Luke:
( Miesiąc później )Rano budzę się , ale Lili już nie ma .
Wstaję i idę do łazięki .
Jest pod prysznicem .
Staję za nią i całuje w szyję .- Jak się spało skarbie ?
- Bardzo dobrze , a tobie ?
- Z tobą cudownie .... Lili , żałujesz tego co się stało jakiś czas temu ?
- Jak mogłeś tak pomyśleć ?
Jasne , że nie .- Przepraszam .
Całuje Lili w usta .
Robię to delikatnie i powoli .
Łapie ją za pośladki i podnosze do góry .
Niespodziewanie , ale lekko nabijam ją na mojego stojącego przyjaciela .
Ta cicho piszczy z zaskoczenia przez nagły ruch .
Chyba wiadomo co było dalej .Po prysznicu z dodatkiem wyszliśmy .
Było po jedenastej .
Zeszliśmy na dół już ubrani .- Ale głośno było - mówi Mike szczerząc się .
Lili robi się czerwona .
- Cicho bądź Mike .
CZYTASZ
SMS | L.H ✓
FanfictionOpowieść o znajomości , którą rozpoczął jeden pomyłkowy sms . * Może zawierać wulgaryzmy i przemoc . * Pomysł całkowicie mój . * Zdjęcia z internetu . * Okładka mojego autorstwa .