9

6 0 0
                                    

Poniedziałek. Chce już weekend. Chociaż patrząc na to co się odwaliło w ten weekend to nie jestem pewna czy jestem gotowa na następny.

Wchodząc do szkoły zobaczyłam Caroline z Niallem i Liamem. Chciałam ich ominąć, ale niestety blondynka mnie zauważyła.

-Hej! Sam! Tutaj!

-Oh. Cześć wam. -odpowiedziałam powoli podchodząc.

-Jak tam?- zapytał Liam.

-W porządku.

-Teraz siedzisz z Jakiem. -powiedziała Caroline patrząc na mnie.

-Co? Że ja?

-Tak. Lou i Liam siedzą razem, a ja siedzę z Harrym.

-Wspaniale. -powiedziałam pod nosem.

-Co mówisz?

-Powiedziałam, że okay.

Pierwsza lekcja to historia siedzę w ostatniej ławce razem z Jakiem przed nami siedzi sama Caroline ponieważ Harry zapewne się spóźni, a przed Caroline siedzą Lou i Liam.

-Jak tam piękna? -zapytał Jake.

-Jest okay.

-Ładnie dziś wyglądasz.

-Dzięki.

-Sam. -powiedziała Caroline odwracając się do naszej ławki. -Idziesz dziś ze mną na zakupy po lekcjach i to nie jest pytanie.

-A co ja jestem? Twoja podwładna i będziesz mi mówić co mam robić i gdzie chodzić?

-Wyluzuj. Idziesz ze mną i nie pytam się o twoje zdanie.

-Caroline. Nie. Nie ide z tobą nigdzie.

-Idziesz i nie masz tu nic do gadania Samantha.

-Dziewczyny spokojnie. -odezwał się Jake. -Caroline. Jeśli Sam bedzie chciała to pójdzie.

-Jake? Co ty? -zapytała oburzona blondynka.

-Tam z tyłu. Jakiś problem? -zapytał nauczyciel.

-Nie proszę pana. Wszystko jest w porządku.-odpowiedziałam, a zaraz po tym wszedł do klasy wyraźnie wkurzony Harry, przeprosił za spóźnienie i siadł obok Caroline.

-Harry, wszystko gra? -zapytała go blondynka.

-Tak. -odpowiedział krótko.

-Widzę, że nie.

-Odwalisz się? -naskoczył na dziewczynę Harry.

-Panie Styles. Jakiś problem?

-Nie. -odpowiedział chamsko.

-Harry...- powiedziałam szeptem i trzepnęłam nogą o jego krzesło.

-Nie proszę pana. Przepraszam. -odpowiedział brunet i odwrócił się do mnie, a następnie się uśmiechnął.

Kiedy zadzwonił dzwonek wszyscy wyszli na przerwę, a ja poszłam do swojej szafki.

-Hej mała. -powiedział Niall dając rękę obok mojej głowy na ścianę.

-Hej.

-Jak tam?

-W porządku. Em... Gadałeś może z Harrym przed lekcją?

-Nie, a co?

-Nie nic. Tak pytam.- zapytałam o to ponieważ wydawało mi się, że to przez Nialla Harry był taki zdenerwowany jak wszedł do sali.

Different //H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz