9. Przez portal.

1.1K 35 1
                                    

Minął miesiąc, a ten durny portal nadal się nie nagrzał! Weszłam do kwatery, i od razu uderzyła we mnie fala gorąca.

- Co tu tak gorąco? - Zapytałam, podchodząc do maszyny wydającej jedzenie - Sok jabłkowy, zimny - Powiedziałam, a po chwili miałam swój sok w ręku.

- Portal się nagrzał! Możemy ich uwolnić! - Powiedział szybko Ścios, klikając guziki na portalu.

* Katty *

Siedziałam z Henrykiem i Reye'm na podłodze, grając w 'świnkę malwinkę'. Nagle przed nami pojawiło się mlecznobiałe kółko, a zaraz po tym z niego wyłoniła się twarz jakiegoś faceta.

- Ścios! - Krzyknął Rey, wstał i przytulił głowę.

- Nie macie dużo czasu, przechodzie przez portal pojedyńczo... - Nie zdążył dokończyć, bo portal zniknął, a zamiast niego pojawiła się twarz mojego taty. W jego oczach widziałam szaleństwo, a blond włosy stały się szare. Długo nie spał, bo widać było worki pod oczami i niedospanie.

- Chciałaś uciec? O nie, moja malutka. Zostaniecie w tej grze, albo pożegnasz się z siostrzyczką - Powiedział, wskazując palcem na małą Lin, związną na krześle.

- Zostaw ją! - Krzyknęłam.

* Henryk *

- Zostaw ją! - Krzyknęła Katty. W jej oczach widziałem dziwne ogniki, a po chwili walnęła z całej siły w wyświetlacz twarzy jej ojca, a on zniknął. Znowu pojawiła się twarz Ściosa.

- Shackował swoją własną grę. Sprytnie. Ale teraz nie o tym, wchodzie szybko do portalu! - Krzyknął Ścios, a jego twarz zniknęła.

Rey już przeszedł.

- Katty, teraz ty - Powiedziałem. Ona potrząsnęła głową na nie.

- On zabije Lin. Nie przejde przez portal - Wbiła wzrok w podłogę.

* Katty *

Henryk podszedł do mnie.

- Proszę Katty, chodź - Chwycił mnie za ręke. Spojrzałam na niego. - Ała! - Puścił moją rękę, kiedy w niej pojawił się mały płomyk ognia.

- Dasz mi pewność ze Lin przeżyje? - Zapytałam.

- Tak - Powiedział, po czym wepchnął mnie do portalu.

Po chwili pojawił się obok mnie.

- Muszę iść! - Krzyknęłam, i weszłam do tuby - Daj mi pełną moc!

Nawet nie wiem, skąd wiedziałam, że to rzeba tak powiedzieć. Gdy byłam na zewnątrz pobiegłam do swojego domu. Oby Lin tam była.

Bajo! 💙💚💛💜

Win or die | Niebezpieczny Henryk 1/2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz