Oczami Vivi
Nagle do pokoju weszła nauczycielka.
- Co wy tu robicie!? - Krzyknęła spoglądając na alkohol, który chłopaki mieli w rękach. - Co tu się do cholerny wyprawia?!
Patrzyłam na nią jakby była kosmitką lub czymś w tym rodzaju. Czy tak kobieta nie umie pukać?!
- Nadal panujesz nad sytuacją? - Spytałam Chrisa lekko się pochylając w jego stronę.
- Cały czas. - Kiwnął twierdząco głową.
- Oddawać ten alkohol i to już! - Wyrwała chłopakom butelki. - Macie szczęście, że nie karze was odesłać do domu. A teraz spać i to już.
Nadal zła jak osa opuściła nasz pokój trzaskając przy tym drzwiami.
- Tak...- zaczęłam. - Faktycznie panujesz nad sytuacją. Gratuluję. - Chciałam go dobić. Mam nadzieję, że się udało. Odwróciła sie6 do niego plecami i ruszyłam w stronę swojego łóżka.
Niestety nie było mi dane odejść daleko, ponieważ po chwili poczułam uścisk na nadgarstku. Zostałam odwrócona w drugą stronę, zderzając się tym samym z klatką piersiową Christophera. Byłam bardzo blisko niego, zdecydowanie za blisko.
- Nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli okej? - Powiedział lekko zły. A po moim ciele przeszedł dreszcz. Całkiem przyjemny dreszcz.
Przeleciałam wzrokiem po jego brodzie, żuchwie zatrzymując się dłużej na ustach, które w tym momencie chce pocałować, ale wiem, że to by był duży błąd. Aż w końcu dotarłam do oczu wpatrując się w nie.
- Okej. - Odpowiedziałam przegryzając lekko wargę. Wzrok Chrisa natychmiast poleciał na moje usta.
- Nie rób tak. - Wycedził przez zęby puszczają moją rękę.
Ostatni raz spojrzałam mu w oczy i odwróciłam się idąc w stronę łóżka. Usiadłam na nim a Chris jak na złość usiadł na swoim centralnie na przeciwko mnie. Czułam jego spojrzenie na sobie, ale nie dam mu tej satysfakcji i się nie spesze.
- I co jesteście z siebie dumni? - Zwróciłam się do Liama. - Przez was prawe nas odesłali do domu.
- To nie nasza wina, że tu przylazła. - Bronił się a może bardziej próbował.
- No tak masz rację to nasza wina. - Powiedziała zła Noemi. - Nasza wina, że jesteście takimi idiotami i daliście się złapać.
- To jak jesteś taka mądra to sama mogłaś iść. - Po Liamie było widać, że ledwo panuje nad złością.
- Nie nie mogłam, bo dla mnie to od początku był chory pomysł. - Odpyskowała mu.
- Dobra, skończone już tą głupią dyskusje bo ona i tak nic nie zmieni. - Przerwałam im tą głupią wymianę zdań. Która moim zdaniem była bezcelowa.
- Taa.... - Zaczął idiota siedzący przede mną. - Teraz taka mądra jesteś. A jeszcze przed chwilą sama się o to spinałaś.
- Dobra, mam tego dość. Wychodzę. - Wzięłam torbę leżąca na łóżku w, której był strój kąpielowy. I zaczęłam iść w stronę drzwi.
- Vi, poczekaj idę z tobą. - Chwyciła torbę leżąca koło niej i ruszyła w moją stronę.
Wyszłyśmy z pokoju udając się na basen, który był w hoteli.
...
Po paru minutach byliśmy obok basenu. Położyłam torbę, wziełam strój kąpielowy i poszłam do łazienki przebrać się. Noemi zrobiła to samo. Dziewczyna związała włosy w luźnego koka. Ja zostawiłam je rozpuszczone. Weszłyśmy do ciepłej wody. Po 30 minutach Noemi wyszła z basenu i poszła do pokoju. Zostałam sama. W pewnej chwili do wody wskoczył Chris, był totalnie goły. Byłam zszokowna całym zajściem.
- Co ty odpierdalasz?! - Wydobyłam z siebie słowa.
- Kompie się. - Śmiał się.
Z moich obserwacji wynika, że był pijany. Był bardo pijany.
Zbliżał się do mnie, ja się oddalałam.
Szybko złapał mnie rękoma w pasie i przyciągnął. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy. Były śliczne. Ale stop co ja gadam, to debil.
Patrzyliśmy tak na siebie dłuższy czas, aż chłopak zrobił pierwszy ruch i mnie pocałował.
Na początku odwzajemniłam pocałunek, ale po temu dotarło do mnie co się dzieje i odepchnełam go.- Człowieku. Ogarnij się. Jesteś goły i jeszcze mnie całujesz.
- Podniecasz mnie. - Odpowiedział.
- Bywa. - Odparłam. Chciałam wyjść z wody, gdy ten złapał mnie za nadgarstek. Przyciągnął i zrobił to samo co robił wcześniej.
- Ej Vi, bo zapomniałam.... a no to ja nie będę wam przeszkadzać. - Odparła Noemi. Wybuchła śmiechem i poszła do pokoju.
Odepchnełam go i pobiegłam za dziewczyną.
- Noemi, zaczekaj! Dziewczyna zatrzymała się. Chciała powstrzymać śmiech ale nie udawało jej się to.
- To nie tak ja myślisz.
- Ja nic nie widziałam. - Powiedziała przywracając oczami.
- Wcale nie widziałam ciebie i Chrisa totalnie gołego, który się z tobą wymieniał śliną.- Zapomnijmy o tym, okej? - Odparłam.
- Ale o czym? - Dziewczyna zaśmiała się i poszła do pokoju.
CZYTASZ
Be With Me
Teen FictionMiłość to dość dziwne uczucie. Jest z nami od początku naszego istnienia , jednak nadal nikt nie wie do końca jak działa. Przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie wywracając nasz świat do góry nogami. Burzy ład i spokój dnia codziennego , mimo wsz...