Rozdział 7

10 2 0
                                    

Ja poszłam za nią. A raczej podbiegłam do niej.

- Ale obiecujesz, że nikt się nie dowie?...

- Vi, to nic takiego, tylko wiesz...dużego to on nie ma. - Zaśmiała się.

- Haha bardzo śmieszne. - Spojrzałam się na nią osądniczym wzrokiem.

- Chodź, jesteś cała mokra przebierz się. - Powiedziała i weszła do naszego pokoju.
W pokoju siedział nagi chłopak gadający z Liamem, który dawał mu 50 złotych.

- Dobra wygrałeś, myślałem, że tego nie zrobisz. - Powiedział brunet.

- Najwyraźniej mnie nie znasz. - Nagi chłopak zrobił minę pedofila, który czeka na małe dzieci. 

- Dobra dobra, a teraz idź się ubrać bo się jeszcze podniece. - Powiedział Liam śmiejąc się.

Chłopak poszedł do łazienki ubrać się.

- To był zakład?! - Krzyknęłam.

- Jak widać. - Chłopak przewrócił oczami.

- Czy wy uważacie, że jestem jakąś lalką, którą można poderwać kiedy się tylko chce?!

- Może. - Uśmiechnął się.

Zignorowałam go. Usiadłam na łóżku czekają na Chrisa aż wyjdzie z łazienki.
Wyszedł. Szybkim ruchem wstałam z łóżka podeszłam do niego i z całej siły kopnełam go w jaja po czym wyszeptałam mu do ucha.

- Nie radzę ze mną zadierać.

Chłopak się tylko zawinoł z bólu.

Ja z Noemi poszłyśmy się przebrać. W pewnym momencie do pokoju weszła nauczycielka i oznajmiła że idziemy zwiedzać miasto i mamy się uszanować po czym za 30 minut zejść na dół.

Uszykowaliśmy się i zeszliśmy na dół. Wyszliśmy z hotelu. Po chyba jakiś 5/6 godzinach wróciliśmy do budynku.
Był już wieczór więc poszłam się kąpać. W łazience była wanna i prysznic. Stwierdziłam, że po całym męczącym dniu wezmę długą przyjemną kąpiel w wannie. Napuściłam
gorącej wody, zdjełam ciuchy i weszłam do wanny. Po jakiś 50 minutach wyszłam. Byłam zrelaksowana i odprężona.
Gdy wyszłam z łazienki bez słowa położyłam się na łóżku i zasnełam.

Oczami Noemi.

Gdy dziewczyna wyszła z łazienki poszłam ja. Wzięłam szybki prysznic, umyłam włosy. Ubrałam się w piżame i wyszłam.
Gdy wychodziłam widziałam jak chłopaki gadają ze sobą, jednak zignorowałam to zgasiłam światło i się położyłam. Następnie poszedł się kąpać Chris. Już zasypiałam gdy poczułam ciepły oddech na karku i czyjąś rękę na moim biodrze. Ta.... to był Liam.

- Co ty robisz? - Zapytałam odwracając się w jego stronę.

- A nie widzisz. - Powiedział przytulając się do mnie. Czułam jego ciepłe ciało na sobie.

- Weź się odsuń. - Powiedziałam lekko zbulwersowana.

- Nie. Mi się podoba ten sposób leżenia. - Odpowiedział.

- A mi nie.

- To masz problem. - Powiedział jeszcze bardziej się przybliżając. Zaczął całować mnie po szyji.

Zrzucilam go z łóżka.

- Trzymaj rączki przy sobie.

Chłopak tylko się uśmiechnął i przewrócił oczami.

Nagle Chris wyszedł z łazienki. Liam wstał z podłogi nachylił się nademną i wyszeptał...

- Jeszcze porzałujesz...

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

HEJKA. Z GÓRY PRZEPRASZAM ŻE ROZDZIAŁ JEST TAKI KRÓTKI ALE TO WSZYSTKO CO MIAŁO SIĘ W NIM ZNAJDOWAĆ.
NASTĘPNY ROZDZIAŁ POJAWI SIĘ NIEDŁUGO.
POZDRAWIAM ♡

Be With Me Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz