Miley pov.
Mieliśmy jeszcze trochę czasu do odlotu do domu, dlatego Suga zabrał mnie do Harajuku. To ulica anime. Mieliśmy jeszcze cztery godziny wolnego.Oczywiście razem z nami poszedł jeszcze Taehyung i Kook. Tae odrazu poleciał gdzieś do przodu. Mój brat za nim. Szliśmy ulicą i co chwila stawaliśmy i robiliśmy zdjęcia z przebraniu ludźmi.
Nagle Suga zobaczył Naruto i wybiegł w jego kierunku. Najwięcej zdjęć właśnie z nim zrobił. Po dwu godzinnej sesji poszliśmy do auta i pojechaliśmy na lotnisko. W samolocie nie oderwałam się od mojego chłopaka wręcz przeciwnie.
Członkowie zespołu mieli nas dosyć. Zakazywali się nam całować, aż Jungkook podniósł Suge z siedzenia i sam na nim usiadł.
-Co ty robisz? - spytałam kiedy Suga poszedł gdzieś do tył. Popatrzyłam na niego. Był smutny. Przeniosłam zabójczy wzrok na mojego brata. Podniosłam jedną brew, a on zaczął mówić.
-Mieliśmy pogadać!- rzeczywiście. Ten czas tak szybko zleciał, że zapomniałam o naszej rozmowie
-A no tak zapomniałam... O czym chciałeś pogadać?- nie byłam już na niego zła. Zła to mogłam być na siebie. No, ale trudno
-Jak ci bez mamy? - sszokowało mnie to pytanie. Nigdy się o to nie pytał. Nie interesował sie nią. Co prawda mówił do niej "mamo", ale tylko czasami ją widział, bo zamieszkiwała w Polsce.
-Jest dobrze...- powiedziałam z wielkim bólem w sercu. Tak naprawdę brakowało mi jej. Mówią, że fani/fanki to jest rodzina. Ale tak nie jest. Brakuje mi jej zapachu rumianka, bo zawsze używała tego samego żelu pod prysznic. Prawie się popłakałam, ale w porę powstrzymałam łzy.
-Jesteś z Minem szczęśliwa?- wyszczerzyłam oczy. Po cholerę się mnie o to pyta? No dobra nie będę nie grzeczna. Po prostu postaram się mu odpowiadać.
-Co to za pytanie? Oczywiście, że tak - prychnęłam w jego stronę. Przez co na chwilę pojawił się lekki uśmiech na twarzy chłopaka
-Wiesz... Boję się o ciebie. Nie rozmawialiśmy od dawna. Brakowało mi tego - przytulił mnie. Z moich oczu płynęły łzy. To uczucie którego nie da się opisać. To braterska miłość. Uśmiechnęłam się przez łzy, ale on tego nie zauważył bo nadal mnie do siebie tulił
-Dlaczego byłeś dla mnie taki wredny?- zmieniłam temat. W końcu musiałam się dowiedzieć. A skoro teraz rozmawiamy to czemu by nie?
-Wiesz...- podrapał się po karku- Jako mężczyzna nie chciałem się wtrącać w twoje sprawy "kobiece sprawy", ale to jest silniejsze ode mnie. Zawsze będę twoim bratem. Wiesz, że zawsze możesz się zwracać do mojej mamy jako swoja? Ona nie ma nic przeciwko. - wyskoczył z tą mamą. Za wszelką cenę nie chciał, żebym myślała o tym, że jej nie ma przy moim boku
-Wiem, ale jakoś tak mi głupio - bawiłam się swoimi palcami. Tak naprawdę nie wiem czym się stresowałam. Gadam tylko z bratem! Uspokój się! Wzięłam kilka wdechów i trochę opanowałam emocje.
-To niech nie będzie ci głupio. A teraz idź spać - poczochrał mnie po włosach. Położyłam głowę na jego udach. Przez jakiś czas jeszcze czułam ręce chłopaka, który glaskał mnie po głowie, oraz ramieniu, a następnie wtulona w jego umięśnione nogi odplynęłam.
-Suga! - biegłam w jego stronę krzycząc jego imię. Niestety ktoś był szybszy. Jakaś dziewczyna przytulała się do niego. Zaczęła całować. Chłopak nie zwracał na mnie uwagi. Płakałam. Wydzierałam się. Spadałam w dół. Moje ciało było takie ciężkie. Spadałam i spadałam. Po chwili byłam w obcym mi miejscu. Każdy członek BTS tam był. Palili oraz pili wódkę.
-Miley! Chodź zabaw się z nami - wydarł się pijany Suga.
Uciekałam. Upadłam. Jhope złapał mnie za rękę i zaczął obmacywać. Ściągnął ze mnie bluzkę i stanik. Dobierał się do moich piersi. Krzyczałam cały czas NIE. Czułam się dziwnie. Nie mogłam przestać myśleć o Sudze. Chłopak mnie nie słuchał i ściągnął mi spodenki. Za nami stali chłopacy i wszystkiemu się przyglądali...
-Miley - Kook objął mnie -Wszystko dobrze?
-Tak! A co miało by być?- w głębi duszy umierałam. Przetarłam oczy i zrozumiałam, że to co przed chwilą się stało. To tylko sen~pomyślałam
-Krzyczałaś! Co ci się śniło?- Kook zrobił zmartwioną mnie. Widać że się o mnie boi. Ale przecież to tylko sen. Nic wielkiego
-A ni...-przerwał mi krzykiem
-ŻADNE NIC! GADAJ PUKI JESTEM CIERPLIWY.- zdenerwował się. Zlapał mnie mocno za dłoń przez co lekko syknęłam. Poluzował uścisk i wzrokiem kazał mi zacząć mówić
-Suga znalazł sobie jakąś nową dziewczynę. Ja spadałam w dół i Jhope chciał mnie zgwałcić, ale mnie w porę obudziłeś.- Kook przytulił mnie, a po chwili dołączyła się reszta członków. Najwyraźniej musieli wszystko słyszeć. Od każdego czułam inny zapach perfum.
-Ej chłopaki nie zapominajcie, że jesteście w samolocie i ludzie się na was gapią- powedział lider, a po chwli wszscy z powrotem usiedli na swoje miejsca.
Ale nie mój chłopak. Coraz mocniej mnie do siebie tulił, że zaraz myślałam, że zemdleję.
-Suga...- ledwo co wypowiedziałam jego imię. Chłopak odsunął się i przepraszał. Pocałował mnie w czoło i szepnął do ucha.
-Przepraszam za to, że byłem z inną dziewczyną w twoim śnie. Nie zerwe z tobą bo cię za bardzo kocham.- powiedział i uśmiechnął się
-Ja ciebie też. I nie masz za co przepraszać to tylko sen. A teraz wracaj na miejsce bo zaraz lądujemy- chłopak posłuchał mnie i poszedł na swoje miejsce.
Nawet się nie zoriętowałam, a byłam już w dormie. Wszyscy byli zmęczeni. Na koniec jeszcze zamówiliśmy pizzę, bo nikomu gotować się nie chciało. Obejrzeliśmy film. Po skończonym seansie wszysy poszli spać. Oczywiście ja wskoczyłam pod kołdrę mojego chłopaka. Razem wtuleni w siebie poszliśmy spać.
***
Mieliśmy jeden występ. Tu w Seulu. Dzisiaj Jin odwiedzi nas. Szczerze się boję. Wiem, że nie jest już w zespole, ale jak zmieni zdanie? Bardzo mi zależy na chłopakach. Wiem, wiem miałam złe zdanie o nich, ale teraz są dla mnie jak bracia. Nie chce z tąd odchodzić. Zależy mi na nich. Czułam takie dziwne kłucie w sercu. Po chwili zastanawiania się stwierdziłam, że po co mam się nim przejmować? Przyjdzie i sobie pójdzie.-Ej chłopaki Jin jest na dole! -ze smutkiem poszłam piętro niżej tam gdzie wydzierał się Namjoon.
-No jesteście - powiedział.
Przywitałam się i zaczęliśmy oglądać jakiś film. Jimin i Suga jakoś szczególnie nie ucieszyli się, że są razem z Jinem w pokoju.
-Namjoon chodź muszę ci coś powiedzieć - zawołał Jin. Razem poszli do innego pomieszczenia, a ja dalej oglądałam dramę w której wystąpił Taehyung pt. "Hwarang" wtulona w Sugę.
Co chciał Jin od RapMonstera? Dość długi rozdział. Dodam kolejny możliwe, że dzisiaj
Dzięki😘💗✌
CZYTASZ
Do czego jest zdolny?//BTS [ZAKOŃCZONE]
FanfictionDziewczyna, która ma na imię Miley zostaje członkinią Bangtan Boys. Na początku nie podobało się jej to. Odnajduje tam swoją pierwszą miłość. Jin odchodzi z zespołu, ale czy naprawdę tego chce? Jakie chłopak ma zamiary wobec niej? Co się stanie? Jes...