Miley pov.
Tydzień późniejSuga nie spuszczał mnie z oczu. Nawet podczas kąpieli. Był za bardzo nad opiekuńczy
-Suga daj mi się załatwić - powiedziałam do chłopaka, który wszedł za mną do łazienki. Co prawda nie boję się przed nim rozebrać, ale też potrzebuję trochę prywatności.
-A jak zaatakują cię jakieś robaki, albo poślizgniesz się i dostaniesz urazu czaszki?- zaczął wymieniać najgorsze rzeczy jakie mogły by mi się stać podczas załatwiania się.
-Nie przesadzasz?! Wyjdziesz?-zapytałam pokazując palcem w stronę drzwi
-Nie!- to jest takie urocze, że się o mnie tak martwi
-To przynajmniej się odwróć- Nie miałam siły z nim dyskutować. Ale tak naprawdę nic mi się nie stało. On za bardzo dramatyzuje. Co prada to jest słodkie i urocze no, ale bez przesady.
Po załatwieniu się umyłam ręce i przytuliłam go od tył.
-Dziękuję, że jesteś- Suga odwrócił się do mnie przodem- Ale nie musisz się o mnie tak martwić! Czasami potrzebuje prywatności. Przecież nic takiego się nie stało. Nie potrzebuję opiekunki. Co prawda to jest urocze jak się o mnie martwisz, ale chyba rozumiesz...- rzekłam
-Dobra nie będę cię tak pilnować, ale pod warunkiem, że będziesz do mnie dzwonić co godzinę.- uśmiechnął się
-Co dwie- co godzinę? Co godzinę to dla mnie za często. Chyba go coś boli
-No dobrze - pocałował mnie w usta i wyszliśmy na krótki spacer. Nie obyło się od autografów dla fanek. Co jakieś 10 minut przebiegały do nas ARMY i chciały z nami zdjęcie, albo autograf. Z chęcią rozmawialiśmy z nimi.
Jedna dziewczyna nawet krzyknęła, że ładnie wyglądamy. Na co ja i Suga się zarumieniliśmy. Po krótkim, ale chyba przez fanki dłuugim spacerze poszliśmy do dormu coś zjeść.
Po dobrym obiedzie Jimina udaliśmy się do pokoju i nawet nie wiem jak to wyszło, ale zaczęliśmy komponować piosenkę. Dużo czasu na to poświęciliśmy.
-To co zaśpiewajmy jeszcze raz? - zapytał mój chłopak.
-Wiesz, wydaje mi się, że ten tekst o przemocy jest dziwny!- chłopak popatrzył na mnie ze zdziwioną miną- Napiszmy coś od Nowa
-Dobrze skoro tak uważasz- zgniutł kartkę w kulkę na co od razu dostał w ramię - Co ty robisz? Za co mi się oberwało? - wyrwałam pogniecioną kartkę i zaczęłam ją prostować
-Ponieważ mimo, że ten tekst jest dziwny, ale to jest nasz tekst. Napisany przez nas!- schowałam już wyprostowaną kartkę pomiędzy swoje książki.- To pierwsza piosenka nad którą spędziliśmy razem tyle czasu- uśmiechnęłam się uroczo
-Dobrze niech ci bedzię- pocałował czubek mojej i wyciągnął kolejną kartkę - To o czym chcesz napisać?
-Myślałam nawet o tym dość długo. Nawet napisałam kilka zdań- wyciągnęłam zeszyt w którym napisałam początek piosenki
-Daj- wyciągnął rękę, żebym podała mu zeszyt. Z uśmiechem na twarzy mu dałam, a on zaczął czytać na głos
Tęskinie za tobą
Mówiąc to, tęsknię jeszcze bardziej
Tęsknię nawet kiedy patrzę na twoje zdjęcie
Czas jest tak okrutny
Nienawidzę nas
Teraz jest nam trudno nawet na siebie patrzeć
Choćby przez chwilęW tym miejscu zawsze jest zima, nawet w Sierpniu
Moja serce cały czas pędzi
Samotnie tym zlodowaciałym pociągiem
Pragnąc wziąć Cię za rękę.
Zabrać Cię na drugą stronę świata
I położyć kres tej zimie
Jak wiele tęsknoty musi jeszcze
Opaść niczym płatki śniegu
Zanim nadejdzie wiosnąJak drobny pył
Drobny pył unoszący się w powietrzuJeśli byłbym jak ten unoszący się śnieg
Mógłbym dotrzeć do Ciebie troszkę szybciej-Czy ty przypadkiem nie powiedziałaś mi o kilku zdań? - oderwał wzrok od zeszytu i otworzył buzię czekając na moją odpowiedź
-Nie jest skończona, a myślę, że fajnie by było ją dokończyć- uśmiechnęłam się do niego.
Napisałam ten tekst dawno temu. Od czasu do czasu siadałam do zeszytu i starałam się coś napisać, ale jakoś nie potrafiłam. Może teraz Suga pomoże mi dokończyć.
Chłopak dalej nie zamknął swojej jamy ustnej na co lekko się zaśmiałam. Złapałam za jego podbródek i zamknęłam jego buzię. Nie puszczając jego podbródka pocałowałam go bardzo namiętnie. Chłopak odwajemnił go. Po chwili oderwałam się od niego
-To co bierzemy się za pisanie?- spytał, a ja pokiwałam głową na "tak"
Po 3 godzinach...
-Ale proszę ostatni raz! - prosił i prosił, aż w końcu się zgodziłam.
Szybko dokończyliśmy piosenkę. Byłam z nas ogromnie dumna. Suga powiedział, że ta piosenka znajdzie się w albumie. Teraz cały czas graliśmy na pianinie, dlatego chłopak chciał, żebyśmy jeszcze raz zaśpiewali
"So Far Away" bo mu się to bardzo spodobało.Podczas naszego śpiewu wszedło resztę BTS. Nie wracaliśmy na nich uwagi. Jak skończyliśmy reszta chłopaków zaczęła klaskać.
-To było zajebiste- wszyscy spojżeli na Kooka ze zdziwieniem
-Chamuj słownictwo Jungkook - wykrzyczał Jhope. Widać, że był bardzo zdenerwowany
-Powinniście zaśpiewać ją na kolejnym koncercie i może to będzie odpowiedni czas na ujawnienie się - postanowił lider
-Ale nie jestem tego peny- powiedział Suga z lekkim smutkiem. Chyba się wystraszył tego, że się nie zgodzę.
-To naprawdę będzie dobry moment- odpowiedział RM z uśmiechem
-Mamy się ujawnić? - byłam lekko sszokowana. Bardzo tego chciałam, ale po prostu się boję.
-Kiedyś trzeba będzie to zrobić. Czemu nie teraz?- spytał uśmiechnięty Jimin
-Dobrze - powiedzieliśmy razem z Sugą łapiąc sie za ręce. Uśmiechnęliśmy się szeroko. Jak my dobrze rozumiemy się bez słów
-A teraz idźcie spać. Jest późno - nakazał lider. Bts po tych słowach rozeszli się do swoich pokoi.
Wykonałam wieczorną rutynę i wskoczyłam pod kołdrę w której leżał Suga czekajac na mnie. Wtuliłam się w chłopaka i szybko zasnęłam.
Za niedługo pojawi się kolejny rozdział. Zostawiajcie po sobie gwiazdki🌟
CZYTASZ
Do czego jest zdolny?//BTS [ZAKOŃCZONE]
FanfictionDziewczyna, która ma na imię Miley zostaje członkinią Bangtan Boys. Na początku nie podobało się jej to. Odnajduje tam swoją pierwszą miłość. Jin odchodzi z zespołu, ale czy naprawdę tego chce? Jakie chłopak ma zamiary wobec niej? Co się stanie? Jes...