Poniedziałek. Chce już weekend. Chociaż patrząc na to co się odwaliło w ten weekend to nie jestem pewna czy jestem gotowa na następny.
Wchodząc do szkoły zobaczyłam Caroline z Niallem i Liamem. Chciałam ich ominąć, ale niestety blondynka mnie zauważyła.
-Hej! Sam! Tutaj!
-Oh. Cześć wam. -odpowiedziałam powoli podchodząc.
-Jak tam?- zapytał Liam.
-W porządku.
-Teraz siedzisz z Jakiem. -powiedziała Caroline patrząc na mnie.
-Co? Że ja?
-Tak. Lou i Liam siedzą razem, a ja siedzę z Harrym.
-Wspaniale. -powiedziałam pod nosem.
-Co mówisz?
-Powiedziałam, że okay.
Pierwsza lekcja to historia siedzę w ostatniej ławce razem z Jakiem przed nami siedzi sama Caroline ponieważ Harry zapewne się spóźni, a przed Caroline siedzą Lou i Liam.
-Jak tam piękna? -zapytał Jake.
-Jest okay.
-Ładnie dziś wyglądasz.
-Dzięki.
-Sam. -powiedziała Caroline odwracając się do naszej ławki. -Idziesz dziś ze mną na zakupy po lekcjach i to nie jest pytanie.
-A co ja jestem? Twoja podwładna i będziesz mi mówić co mam robić i gdzie chodzić?
-Wyluzuj. Idziesz ze mną i nie pytam się o twoje zdanie.
-Caroline. Nie. Nie ide z tobą nigdzie.
-Idziesz i nie masz tu nic do gadania Samantha.
-Dziewczyny spokojnie. -odezwał się Jake. -Caroline. Jeśli Sam bedzie chciała to pójdzie.
-Jake? Co ty? -zapytała oburzona blondynka.
-Tam z tyłu. Jakiś problem? -zapytał nauczyciel.
-Nie proszę pana. Wszystko jest w porządku.-odpowiedziałam, a zaraz po tym wszedł do klasy wyraźnie wkurzony Harry, przeprosił za spóźnienie i siadł obok Caroline.
-Harry, wszystko gra? -zapytała go blondynka.
-Tak. -odpowiedział krótko.
-Widzę, że nie.
-Odwalisz się? -naskoczył na dziewczynę Harry.
-Panie Styles. Jakiś problem?
-Nie. -odpowiedział chamsko.
-Harry...- powiedziałam szeptem i trzepnęłam nogą o jego krzesło.
-Nie proszę pana. Przepraszam. -odpowiedział brunet i odwrócił się do mnie, a następnie się uśmiechnął.
Kiedy zadzwonił dzwonek wszyscy wyszli na przerwę, a ja poszłam do swojej szafki.
-Hej mała. -powiedział Niall dając rękę obok mojej głowy na ścianę.
-Hej.
-Jak tam?
-W porządku. Em... Gadałeś może z Harrym przed lekcją?
-Nie, a co?
-Nie nic. Tak pytam.- zapytałam o to ponieważ wydawało mi się, że to przez Nialla Harry był taki zdenerwowany jak wszedł do sali.
CZYTASZ
Different //H.S
FanfictionSamantha ma 16 lat i chodzi do szkoły w Londynie. Nie jest zbyt lubiana ponieważ nie jest taka jak wszyscy, jest inna, jest nieśmiała i z nikim nie gada. Pewnego dnia będzie mieć do czynienia z chłopakiem ze szkolnej grupy popularsów. Czy sobie pora...