Ciasto cytrynowe

372 47 35
                                    

Kelnerka chwyciła pusty talerzyk deserowy i uniosła go znajdując pod nim kolejne zdjęcie z polaroida przedstawiające kawałek ciasta, które ktoś zamówił

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kelnerka chwyciła pusty talerzyk deserowy i uniosła go znajdując pod nim kolejne zdjęcie z polaroida przedstawiające kawałek ciasta, które ktoś zamówił. Było ono tak pięknie, że tym razem postanowiła nie wieszać go na tablicy z podziękowaniami a pokazać je swojemu szefowi. Nawet jeśli przez kilka ostatnich tygodni, ba miesięcy, nieudolnie próbowała namówić go, by chociaż przez sekundę spojrzał na fotografie, które ktoś pozostawiał, nie chciała się poddać. Głównie robiła to dla dobra Cinnamon café, w końcu od dwóch miesięcy na poważnie poruszali temat ulepszenia menu profesjonalnymi zdjęciami, jednak Hyungwon zdawał się nigdy nie mieć czasu by wybrać wykonawcę. Będąc wciąż zajęty zadaniami jakie stawiał sobie każdego dnia, oraz wykonywaniem zamówień czy zwyczajnej pracy w kawiarni. Naprawdę pracował bez chwili wytchnienia, co sprawiało, że pracownicy zastanawiali się, czy ma jakieś inne zainteresowania, i w sumie powoli zaczynali w to wątpić.

-Hyungwon, szefie, mógłbyś spojrzeć, chociaż raz... – jęknęła, gdy ten z ogromną uwagą wykańczał zamówiony na urodziny tort. Wiedziała, że właśnie go dopieszczał, ale mimo to uznała, że ten moment może być faktycznie najlepszym, by na chwilę oderwać go od pracy. Choć w sumie dla innych mogłoby wydawać się to niemal niemożliwe, ponieważ w tak ważnym momencie, przerwanie komuś jest raczej czymś, co powinno być poważnie karane. Jimin nie bała się mu przerwać, ponieważ zdawała sobie sprawę, że bardzo ją sobie cenił i to najczęściej ona pomagała mu przy ważnych zleceniach. Znała go i nie raz już udawało jej się w takim momencie oderwać go od danej czynności, niestety tym razem myliła się.

- Nie, nie mam czasu oglądać jakiś zdjęć – zawołał, będąc skupionym na ozdabianiu zamówienia. A Jimin zastanawiała się, czy była aż tak przewidująca, że Chae wiedział nawet czego dokładnie chciała, jednak nie miała zamiaru tak po prostu się poddać i odejść. W ostatnich tygodniach przyniosła do niego kilka zdjęć, które również odprawił z kwitkiem, nie rzucają na nie nawet kątem oka. Jej skromnym zdaniem, wszystkie były naprawdę warte chociaż tego przysłowiowego rzutu okiem. Naprawdę spróbowałaby sama zadziałać w sprawie nowego menu, ale Hyungwon nie lubił gdy ktoś ingerował w sprawy Cinnamon café bez jego zgody. Dlatego ponownie zabrała głos, pozwalając sobie nawet podnieść lekko ton:

- To jest zdjęcie twojego ciasta! Moglibyśmy je dodać zamiast tych wybujałych nudnych opisów. Przecież zdjęcie lepiej to odda!

Chłopak ułożył ostatni kawałek wisi na torcie i spojrzał z westchnieniem na dziewczynę. Dobrze rozumiał jej upór i cały koncept zmiany menu. Podziwił też zawziętość w tej sprawie, że aż czasami zastanawiał się, czy osoba wykonująca fotografie nie jest z nią jakoś spokrewniona. Była uparta chyba bardziej niż osioł, ale z drugiej strony jeśli ktoś miałby zapytać go, dlaczego wciąż z nią pracuje odpowiedź brzmiałaby: bo jest uparta, co sprawia, że dąży do wyznaczonych celów. Chae tak to właśnie widział.

W sumie wiele osób zwróciło mu uwagę, że w karcie mogliby dodać zdjęcia, ale póki co miał tyle pracy, że nie miał nawet kiedy o tym pomyśleć. Owszem mógłby to komuś zlecić – nawet Jimin, która pracowała tutaj od roku, czyli odkąd tylko otworzył CC, ale nie byłby przekonany do jej wyborów, a przede wszystkim nie lubił gdy ktoś wykonywał pracę, którą uważał za swoje obowiązki. Sam piekł i ozdabiał słodkości, ewentualnie przy naprawdę poważnych i dużych zamówieniach prosił właśnie Jimin o pomoc, a gdy miał chwilę to również osobiście obsługiwał klientów parząc im najpyszniejsze kawy.

Cinnamon café ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz