Rozdział III

119 4 0
                                    


Gdy czerwonooka brunetka chowała się w krzakach, obmyślając plan wraz z jej klonem, Origami wraz z nieznaną dwójką shinobi czekała na ratunek.

-Kankuro, myślisz, że Gaara już kogoś po nas wysłał?- spytała zmartwiona blondynka.

-Myślę, że tak, ale zanim ktoś tutaj dojdzie... Mogą już nie zdążyć... - powiedział chłopak, ciężko dysząc. Miał ogromną ranę i trudno mu było cokolwiek mówić. Młoda Maebara nie mogła go uleczyć, gdyż klatka w której byli zamknięci blokuje przepływ czakry.

-Spokojnie- białowłosa przerwała rodzeństwu- One-chan nas ocali- uśmiechnęła się pokrzepiająco do towarzyszy.

Oboje spojrzeli na nią ze ździwieniem.

-Twoja siostra jest shinobi?- spytali niemal jednocześnie.

-Nie, ale jest najsilniejszą osobą jaką kiedykolwiek widziałam!- powiedziała z zachwytem- A gdy jest głodna potrafi narozrabiać- zaśmiała się cicho- A tak w ogóle, jestem Origami.

-Temari- blondynka wystawiła do niej rękę- A to Kanku- wypowiedź Sabaku przerwał krzyk jednego z ich porywaczy. Na środku obozowiska stała jasnej karnacji, brązowo włosa dziewczyna.

-Ara ara, kiepską tu macie ochronę- powiedziała "pełnym przejęcia" tonem.

W tym momencie wszyscy ninja się na nią rzucili. Gdy jeden z nich przebił jej brzuch na wylot, jej ciało rozpadło się na milion kawałeczków. Zaraz potem w powietrzu słychać było jej śmiech... z każdej strony, dosłownie każdej. Origami zastanawiała się ile klonów stworzyła tym razem. Po chwili dwaj ninja leżeli martwi, reszta dopiero wtedy zobaczyła czerwonooką po drugiej stronie obozu.

-Ara ara, napewno przeszliście test w akademii?

Mężczyźni z nie małym zaskoczeniem jak i gniewem rzucili się na nią po raz kolejny. Klon dziewczyny tym razem unikał wszystkich ataków przeciwników, natomiast oryginał, wciąż w technice kamuflażu, podszedł do nich od tyłu z kunaiem, który stworzyła z kryształu i podcinała im gardła. Przeciwnicy kompletnie zdezorientowani zaczęli obracać się w około szukając osoby za to odpowiedzialnej. Skończyło się to na tym, że kręcili się wkoło wymachując bronią. Dziewczynie zachciało się śmiać z nieudolności "wysokiej klasy" ninja. Korzystając z nieuwagi, klon odszedł do klatki w której zamknięta była Maebara wraz z rodzeństwem Sabaku.

-Ohayo- przywitała się wesoło brunetka.

-Oi, nie śpieszyłaś się zbytnio, by mi pomóc- odparła z wyrzutem biało włosa.

-Następnym razem cię tak zostawię, miałaś łapać kota a nie siedzieć w jakiejś klatce. W domu też możesz posiedzieć... Wygodniej przynajmniej- odparła widząc zażenowany wzrok Ami.

Prychnęła udając obrażoną starając się otworzyć zamek, niestety tak jak myślała, otwarcie klatki nie będzie możliwe bez klucza.

~Pewnie ma go jeden z tych pseudo ninja~pomyślała po czym przekazała wiadomość prawdziwej Shion, która właśnie kończyła z, jak myślała, ostatnim wrogiem.

- Powiedz jeszcze prawdziwej Shion, że mamy rannego i potrzebuje pilnie pomocy, coś z tą klatką jest, że nie mogę użyć czakry by go uleczyć.

-Hai!- wykrzyknęła znikając.

Tokisaki zaczęła przeszukiwać ciała martwych przeciwników, lecz w żadnym nie było potrzebnego przedmiotu do otwarcia klatki.

-Kuso, albo kogoś ominęłam... Albo ktoś jeszcze został, nawet Ori-chan dałaby sobie radę z przynajmniej połową tych ninja... Mając do pomocy tamtych shinobi to napewno dali by sobie radę w nie więcej jak minutę- głośno się zastanawiała- Najwidoczniej jest jeszcze ktoś, ale nie chce się ukazać.... Wstydliwy jakiś- szepnęła, cicho się śmiejąc na swój wniosek.

-Ara ara, możesz się już pokazać, nie wstydź się- powiedziała głośno, cofając technikę kamuflażu, uważnie się rozglądając.

- W końcu zostałam zauważona. Już myślałam, że nigdy to nie nastąpi- odezwała się nieznajoma postać wychodząc z ukrycia. Była to kobieta średniego wzrostu z, jak smoła czarnymi, włosami i tego samego koloru oczami. Na jej ramieniu widniała granatowa opaska ninja z przekreślonym znakiem Suny, w ręku zaś trzymała katanę z czerwoną rękojeścią. Tokisaki nie chcąc być dłużna stworzyła kryształową kosę, gotowa do ataku.

Jesteś jak Ja Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz