-Co to za dziecko?- spytał Baki widząc małą Tokisaki na kolanach Kazekage.
-Podczas misji nastąpiły drobne komplikacje- odparł miętowooki nie odrywając wzroku od dokumentów.
-Jakie komplikacje?!- spytał zdezorientowany.
Gaara w odpowiedzi podał mu dokument który właśnie skończył wypełniać. Mężczyzna przyjął go i zaczął czytać. Czerwonowłosy w tym czasie oglądał rysunki Shion. Gdyby nie to, że wygląda tak słodko i to z (jak uważał) jego winy jest teraz w takim stanie, to wściekłby się, że ktoś rysuje po jego starannie uzupełnionych dokumentach.
-Onii-chan! Popatrz, narysowałam Temari-chan!- powiedziała dziewczynka pokazując Gaarze rysunek. Chłopak musiał przyznać, że jak na tak młodą osobę, to obrazek jaki wykonała jest sto razy lepszy niż gdyby sam go wykonał.
-Ładnie- powiedział nie wiedząc co innego może odpowiedzieć.
-Ara ara, mówisz to bez przekonania- stwierdziła brunetka- Narysuję teraz ciebie!- krzyknęła czym zdezorientowała Piątego. ~Szybko zmienia nastrój~ pomyślał.
-Więc to jest ta dziewczyna co została trafiona nieznaną techniką a gdzie jest druga?- spytał Baki gdy skończył czytać.
-Szuka z Temari i Kankuro jak odwrócić ten proces- odpowiedział dalej obserwując poczynania Shion.
-Poinformowałeś już o tym radę?
-Właśnie miałem taki zamiar- odparł biorąc dziewczynkę na ręcę.
-Hej! Jeszcze nie skończyłam!- krzyknęła czerwonooka.
-Dokończysz jak opowiem radzie co się stało, zgoda?
-A pójdziemy na dango?- miętowooki w odpowiedzi pokiwał twierdząco.
-Interesy z tobą to czysta przyjemność a teraz ruszajmy, nie możemy marnować czasu, jeszcze trzeba znaleźć Mi-chan!
***
Spotkanie rady już się skończyło. W dużym skrócie ustalili, że dziewczynkami zajmować się będzie rodzeństwo Sabaku. W końcu to w ich obecności się stało, prawda? Tak wytłumaczył jeden ze starszyzny. A może to i lepiej? Gdyby Shion wróciła do swojej dawnej formy a przed sobą zobaczyła całkiem obcych ludzi w nieznanym jej dotąd miejscu, napewno nie skończyłoby się to dobrze.-Arigato Gaara-kum!- wykrzyknęła mała Tokisaki zajadając słodkie kulki. Najmłodszy z rodzeństwa Sabaku uśmiechnął się, widząc iskierki w oczach dziewczynki, ale zaraz uśmiech zszedł mu z twarzy. Zauważył niepokojącą zmianę w jej wyglądzie. Jej oczy znów zaświeciły się czerwienią a wokół niej pojawiła się mgła. Gdy opary opadły Gaara mógł zobaczyć po raz kolejny małą Tokisaki, lecz teraz coś się zmieniło. Zamiast wielkiego uśmiechu i radosnych iskierek w oczach widział smutny wyraz twarzy i rozpacz. Dziewczynka spojrzała na Gaarę. Poczuł coś dziwnego w sercu. Widział w niej siebie sprzed lat.
-Ty też będziesz uważał mnie za potwora?- spytała. W oczach zebrały jej się łzy, które chwilę później przeniosły się na czerwonowłosego.
-Nie jesteś potworem- starł kciukiem łzy z policzków brązowowłosej
-Jesteś jak ja.-Jak ty?- spytała przechylając lekko głowę w prawo.
-Shion, Gaara!- rozmówcy odwrócili się w stronę głosu, który należał do Origami.
-To samo minie!
-Wystarczy poczekać kilka tygodni!
Wykrzyknęła dwójka starszego rodzeństwa wraz z Maebarą. Dziewczynka złapała Gaarę za rękę. Przestraszyła się, lecz nie chciała tego okazywać. Nie poznawała nikogo z przybyłych osób a czerwonowłosy jednym zdaniem wbudził w niej największe zaufanie.
CZYTASZ
Jesteś jak Ja
FanfictionŻycie shinobi nie jest łatwe, ale czasem nawet zwykłe dziecko ma gorzej. Ciągłe wyzwiska... -To potwór! Oskarżenia.... -To napewno Ona zabiła Mion! "Porady"... -Na jej miejscu już dawno bym się zabił! Plany... -Jest niebezpieczna, trzeba się...