44.

661 21 0
                                    

Luke:
( Miesiąc później )

Rano budzę się , ale Lili już nie ma .
Wstaję i idę do łazięki .
Jest pod prysznicem .
Staję za nią i całuje w szyję .

- Jak się spało skarbie ?

- Bardzo dobrze , a tobie ?

- Z tobą cudownie .... Lili , żałujesz tego co się stało jakiś czas temu ?

- Jak mogłeś tak pomyśleć ?
Jasne , że nie .

- Przepraszam .

Całuje Lili w usta .
Robię to delikatnie i powoli .
Łapie ją za pośladki i podnosze do góry .
Niespodziewanie , ale lekko nabijam ją na mojego stojącego przyjaciela .
Ta cicho piszczy z zaskoczenia przez nagły ruch .
Chyba wiadomo co było dalej .

Po prysznicu z dodatkiem wyszliśmy .
Było po jedenastej .
Zeszliśmy na dół już ubrani .

- Ale głośno było - mówi Mike szczerząc się .

Lili robi się czerwona .

- Cicho bądź Mike .

SMS | L.H ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz