1.

1.1K 44 7
                                    

Mam na imię Miley. W wieku 17 lat zostałam znaną solową piosenkarką. Jestem pół polką, pół Koreanką. Mam przyrodniego brata, który ma na imię Jungkook i jest członkiem BTS. Mamy tego samego ojca, ale inne matki. Ojciec jest Koreańczykiem, a mama Polką. Moja mama zmarła przed tym jak zaczęłam swoją karierę. Mam brązowe włosy, szczupłą talię i niebieskie oczy. Wiem niebieskie oczy i Azjatka? Wkurzają mnie pytania takie jak: masz soczewki? Naprawdę masz niebieskie oczy? I takie tam.
Ojciec jest prezesem w Big Hit. Rzadko ma dla mnie czas. Większość swojego czasu spędzał z chłopakami z BTS. Znałam ich tylko z wyglądu i imion. Osobiście nigdy ich nie poznałam. Obecnie mam 19 lat.

-Wychodzę do wytwórni- krzyknął ojciec

-Fajnie mnie to gie!- odpowiedziałam.

-Zachowuj się! Za godzinę też masz być!

-Ale dlaczego? Mam dziś wolne- spytałam

-Muszę ci coś z menadżerem ważnego powiedzieć! Za godzinę się widzimy! Pa córciu! - wyszedł olewając mnie.

-No rzesz szkurwa! -wydarłam się na cały dom.

Dobra mam jeszcze czas. Poszłam na dół zrobić sobie śniadanie, bo była 12. Trzymałam dietę, dlatego zrobiłam sobie sałatkę dietetyczną. Zjadłam i się ubrałam w dresy i bluzkę top.

Wyszłam 20 minut wcześniej. Weszłam do środka wytwórni, a ochroniarz jak zwykle ciepło się przywitał

-Witam, panienko Miley

-Cześć Kim.

-Panienka do ojca?

-Tak wiesz gdzie on jest?

-Za 5 minut kończy rozmowę. Poczekaj w jego pokoju.

-Dobrze Cześć!

-Do widzenia!

Pojechałam na 5 piętro, gdzie mieściło się biuro mojego ojca. Jednak okazało się, że czekałam może z jakieś 15 minut.

-Dłużej się nie dało?- zapytałam ojca, który wchodził do pomieszczenia.

-Przepraszam córciu- za ojcem wszedł mój menadżer. Usiadłam na sofie, a mężczyźni na przeciw mnie.
-Miley...Muszę ci coś powiedzieć

-No słucham!

-Wiesz Jin z BTS dwa dni temu odszedł i zaczął solową karierę

-I co w związku z tym?- spytałam poirytowana

-Chcemy, żebyś zajęła jego miejsce!- wtrącił się mendżer

-Słucham???

-Masz ładny głos, a chłopaki potrzebują nowego wokalisty. Ty byś się nadawała idealnie!

-Nie ma mowy! -krzyknęłam i skierowałam się do wyjścia już chciałam wyjść...

-Jak się nie zgodzisz to zerwiemy z tobą kontrakt- odezwał się Ojciec

-Ale Tato....

-Masz wybór, albo odejdziesz i zostaniesz z niczym, albo będziesz jedną z członków BTS -postawił ultimatum

-Ale jak nazwa wskazuje Bangtan Boys. To powinni być chłopacy!

-Aich nie przesadzaj. Dziewczyna nikomu nie zaszkodzi. To jak? Z resztą istenie jakiś tam zespół KARD i są taką mieszanką -popatrzył na mnie, a ja miałam go ochotę udusić

-Dobra zgadzam się -mówiłam tak jakbym miała zaraz wybuchnąć. Nie chciałam kończyć swojej kariery, dlatego musiałam się zgodzić. Znam ojca. Zrobiłby to co mówi

-Chłopaki mają teraz trening w sali obok. Idź się przywitać- powiedział menadżer

-Dobra- wyszłam i trzasnęłam drzwiami.

Słyszałam jak z pomieszczenia obok leci jakaś piosenka. Weszłam do środka i zauważyłam jak zaczynają tańczyć do Go Go. Większość ich choreografii znałam. Często tańczyłam. Nie zwrócili na mnie uwagi, byli zajęci tańczeniem. Po chwili przyszła pora na śpiew Jina.

Szybko chwyciłam za mikrofon i dołączył do nich śpiewając i tańcząc. Na początku się zdziwili, ale udawali, że ja to Jin.
Skończyła się piosenka i wszyscy się na mnie popatrzeli.

-Kim jesteś?- zapytał lider

-Jestem...

-To moja młodsza siostra stary.....- przerwał mi Jungkook

-Chce wam powiedzieć, że będę zastępować Jin

-SŁUCHAM???- krzyknęło całe BTS

-Tak wiem mi też się to nie podoba, ale nie mam wyjścia- mruknęłam pod nosem.

-Fajnie, że będziesz z nami- usłyszałam głos Taehyung'a

-Miło- wyciągnął rękę Jimin

-Dziewczyna?- spytał Jhope. Suga tylko na mnie spojrzał i odwrócił się.

-Myślałem, że to boys'band- twierdził Namjoon

-Ja tak samo- potwierdziłam jego słowa

-To jak masz na imię przypomnij?

-Miley - odpowiedziałam miętowowłosemu(Suga)

-Ładne imię- powiedział Taehyung.

-No jeszcze powiedz, że będziesz z nami w dormie? - nie wiedziałam czy to jest pytanie. Chciałam już odpowiedzieć mojemu bratu, ale...

-Tak będzie- tak na salę wszedł mój ojciec.

-Ale...-chciał już coś powiedzieć, lecz ojciec mu przerwał

-Żadnego ALE. Będzie jedną z was, czy wam się to podoba czy nie! Jutro się do was wprowadzi- powiedział i wyszedł.

-No po prostu super- skrzywił się Jhope

Witajcie😊 To nie jest mój pierwszy ff, ale pierwszy tutaj. Mam nadzieję, że się spodoba💗
Oczekujcie następnych rozdziałów.

Do czego jest zdolny?//BTS [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz