#4

37 3 0
                                    

Tylko chłopak. Normalna istota mająca dwie nogi, dwie ręce. Oddychająca. Mimo swojego wyglądu ( wysoki, blondyn o brązowych oczach ) każda nastolatka wzdychała na jego widok. Mia czuła, że nie ma żadnych szans na poznanie Jamesa. Cały czas był otoczony bandą śliniących się nastolatek, które wierzyły, że chociaż mają lub mogą mieć jakiekolwiek u niego szanse.
Chcąc nie zawracać sobie nim głowy podeszła do automatu, gdzie kupiła sobie swój ulubiony napój. Nie minęło kilka chwil, a czuła, że ktoś za nią stoi. Ktoś, ale kto ? Czuła tylko ciepły oddech zza pleców. Gdy miała się odwrócić poczuła, że osoba stojąca za nią wyciąga dłoń w jej stronę. Odwróciła się. Usłyszała ciepłe i przyjacielskie powitanie.
- Hej jestem James, jak pewnie wiesz jestem tu nowy i nie za bardzo znam tą szkołę, czy mogłabyś mnie troszkę oprowadzić ?
- Eee...yy..ee. też jestem tu nowa i nie za bardzo orientuje się, gdzie co jest może pomoże ci Amy ?
Mia zaproponowała przyjaciółce, aby poszła i go oprowadzila.
Po chwili zobaczyła, że jest bardzo lekkomyślna. Chłopak, który ma powodzenie u każdej wybrał i zagadał właśnie do niej, a ona zmarnowała szansę, którą dostała. Czuła się fatalnie. Nie wiedziała co myśleć, bo i tak nie miała pomysłu jak do niego zagadać.

Minęła przerwa Amy wróciła do koleżanki i opowiedziała jak było przy oprowadzaniu nowego. Wspomniała również, że jest inny niż wszyscy chłopacy. Rozsądny i lubiący naturalne piękno. Mia bez najmniejszych problemów wyobrażała sobie jakim mógł być ,,fajnym" kolegą, a co dopiero przyjacielem.

Zadzwonił dzwonek. Jest chemia. Dziewczyna jest bardzo dobra z tego przedmiotu i bez żadnych trudności rozwiązuje zadania dane przez nauczyciela. Po chwili do jej ławki przychodzi znajoma osoba. Jest to James. Chłopak pyta się czy może się przysiąść, tłumacząc, że nie rozumie zadań. Mia bez żadnego zastanowienia zaprasza go.

Po skończonej lekcji chłopak podchodzi do niej i pyta czy umówiła by się z nim na kawę po lekcjach. Bohaterka po chwilach namysłu zgodziła się. Bowiem chciała lepiej poznać ,,nowego". Miała cichą nadzieję, że gdzieś, może w jakiejś przyszłości ich los się połączy. Zostaną najlepszymi przyjaciółmi, a co więcej parą. Lecz nikt, ani nic nie wie co się dalej stanie, bo nie jest się w stanie przepowiedzieć przyszłości. Oczywiście są wróżki, albo wrózbici, np. Taki Maciej, ale skąd mamy pewność, czy mówi prawdę.
Na przeszłość nie mamy wpływu, ale przyszłość jest nasza 💕

Stay with me 💕Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz