- Imię?
-Collin Nathaniel
-Nazwisko?
-Stewart
-Lat?
-22
- Znaki szczególne?
-Niewiem... wysoki, szczupły, przystojny blondyn?
-Niee...
-Wymyśl coś pan, bo naprawdę nie wiem. A tak w ogóle, po co wam to? - po raz pierwszy to ja zapytałem sekretarza, który zapisywał moje dane do komputera.
-Chcemy wiedzieć z kim pracujemy -odpowiedział z ledwie zauważalnym uśmiechem nie odrywając oczu od ekranu.
-Czy możemy pominąć te cholerne dane i przejść do podpisania?
-W sumie to tak - odpowiedział niepewnym głosem i wcisnął prawy przycisk myszy, co pobudziło do życia sporą drukarkę. Wychodziło z niej mnóstwo papierów. Mam nadzieję, że nie będę musiał tego wszystkiego czytać. Kiedy ja rozważałem zatrudnienie czytacza do kontraktów sekretarz wreszcie spojrzał na mnie i podał mi plik papierów, który był moją umową, wskazując miejsce, w którym miałem umieścić swój podpis. Nie tracąc czasu wziąłem długopis do ręki i podpisałem. Potem Thomas, bo tak nazywał się owy sekretarz, odebrał ode mnie kontrakt, wsadził go do szuflady i podając mi rękę pogratulował nowemu kierowcy zespołu Toro Rosso.
-Kiedy i gdzie odbędzie się mój pierwszy trening? - spytałem po raz kolejny.
-Za miesiąc na RedBullringu w Austrii. Tam zapoznasz się z bolidem i bardziej interesującą ciebie częścią zespołu. Teraz możesz już chyba wracać do domu. Tam pewnie sporo osób będzie ci gratulować.
- To się okaże - powiedziałem nieco smutnym głosem - nie wiem jak zareaguje moja dziewczyna...
-No cóż... w takim razie powodzenia i do zobaczenia - rzekł, próbując z całych sił ukryć swoje zaskoczenie co do moich ostatnich słów. - Do zobaczenia - potem obaj wstaliśmy z krzeseł, podaliśmy sobie ręce, a następnie opuściłem gabinet Thomasa z mieszanymi uczuciami.Jeżeli skąś kojarzycie tę opowieść, to macie rację - to ulepszona książka sprzed paru miesięcy. Nie powstała by ona jednak gdyby nie pomoc i wsparcie michaelajohansona47, który jest moim korektorem. Zapraszam też na jego profil. Mam nadzieję, że się podoba. Piszcie swoje odczucia w komentarzach. Chętnie odpowiem.
Pozdrawiam
topgearman (M.B)
CZYTASZ
W pogoni za legendą
Teen FictionWielkie marzenia, szybkie samochody, nieoczekiwane romanse. Czy mając tyle spraw na głowie i będąc pod naciskiem przymusu wygrywania da się normalnie żyć?