11

5 0 0
                                    

-Ej. Co tam się dzieje? -zapytał rozbawiony Jake.

-Nic. -odpowiedziałam wciąż sie śmiejąc. Tak wiem, długo się śmieję z jednej rzeczy, ale jakbyście zobaczyli przerażoną minę Harrego też byście się tak śmiali.

-Sam, ty płaczesz? -zapytała Caroline.

-Ze śmiechu. -odpowiedział Harry podnosząc się do pozycji siedzącej.

-A co się stało?

-Nic takiego. -powiedział Styles i popatrzył na mnie.

-Dobrze. Kupiliśmy piwa owocowe. -powiedział Niall. -Sam które chcesz?

-Wiesz Niall... ja wezmę wodę. -powiedziałam wyciągając mu wode z ręki i uśmiechając się do niego.

-Jak wolisz. Harry?

-Cytrynowe. -odpowiedział Styles.

-Caroline? Jake? -zapytał Niall.

-Porzeczkowe. -powiedziała Caroline.

-Cytrynowe. -powiedział Jake. Następnie Niall rozdał im wszystkim piwa.

-Sam, dlaczego nie pijesz? -zapytała Caroline.

-Bo nie chce.

-Ale no weź. Nie pijesz. Nie palisz. Co z tobą?

-Nie kręci mnie to.

-A co cie kręci?

-Dużo innych rzeczy. -powiedziałam i posłałam blondynce sarkastyczny uśmiech.

-Chociaż spróbuj. -powiedziała Caroline wystawiając do mnie rękę z piwem.

-Nie. Dzięki.

-No weź!

-Daj jej spokój. -powiedział Niall.

-O chipsy. -powiedział Jake i otworzył paczkę. Miałam wrażenie, że chciał tylko odwrócić uwagę od tej rozmowy co mu się udało.

-Sam. Uważam, że powinnaś napisać do chłopaka od pizzy. -powiedziała Caroline.

-Serio?

-Tak. Naprawdę jest przystojny i pasuje do ciebie.

-Ja tak nie uważam. -wtrącił Harry.

-Bo? -zapytała oburzona blondynka. -Jeśli mówię, że pasuje to tak jest.

-Uważam ze Samantha zasługuje na kogoś lepszego.

-Skąd wiesz jaki on jest? -zapytałam.

-Uwierz mi. Wiem.

-Harry... Sam pasuje do tego chłopaka. -powiedziała Caroline. -Ewentualnie do Nialla. -dodała.

-O patrzcie! Jezioro! -powiedział Jake znów ratując sytuację.

-Faktycznie. Chodźmy tam. -powiedziałam i razem z Jakem wstaliśmy z koca i poszliśmy w stronę jeziora.

-Wiesz Samantha. Harremu chyba faktycznie na tobie zależy. -zaczął Jake kiedy oddaliliśmy się od grupy.

-Może.

-Znam go długo. On tak nigdy się nie zachowywał przy dziewczynach, a pewnie jak wiesz... było ich trochę.

-Kto pierwszy?! -krzyknął Niall, a gdy się odwróciłam zobaczyłam go biegnącego w naszą stronę razem z Harrym. Oboje są bez koszulki.

-Sam chodź. -powiedział Niall biegnąc w moją stronę.

-Nie. -odpowiedziałam a chłopak podbiegł do mnie i wziął mnie na ręce jak pannę młodą. -Niall puść mnie. Już!

-Spokojnie.

-Niall! -krzyknęłam jakby to miało pomóc.

-Stop.- powiedział Jake stojąc tuż przy brzegu.

-Co ty robisz? -zapytał zdezorientowany Niall.

-Ratuje Sam. -odpowiedział Jake, a Harry szybko podbiegł do nas i wziął mnie na ręce z rąk Nialla.

-Jesteście nienormalni. -powiedział Niall i zaczął się śmiać.

-Dzięki chłopcy. -powiedziałam. -Możesz mnie puścić Harry.

-Ah tak. Ale tak jest lepiej. -powiedział z cwanym uśmieszkiem.

-Nie sądzę.

-A ja tak. Wskoczysz tam ze mną.

-No chyba sobie jaja robisz. -powiedziałam, a chłopak zaczął biec w stronę jeziora. -Styles!

-Harry uważaj! -krzyknął Jake.

-Auu. -krzyknął Harry i postawił mnie na ziemię.

-Co się stało? -zapytałam.

-Szkło. Wdepłem w szkło.

-Wdepnołem. -poprawilam go. -Pokaż. O boże krew.

-Co sie dzieje?- zapytał Niall podchodząc do nas bliżej z resztą.

-Harry wdepnąl w szkło. -wyjaśniłam.

-O boże stary. To wymaga zszycia.

-Nie przesadzaj. Twój stary jest chirurgiem weź to wyjmij.

-Jak zauważyłeś moj ojciec jest chirurgiem... nie ja.-sprostował Niall.

-Czekajcie ja spróbuję. -odezwała się Caroline. -Ma ktoś chusteczkę?

-Ja mam. -powiedziałam, a następnie poszłam po chusteczkę i wróciłam do chłopaków i Caroline.

-Dzięki. -powiedziała blondynka. -Czekajcie mam pensete w torebce.

Po około 5 minutach Caroline wyciągnęła szkło z nogi Harrego.

-I po bólu. -powiedziała i się uśmiechnęła.

***************

Przepraszam, że rozdział nie pojawił się w sobotę ale miałam mały problem z dodaniem go 😥
Zapraszam na moje drugie fanfiction "Amazing Summer" które znajdziecie na moim profilu. Dziś tam pojawi się nowy rozdział 🙄
Love you😍

Different //H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz