jak nigdy dotąd.
-I jak się spało? :3 -Wszystkie animatrony się nas spytały.
A ja i Roki runęliśmy na ziemię jak zaklęci.
[C.D.N.]
Będą dwie perspektywy Kiry i rokiego. potem już kontynuacja u Kiry. Nie mogę się rozpisać bo muszę kończyć.
Do zobaczenia liski =^-^ olkakrajzoll (Foxy_Girlfriend)
CZYTASZ
Five Nights At Friends'
Fiksi Penggemar11 letnia Kira jest córką założyciela Freddy's Fazbear's Pizza. Kiedy przegląda stare pierdoły jej ojca, znajduje bardzo stary dziennik o jego firmie. Zaciekawiona dziewczyna wyrusza razem ze swoim najlepszym kolegą - Rokim. Odkrywają tajemnicę pi...