14. Uciekła?

922 20 3
                                    

Ten dzień zaczął się normalnie. Wstałam i wybrałam ciuchy, odprawiłam poranną rutynę i zeszłam na śniadanie. Zaraz? Gdzie Lin?

- Lin! Linette Catrine Windervool, chodź tu natychmiast! - Krzyknęłam. Cisza.
Uciekła? Ktoś ją porwał?
Wyszłam na dwór i zaczęłam się rozglądać. Nagle wpadłam na kogoś. Tym kimś okazał się Dylan! O mój Boże, zaraz się roztopie!

- H-hej - Powiedziałam wstając.

- Hej - Odpowiedział, uśmiechając się. Jejku.

- Widziałeś gdzieś może taką małą, brązowowłosą dziewczynkę? To moja siostra - Powiedziałam.

- Niestety nie, ale mogę pomóc ci szukać - Zaproponował.

- Okej - Odpowiedziałam po chwili.
Poszliśmy do parku, gdzie był plac zabaw. Lin siedziała na ławce z jakąś dziewczynką. Podbiegłam do niej, i przytuliłam.

- Masz szczęście że cię kocham, bo inaczej ukręciłabym ci kark - Powiedziałam. - A kto to?

- To Emma - Odpowiedziała Lin.

- Emmo, a gdzie twoi rodzice? - Zapytałam.

- W domu - Odpowiedziała.

- A sama tu przyszłaś? Gdzie twój dom? - Zapytał Dylan. Emma wskazała palcem na biały dom, z czerwonym dachem.

- Rodzice pewnie się martwią, chodź - Wzięłam ją i Lin za rękę. Poszłyśmy do jej domu. Zapukałam, a drzwi otworzyła mi kobieta na ok. Dwadzieścia pięć lat.

- Emma! Dziękuje ci, że ją przyprowadziłaś - Powiedziała kobieta - Jestem Jasmine Hoffen. Może chcecie wejść do nas na herbatę, a dziewczynki pobawią się razem? - Zapytała blondwłosa kobieta.

Spojrzałam krótko na Dylana.

- No dobrze - Powiedziałam z uśmiechem. Weszliśmy do środka (Nie będą opisywała domu w środku, bo nie jestem w tym dobra - autorka) usiedliśmy na kanapie.

- Zaraz zaparzę herbatę. Link, Marcus! - Zawołała kogoś. Po chwili ze schodów zeszło dwóch chłopaków. Jeden miał blond włosy i niebieskie oczy, a drugi brązowe włosy i tego samego koloru oczy. Byli nawet przystojni.

Nagle zadzwonił do mnie telefon. Odebrałam.

[H] Hej Katty, właśnie się dowiedziałem, że przesunęli bal na jutro.

[K] Ok, dzięki za info.

[H] Nie ma za co, narka!

[K] Pa!

Rozłączyłam się i spojrzałam na Dylana.

- Odwołali bal, będzie dopiero jutro - Powiedziałam.

- To jest Marcus, a to Link - Powiedziała mama chłopaków. Marcus był blondynem, a Link brunetem.

- Ja jestem Katty Windervool, a to Dylan Hallow - Wskazałam na Dylana.

- Trochę jak ta dziewczyna z gry "Wind or Die" - Powiedział Marcus, biorąc ciastko.

- Tak - Uśmiechnęłam się sztucznie.

- Katty, Emma zabiera mi lalkę! - Ze schodów zbiegła zapłakana Lin, i przytuliła do mnie. - Chodźmy do domu.

- Dobrze, zaraz idziemy - Powiedziałam.

- A ja sobie porozmawiam z Emmą - Powiedziała kobieta. Wyszłyśmy z domu, ówcześniej żegnając się z panią Hoffen. Przyszłyśmy do domu. Cioci znowu nie było. Odkąd powiedziała, że moja mama nie jest moją prawdziwą mamą, nie widziałam jej ani razu.

Poszłam na górę i walnęłam się na łóżko. Wzięłam telefon i słuchawki. Wetknęłam je do uszu i słuchałam "What Makes You Beautiful". Po chwili zasnęłam.

Bajo! 💙💚💛💜

(ROZDZIAŁ POPRAWIONY)

Win or die | Niebezpieczny Henryk 1/2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz