8

873 49 4
                                    

Obudziłam się o 6.00 rano na czas w niebie czyli 10 rano . Szybko wstałam z łóżka i odrazu tego pożałowałam . Poczułam mocny bół w okolicach podbrzusza. Zerknęłam na miejsce gdzie spałam , tam była duża plama krwi . Nie mam dzisiaj okresu . Mam dopiero za tydzień . Spojrzałam w dół na swoje uda , ponich leciała, krew . Przestraszyłam się gdy usłymaszałam ruch w końcie pokoju . Szybko zerbrałam zakrwawioną pościel , i teleportowałam się do domu . Usiadłam na kanapie i zaczęłam płakać . Słody płyn spływał po moich policzkach . Dlaczego ja taka jestem byłam w wojsku mogłam zrobić wszystko a teraz nie mogę nawet siebie obronić ? Nie chce go znać ale jak to zrobie to wybuchnie wojna . I to wszystko będzie moja wina . Muszę powiedzieć mojemu ojcu , ale nie mogę . Jeśli to powiem to , to będzie koniec . Jak on mógł by to zrobić ? Przecierz on mówił że mnie kocha . Taa kocha tylko tak mówił , chciał tylko mnie wykorzystać . Znowu nasuwa się pytanie . Dlaczego ? Przecierz mógł to zrobić i bez "tego" . Jak on może żyć tak bez wyżutów sumienia . Ale przecierz mnie przepraszał jego morskie oczy nie kłamią był zły na siebie , i siebie za to obwiniał , ale to wszystko moja wina gdybym nie zapytała czy by mnie zdradził to , on by nie zapytał o Uriela . Chlera ! Kurwa co ja zrobiłam przecierz to ja wszystko zrobiłam . Otarłam łzy wstałam i poszłam do garberoby . Wybrałam czarny koronkowy spanik , czarne majtki , czarną bluzkę z białymi pasamy i napisem " Forget " , to tego ciemne dresowe spodnie ściągane na kostatkach . Wyszłam z garberoby i poszłam łazienki gdzie byłam wczraja w Markiem . Weszłam pod prysznic i póściłam gorącą wodę nie ciepłą tylko gorącą . Cała krew z moich ud spłunęła do brodzika . Umyłam się wiśniowym zelem pod przysznic a srebne może białe, długie włosy umyłam cytrynowym szaponem . Usiadłam w kącie kabiny kolana posciągnęłam pod brodę . Czoło oparłam o kolana i zaczęłam znowu szlochać . Jak ja mogłam być taka głupia ? Może ja go nie kochałam ? Kochać to słowo ma wiele znaczeń . Mozna kochać kolege , można kochać przyjaciółkę , można kochać rodziców . Ale uczucie które czułam do Marka było inne , żadne z tych uczyc nie opisywało co ja czułem do Marka . Postanowiłam się jakoś odstresować zapomnieć o Marku . Wyszłam w kabiny wytarłam się puszystym ręcznikiem . Ale gdy dotarłam do okolic podbrzusza , musiałam uważać jakoś przeżyłam ból . Założyłam ubrania które wcześniej wybrałam , oczywiście że musiała uważać na okolice podbrzusza . Gdy już się ubrałam zrobiłam ostry makijaż , włosy związałam w warkocz do tyłu sięgający do bioder . Ściągnęłam obrączkę śliubną i położyłam ją na stole w salonie . Wzięłam portfel z pięniędzmy i wyszłam z domu . Gdy szłam w stronę centrum zauważyłam mnustwo ludzi w jednym miejscy podeszłam do nich . Na środku tego zbiorowiska była wika ... jak by powiedzieć dziura nie bo to był wilki napis. Angelas wracaj do domu inaczej się zabije . Nie ważne nie byłam wstanie się nadtym zastanawiać . Szybko wskoczyłam w tą dziurę za osbą złyszałam tylko płaczę krzyki , i błagania żebym tego nie robiła , jednak ja nie mogłam . Zamknęłam oczy , czułam się dziwnie nie tak jak przy teleportacji . Otworzyłam oczy , nie byłam ani w mieszkaniu , ani w domu mojego ojca to zostaje mi jeszcze jedno wyjście jestem w .... piekle i to nie w przeniośni naprawdę jestem w piekle tak wam może jest do śmiechu anioł w piekle i to jeszcze anioł , porucznik i córka Boga hahaha . Ale gdy juz sie tam znalazłam przedemną stał nie kto inny jak Mark .

-Co ty tu robisz -Spytałam odchodząc od Marka jescze krok tak że dzieliło nas pięć kroków . Dopiero po chwili spostkrzegłam że jesteśmy w najlepszej i najdroższej restauracji i całym piekle . Ściany były ciemno niebieskie , na ścianach były obrazy z upadłymi aniołami , lub z demonami które wyrywają skrzydła z aniołów . - Poprawka mo MY tutaj robimy . ? - Spytałam pokazując w koło . Mark zrobił zdziwioną nimę .

- Angelas chciałem ci to wynagrodzić za to co wczoraj zrobiłem . - Wytłumaczył Mark .

-Nie ma nic do tłumaczenia , teraz mam ochotę zapomnieć o wszystkim więc żegnam i może zobaxzymy się w domu , może - Powiedziałam , prubowałam sięteleportować alemMark mnie złapał za nadgarstek i przyciągnął do siebie . Gdy tylko mnie dotknąm moje ciało przeszedł dreszcz im się spostzregłam cała trzęsła się jak garaleta , Mark to zauważył i od razu mnie puścił - Nie chcę cie znać - Szepnęłam . Fajnie teraz chce sie w kupić w moje łaski , nie doczekanie jego . Odwruciłam się do niego placami , gdy stawiłam pierwszy krok , poczułam coś w sobie coś co się porusza wewnątrz mnie , straciłam grunk pod nagami . Na moje szczęście albo nie szczęście Mark mnie słapałmw tali , nie trzymał mnie mnie mocno , ale to coś wewnątrz mnie potroiło ból .

- Angelas co jest -Spytał Mark , spojrzałam w jego jasno błękitne tęczówki .

- Mark ja nie wiem , coś jest wewnątrz mnie - Powiedziałam z przerażeniem .

- Jedźmy do twojego lekarza , on napewno będzie wiedział co Ci dolega - Oznajmił , kiedy zabierał mnie na ręce , szybko teleportował nas do Willi mojego ojca . - Gdie są drzwi od gabinetu lekarskiego ? -Zapytał przerażony Mark .m

-Drugie na lewo -Wytłumaczyłam . Mark szybko otworzył drzwi , od gabinetu .

-Co się stało ? -Spytał doktor odkładając kubek z kawą . Mark położył mnie na łóżku .

-Doktorze strasznie boli mnie brzuch -Wytłumaczyłam cały czas trzymając rękę Marka . Ten ból jest tak straszny że już co Mark mi zrobił .

- Dobrze zrobimy USG brzucha , proszę pomuc podciągnąć jej bluzkę . - Doktor zrucił się do Marka , zrobił to delikatnie . Doktor w tym czasie kiedy Mark pomagam mi , przyciągnął urządzenie USG obok łóżka . Na lał na mój brzuch jakiś zimny płyn . - Czy wy już współ żyliście ? -Zapytał doktor

- Tak -Wyprzedził mnie Mark . Doktor włączył monitor i zaczął jeździć czymś co przypominało gałkę od samochodu , tylko że to było całe białe , było podłączone do monitora i miało tzk jakby skaner w części gdzie przykładało się go do brzucha . Doktor jeździł po moim brzuchu a ja wściskalam dłoń Marka .

- Mam dla was dobre wiadomosci - Powiedział doktor - Angelas jest w ciąży - Powiedział w uśmiechem na twarzy . Co ?! To nie mozliwe ja kochałam , a może nadal kocham Marka . Nie wiem . Z moich oczu popłynęły łzy szczęscia .

- Mark kocham Cię - Wyszlochałam .

- Ja ciebie też - Powiedział i pocałował mnie . Wytarłam z siebie płyn i usiadłam na łóżku . - Doktorze co spowodowało ból ? - Zapytał zaniepokojony Mark .

-To musiał być stres , Angelas musisz odpoczywać i nigdy sie nie denerwować ani nie stresować -Powiedział . Przytaknęłam

Kochani to już koniec mojej książki , ale nie martwcie się , napiszę drugą częśc tej książki kiedy skończę " Eliz " lub " Szkołe dla dziwolągów " przesyłam wam całusy :* a jeśli ktoś ma oc u ochotę do czytanie moich książek zapraszam do czytania "Eliz". Pozrawiam i mam nadzieje że wy też cieszyliście się tak samo jak ja w tej książki . DZIEKUJE WAM ZA  AŻ 1K WEJŚĆ 30 KOMENTARZY I 66 GWIAZDEK . Może myślicie że to nic ale dla mnie to jest naprawdę dużo . Jeszcze raz dziękuję :*

White AngelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz