Ciemne niebo, rozświetlone blaskiem księżyca i gwiazd rozpościerało się nad jej głową, a latarnie oświetlały drogę, po której szła. Tarcie żwiru pod podeszwami butów wywoływało nieprzyjemny dźwięk, jednak ona, idąc ze słuchawkami w uszach, nie zwracała na to najmniejszej uwagi. Wsłuchiwała się po raz kolejny w głos Demi Lovato w głowie odtwarzając sekwencję ruchów.
Po kilku minutach pieszej wędrówki dotarła w końcu na zdewastowany już przez wandali przystanek autobusowy. Usiadła na podniszczonej ławeczce, po czym wyjęła słuchawki z uszu i schowała je do torby zwisającej z ramienia. Teraz, kiedy ze wszystkich stron panowała cisza, dziewczyna skupiła swe myśli na przeszłości. Na tych dobrych i złych wspomnieniach, na planach i marzeniach, których w gruncie rzeczy nikomu nigdy nie zdradziła i zdradzić nie zamierzała.
Jak grom z jasnego nieba uderzyło w nią teraz to, ile czasu nie odzywała się do swego, niegdyś najlepszego, przyjaciela. Jakby na to nie spojrzeć on również nie kwapił się do rozmowy z koleżanką. Jednak zrządzenie losu- i kilkoro irytujących na co dzień ludzi- sprawiło, że znów mięli się spotkać. Znowu zaczęło jej zależeć. W niewielkim stopniu, ale jednak.
W pewnym momencie zdawało jej się, że widziała kogoś w oddali, jednak okazało się, że jest to najzwyklejszy w świecie kot. Jej myśli skupiły się wtedy na nim bardziej, a wspomnienia ponownie zalały jej umysł, co spowodowało pojawienie się lekkich rumieńców na policzkach dziewczyny. Uwielbiał koty- przeleciało jej przez głowę.
Kolejne minuty mijały, a ona siedziała i czekała. W końcu na drodze zauważyła światło, które na chwile ją oślepiło. Bus zatrzymał się na wysepce pozwalając przy tym wysiąść pasażerom, którzy wracali do domów na weekend. Podniosła się powoli i odczekała chwilę, aż mały tłum się przerzedzi. Z pojazdu nie wysiadł nikt, kogo dziewczyna mogłaby się spodziewać. Usiadła więc ponownie na ławeczce i czekała dalej.
Przyjdzie, na pewno. Przecież obiecał.- Pocieszała się w myślach.
~•~
Gdy jej telefon zadzwonił, uświadamiając jej, która jest godzina, zamarła. Kiedy zrozumiała co to dokładnie oznacza, dziewczyna osłupiała wpatrywała sie w dal, a łzy niekontrolowanie zaczęły spływać po jej policzkach, ostatecznie lądując na ekranie telefonu. Przesunęła instynktownie palcem po ekranie, wyłączając tym samym irytujący dźwięk. Ból, który odczuwała w tamtym momencie był nie do opisania, a cała chęć do życia ulotniła się w ciągu tych kilku chwil. Oczami wyobraźni widziała jego twarz wykrzywioną w szyderczym uśmiechu. Poczuła się oszukana, wykorzystana, zdradzona...
Zamazany ekran wskazywał godzinę 23:15, czas w którym powinna być już w domu i przyjmować lekarstwa. Ostatni raz rozejrzała się po miejscu w którym przebywała i gdy nie zauważyła nikogo na horyzoncie postanowiła wrócić do swojego mieszkania. Z opuszczoną głową podniosła się i ruszyła w drogę powrotną.
Zawiodła się, tak bardzo się zawiodła na osobie, dla której kiedyś gotowa była skoczyć w ogień. Nie mogła jednak po raz kolejny się załamywać. Wzięła do ręki komórkę, i wyskrobała na niej kilka słów: "Nie udało się. Nie przyszedł." Wysłała wiadomość na prywatną konwersacje i wyjęła słuchawki z torby. Jeszcze zanim puściła jakąkolwiek piosenkę, zanuciła cicho pod nosem znaną sobie melodię, co wywołało kolejną falę łez, ale i pewnego rodzaju spokój. Po chwili zaśpiewała cicho zapamiętane słowa:
"You'll never be alone
No matter where you go
We can meet in the space between "~•~
Bardzo mi miło powitać Was w moim nowym opowiadaniu. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Konstruktywna krytyka i wszelkie uwagi mile widziane. Jakiekolwiek pomysły, domysły i cokolwiek, co chcecie mi przekazać, napiszcie w komentarzu.Jeśli nie chcecie na forum, to nie bójcie się napisać do mnie na priv w jakiejkolwiek sprawie. Ja na prawdę nie gryzę, przynajmniej dopóki się mnie nie wkurzy ^-^.
Postaram się wstawiać rozdziały regularnie, ale mam jeszcze jedno opowiadanie na głowie i bardzo dużo pracy w związku ze szkołą.
I dostałam pracę 😂Specjalne podziękowania dla dziewczyn z grupy Zagubionych za wsparcie i pomoc z okładką i dla kochanych normal_psycho i DancingChinchilla.
Do napisania,
Wasza Kiomi ^-^
CZYTASZ
Upadek
FanfictionUpadek, słowo tak często używane, a tak słabo rozumiane. Upadek... Każdy z nas odczuwa go inaczej. Jedni próbują wstać, inni się kładą, poddając się i załamując ręce, a ta najmniej liczna grupa wstaje, cofa się i bierze rozbieg, by nabrać rozpędu...