8

2 1 0
                                    

Zostałam sama w pokoju z Kasią.
Siedziałyśmy w ciszy.

Nagle Kasia wybuchła
-ty skończona kretynko co ty chciałaś zrobić czy ty wogule jesteś normalna? Zdajesz sobie sprawę z tego jaka jesteś dla nas ważna?

-przepraszam.
Powiedziałam cicho

-sory nie powinnam się na ciebie drzeć ale ja bez cięcie nie dam rady wiesz niby mam chłopaków ale z nimi nie pogadam o wszystkim tak jak z tobą

Nic nie powiedziałm przybieglam do niej przytuliłam się i zaczęłam ryczeć

Po chwili zadzwoniły 3 dzwonki
-dasz radę iść na obiad? [Kasia]

Kiwam głową na tak.

°°°na stołówce

Gdy doczekam się w kolejce po jedzenie i dodałam przy stole znów nikt nic nie mówił potem chłopcy zjedli po nas resztę

I poszliśmy każdy do swojego pokoju

°°°w pokoju

-dziś w nocy zaczynamy poszukiwania drogi ucieczki [Kasia]

-trochę się tego boję. [ja]

-ja też ale to jedna szansa bo inaczej zrobią z nas to co z innymi

-a o której mamy do Leny? Czy najpierw mamy do tego psychologa co cały czas drze ryja

-wsumie to teraz powinnyśmy iść bo za minutę mam u niego być ty jesteś pewnie po mnie bo ustawiają pokojami

-to chodźmy

°°°°pod jego gabinetem

-powodzenia [ja]
-najwyzej raz się odezwę
-haha i dobrz

I Kasia weszła do jego gabinetu potem wyszła szepnęła mi do ucha że jest wkurwiony i zaczęła się śmieć

Weszłam tam i zamknęła drzwi

-dzień dobry [on]

Ja standardowo nic już nawet miłam z tego beke to niesmaowite jak działa na mnie Kasia i chłopaki

-o ty ledwo przyszła i już wkurwiasz

Ja dalej nic

-więc musimy pogadać czemu się ciełaś
Powodzią to tak bardzo z dupy

Ja dalej nic.

-więc tak Chcesz się bawić?

Ja dalej nic

-albo się odezwiesz albo nie ręczę za siebie a spróbuj komuś pwiedzieć o tym co tu się dzieje to nie żyjesz gówniaro

Ja nic

-ostatni raz mówię powiedz coś

-co? [ja]

-o proszę jak się krzyknie to umiesz mowic więc czemu to robiłaś?

Widziałam że bym na skraju wytrzymałości

-co?

Udawanie głupiej idzie mi całkiem całkiem

-ty dobrz wiesz co

Kiwłam głową na nie

-czemu się ciełaś, jak nie odpowiesz to naprawdę nie ręczę za siebie

-nie wiem[ja]

-jeju jakie te dzieci są pojebane

Zaczęło wyzywać wszystkich którzy tu przychodzą po czym dodał

Moje normalne życie nie wróci Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz